KTO ZGARNIE MILIARDY Z ODSETEK?

Informacja o odblokowaniu 137 miliardów euro dla Polski z funduszy europejskich wprowadziła w szampański nastój elity rządowe. Teraz, kiedy wprowadzono praworządność zgodną z oczekiwaniami nowej koalicji rządzącej, pieniądze spłyną do Polski niczym wody jeziora Michigan na uskoku zwanym wodospadem Niagara. Każdy wie doskonale, że przechowywanie pieniędzy w banku stanowi formę lokaty. Im dłuższy zostanie zadeklarowany okres ich deponowania, tym wyższy odsetek można z tego tytułu uzyskać. Średnie oprocentowanie lokat w instytucjach finansowych w Europie wyniosło ostatnio około 6,4% w skali roku. Ze wskazanej na wstępie kwoty daje się wydusić na lokacie blisko 9 mld euro w skali roku. Środki były podobno przetrzymywane dłużej. Ile i kto zarobił na tym mechanizmie w zasadzie się nie mówi. Sprawa powinna zostać nagłośniona i wyjaśniona, bo inaczej będzie stanowić nadużycie. Czy temat skończy może, jako kolejna afera zamieciona w Brukseli pod dywan? Podobny scenariusz dotyczy dopłat dla rolników. Dzielona na dwie części dopłata jest wypłacana w grudniu i lutym następnego roku. Kiedyś dwóch sprytnych Srulków wymyśliło oscylator. Wypisz wymaluj ten sam mechanizm.

NOWE CENY ZA WODĘ I ŚCIEKI

Urząd Gminy w Zarszynie podał nowy cennik za wodę i odprowadzenie ścieków do kanalizacji gminnej, które mają obowiązywać od marca 2024r. Będzie drożej. Stawki opłat uchwalane kiedyś przez Radę Gminy, obecnie zatwierdza Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodne w Rzeszowie, czyli tzw. Wody Polskie.

EUROPA SIĘ POGRĄŻA

Napływ migrantów do Europy jest efektem działań określonych kręgów i struktur, które ten proceder organizują, finansują i ochraniają. Za tym idzie kolejny etap niszczenia kulturowego Europy – przymusowa relokacja popierana przez Parlament europejski. Do tej pory masy migrantów docierały głównie do krajów Europy zachodniej, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii i krajów Beneluxu. Napływ ludności z Afryki, Bliskiego i Dalekiego Wschodu jest praktycznie zjawiskiem niekontrolowanym. Tożsamość przybyszów jest przyjmowana na podstawie fałszywych dokumentów. Wielu z nich dokumentów nie posiada i przy rejestrowaniu podają dane, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Zachowania tych tłumów obcych kulturowo przysparzają władzom wielu problemów. Ludzie ci zachowują się często agresywnie, są napastliwi i roszczeniowi. W większych grupach są w stanie zdezorganizować życie całych dzielnic lub mniejszych miasteczek. Polityka migracyjna przyjęta przez ostatnie decyzje europarlamentu skomplikuje jeszcze bardziej sytuację w Europie. Patrząc na inne dziedziny regulowane w Brukseli wydaje się słusznym uważać, że to co się dzieje i jest proponowane to istne szaleństwo.

MANIPULACJA, DEMAGOGIA I AROGANCJA

Ostatnie dni w polityce są nasycone sensacyjnymi wydarzeniami związanymi ze skazaniem posłów Wąsika i Kamińskiego. Ułaskawieni przed wydaniem wyroku, pozbawieni mandatów poselskich przed zakończeniem procedury, pozwalającej na takie działania Marszałka Hołowni. Napięcie w mediach sięga zenitu, gdy tymczasem najistotniejsze dla Polski wydarzenia cichcem realizowane są przez nowy rząd. I tak premier wyraził zgodę na relokację nielegalnych migrantów w naszym kraju, obsadzane są stanowiska w rządzie przez osoby, które zagwarantować mogą jedynie chaos i rozprzężenie. Totalną demolkę w resortach robią ministrowie Bondar, Sienkiewicz i Nowacka. Orlenem ma podobno kierować zaufana koleżanka premiera, która kiedyś stwierdziła, że za średnią krajową mogą pracować tylko idioci. Program zatytułowany 19.30 bardziej przypomina mix Galileo z Sanatorium miłości. Wcześniej opozycja miała swoje media , a partia rządząca swoje. Dzisiaj poprawność polityczna wylewa się z każdego kanału telewizyjnego mającego aspiracje nadawać wiadomości i publicystykę. Społeczeństwu wmawia się, jak wielkim sukcesem była frekwencja wyborcza w październikowych wyborach. Ludzie wybierali spośród tych, którzy wcześniej wybrani zostali na salonach politycznych i w centralach partii, przez wąskie elity, które nie schodzą z piedestału od dziesiątków lat. A Polska pogrąża się w ubóstwie, zacofaniu i politycznej nicości.

HISTORIA NOWOSIELEC I REGIONU

Minęło 150 lat od utworzenia linii kolejowej Jasło – Zagórz. Linia nr 108 biegnie właśnie przez Nowosielce i przez wiele lat stanowiła kluczowe ogniwo komunikacyjne dla mieszkańców naszej miejscowości. Wybudowana w czasie zaboru austriackiego stanowi do dzisiaj jeden z nielicznych elementów masy spadkowej po zaborcach. Faktem jest, że w zaborze austriackim panowała największa bieda i zacofanie spośród trzech zaborów. Zaborca pilnował, aby szkolnictwo było na tragicznie niskim poziomie, popierał tworzenie licznych karczm i wyszynków, gdzie rozpijani byli mieszkańcy Galicji. Władze austriackie faworyzowały społeczności obce kulturowo i religijnie. Zacofanie cywilizacyjne z okresu zaboru ciągnęło się za naszym regionem przez wiele dziesięcioleci po odzyskaniu niepodległości. Załączona mapa z roku około 1850 przedstawia Nowosielce jeszcze bez linii kolejowej. Doskonale jednak zaznaczono młyn wodny z jarkiem doprowadzającym wodę z pobliskiej Pielnicy. Obiekt ten funkcjonował do czasów powojennych. W nocy z 29 na 30 grudnia 1945 roku jego właściciel Jan Federkiewicz został zamordowany przez bandytów spod znaku UPA w trakcie palenia Nowosielec. Tamtej tragicznej nocy zamordowanych zostało 16 mieszkańców naszej miejscowości.

KTO NAS OKRADA?

Czy ceny paliwa gazowego, jakie dzisiaj widnieją na naszych rachunkach mają cokolwiek wspólnego z cenami błękitnego paliwa na giełdach paliwowych? Wiele wskazuje na to, że jesteśmy okradani i manipulowani przez koncerny paliwowe, monopolistów dostarczających gaz do naszych systemów zasilania. Mechanizm ustalania cen jest wyposażony w swoisty mechanizm zębatkowy, który powoduje, że ceny mogą jedynie rosnąć. Obniżenie cen rynkowych nie występuje, chociaż ceny kilkakrotnie spadły w notowaniach giełd paliwowych. Analitycy i “fachowcy” zawsze znajdą wytłumaczenie dla takiego procederu. Inaczej mówiąc jesteśmy notorycznie okradani poprzez sztuczne utrzymywanie wysokich cen paliwa gazowego. Nie inaczej jest z energią elektryczną, której ceny są tak samo zawyżone. W mediach pojawi się milion argumentów o konieczności inwestowania, o niewydolnych liniach przesyłowych, potrzebie wymiany kosztownych liczników, kryzysie spowodowanym konfliktem na wschodzie Europy, itd. Na ceny energii wpływa bardzo poważnie opłata nałożona przez biurokratów europejskich, suto wynagradzanych za swoją uległość i podporządkowanie w podsycaniu mitów o ociepleniu klimatu oraz potrzebie redukcji CO2. Ta spirala żerowania na energetycznej pożywce wydaje się nie mieć końca.

UKRAIŃSKIE INTERESY ROLNE

W Polsce nie do pomyślenia jest, by prezydent zajmował się handlem płodami rolnymi. Na Ukrainie, jak pisaliśmy, Petro Poroszenko już 10 lat temu miał niecałe 100 tys. hektarów ziemi, czyli 3 razy więcej niż największe gospodarstwo w Polsce. UkrLandFarming znajdujący się w rękach oligarchy Olega Bachmatiuka w ubiegłym roku kontrolował ponad 670 tys. hektarów. Kernel Holding jest własnością Andrija Werewskiego i posiada pół miliona hektarów. Jest już największym eksporterem zboża na Ukrainie (wyprzedzając na tamtejszym rynku światowego giganta, firmę Cargill). Posiada terminale nad Morzem Czarnym o zdolności przeładunkowej 10 mln ton rocznie, największą sieć magazynów zboża w kraju i tabor 3200 wagonów do transportu kolejowego. HarvEast Holding jest własnością firmy System Capital Management, a ta z kolei jest kontrolowana przez oligarchę Rinata Achmetowa. Już 12 lat temu grupa miała przychody na poziomie około 19,5 miliarda dolarów. To tylko kilka przykładów. Podobnych firm jest na Ukrainie zdecydowanie więcej. A przecież świetnie sobie radzą także międzynarodowe koncerny. Wyżej wspomniany Cargill skupował od ukraińskich rolników około miliona ton zbóż rocznie. Amerykańska spółka miała w najlepszym czasie około 11 proc. udziału w eksporcie. Cały artykuł tutaj źródło: https://tygodnik.tvp.pl

EKOLOGICZNY TERROR

Ekologia i zmiany klimatyczne stały się hasłem dla szowinistycznych grup próbujących kreować współczesne style życia. To, co nam wmawiają media, że jedyną drogą pozwalającą ocalić planetę jest zrezygnowanie z samochodów spalinowych, przejście na transport elektryczny, rezygnacja ze spożywania mięsa oraz dieta oparta na konsumpcji robaków jest totalnym kłamstwem. Hasła te są popularyzowane na salonach w Brukseli. Te dziwactwa popierają politycy zasiadający w Parlamencie Europejskim. Jeżeli na stołówkach wydających posiłki dla eurodeputowanych pojawią się wyłącznie dania z pędraków i szarańczy, będzie to oznaczało, że świat stanął na głowie. W Norwegii przodującej w sprzedaży aut elektrycznych rząd powoli wycofuje się z ulg i przywilejów dla posiadaczy elektryków. Nie dla nich stają się przeprawy promowe i miejsca na podziemnych lub wielopoziomowych parkingach. Wszystko za sprawą zagrożenia, jakie stwarzają pożary aut eklektycznych. Płonące auta zasilane z baterii elektrycznych są praktycznie nie do ugaszenia, a działania strażaków ograniczają się w rzeczywistości do schładzania płonącej kupy żelastwa. Odejście od sprzedaży aut spalinowych będzie praktycznie gwoździem do trumny dla motoryzacji. Rzecz ma polegać na tym, ażeby ograniczyć przez społeczeństwo posiadanie prywatnych pojazdów. Podróżowanie ma być luksusem. Najbardziej majętni z pewnością nie zrezygnują ze swoich odrzutowców i jachtów. Te działania są inspirowane przez szowinistów popierających nowy porządek świata. Wyżej widoczne robactwa Parlament Europejski zatwierdził do oficjalnego obrotu spożywczego. Zapewne w stołówkach PE są już serwowane potrawy i przystawki z tych specjałów.

EKOLODZY – KTO TO TAKI?

Bardzo modne słowo, które pojawiło się w ostatnich latach w przekazach medialnych nie do końca wskazuje z kim mamy do czynienia. Od czasu do czasu słychać o protestach ekologów tu, czy tam. Budowa obwodnicy Augustowa i wiszące na drzewach ludziki protestujące przeciwko tej inwestycji to podobno byli ekolodzy. Ekolodzy to ci, którzy kładą się pod kołami koparek, jeżeli protestują przeciwko rozpoczęciu inwestycji nie leżącej po ich myśli. Inni ekolodzy pojawiają się w muzeach i oblewają jakimiś cieczami obrazy lub muzealne eksponaty w geście protestu. Głośno jest czasami o organizacji Greenpeace, mieniącej się obrońcą środowiska naturalnego. Patrząc na działania ludzi działających pod tym kluczem często zastanawiamy się, komu te działania służą. Hasła ekologów to pojazdy elektryczne, czysta energia, dieta bez mięsa, zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zero emisji dwutlenku węgla itd… Za organizacjami tymi stoją bogaci lobbyści, którym przyświeca wizja nowego świata. Sznurki prowadzą do czerwonych, działających pod płaszczykiem zielonych. A że nie brakuje pajaców, którzy za pieniądze lub dla popularności w mediach są w stanie organizować przedziwne akcje świadczy załączone zdjęcie. Organizatorzy jakiegoś protestu w Niemczech przykleili się do asfaltu. Część z nich udało się uwolnić, ale byli i tacy, których odkuto młotkiem udarowym, ale toaletę musieli wykonać we własnym zakresie.