PGE Dystrybucja SA z Lublina przygotowuje projekt przebudowy linii napowietrznej 110 kV na odcinku Besko – Sanok. Spora część tej linii przebiega przez tereny Nowosielec i innych miejscowości gminy Zarszyn. Słupy znajdują się przeważnie na działkach prywatnych i ponad nimi przebiegają przewody elektryczne. Od 2008 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy, które pozwalają na uzyskanie przez właścicieli tych działek odszkodowania oraz gratyfikacji z tytułu użytkowania działki przez firmę energetyczną i obejmują: wynagrodzenie z tytułu ustanowienia odpłatnej służebności przesyłu odszkodowanie za bezumowne korzystanie z gruntu (za okres do 10 lat wstecz od daty wystąpienia z roszczeniem wobec właściciela urządzenia przesyłowego) odszkodowanie z tytułu utraty wartości nieruchomości Każde z tych uregulowań może być dochodzone niezależnie. Właściciele nieruchomości dostali 7 dniowe terminy wniesienia zastrzeżeń i uwag wobec zgłoszonego zamiaru inwestora. Na piątkowym zebraniu wiejskim była wzmianka o tym, ale bardzo ogólna i szczątkowa. O przywilejach i prawach właścicieli działek nie poinformował ani sołtys, ani władze gminy obecne na zebraniu. W imieniu inwestora działa pełnomocnik P. Wiesław Kurbiel.

Oświatowa bomba w gminie Zarszyn tyka od kilkunastu lat. O reformie szkolnictwa mówi się w gminie od trzech kadencji i mówić się będzie jeszcze jakiś czas. Problem jednak w tym, że od gadania niewiele się zmieni. Do oświaty gmina co roku dokłada około 3 mln złotych, gdyż wyliczenia ministerstwa oświaty są robione dla zupełnie innego modelu szkół niż u nas funkcjonuje. Ministerialne wyliczanki są robione dla klas 26 – 30 osobowych i optymalnym zatrudnieniu kadry. W gminie Zarszyn szkoły nie spełniają takich wymagań, a kadry nauczycielskiej jest za dużo w porównaniu do liczby uczniów. Nie ma w gminie budynku szkolnego, który spełniałby wymogi utworzenia jednej podstawówki dla wszystkich sołectw. Drugi obiekt musiałby istnieć dla zaspokojenia potrzeb gimnazjum. Przy obecnej polityce demograficznej i gospodarczej za 10 lat

Informacje o zarobkach i odprawach ludzi z pierwszych stron (i nie tylko) gazet budzą zawsze silne emocje. Kiedy mamy do czynienia z artystą, którego popularność ściąga na koncerty lub do kina tysiące fanów, ich olbrzymie dochody można jakoś zrozumieć. Gdy szasta się kasą państwową, którą wypracowują podatnicy odczucia są zgoła inne. Przykładów takich kominów płacowych mamy aż nadto. Afera z płacą prezesów spółki euro 2012, którzy dzięki kontraktowi podpisanemu przez ministra Drzewieckiego skasowali prawie 3 mln złotych za to, że “zorganizowali” w Polsce mistrzostwa europy w piłce nożnej to klasyka gatunku.

Od 4 maja ma ruszyć pierwsza w Polsce prywatna linia kolejowa z Jasła do Zagórza. Będą tę linię obsługiwać szynobusy o pojemności około 110 miejsc. Planowana częstotliwość kursowania 120 minut. Po remoncie torowiska na tej trasie, prędkość szynobusu może osiągać 100-120 km/h. Spółka Podkarpacka Kolej jest już praktycznie przygotowana do otwarcia tej trasy. Władze liczą, że dzięki tej inicjatywie wzrośnie zainteresowanie turystów Bieszczadami. Udziałowcem w spółce jest Podkarpacki Urząd Marszałkowski i władze kilku gmin. Nasza gmina na razie do spółki nie przystąpiła, traktując je jako dość ryzykowne i nie przynoszące korzyści gminie. Jeżeli wartość tej inicjatywy dostrzeże rząd i dokona wsparcia finansowego, to jest duża szansa, na powodzenie tego przedsięwzięcia.