Asfaltowanie dróg w Nowosielcach to wydarzenie sezonu, mające charakter cykliczny i zawsze budzące emocje. Chociaż mieszkańcy rejonów, dokąd dochodzą takie drogi powinni być zadowoleni, nie zawsze tak jest. Inwestor, a jest nim Urząd Gminy, nie zawsze jest dostatecznie przygotowany do robót i nie dba o prawidłowe wskazanie przebiegu drogi, zgodnego z mapami geodezyjnymi. Asfaltowanie jest wyznaczane na miejscu przez ludzi nie do końca mających do tego uprawnienia, co skutkuje nieporozumieniami. Dla innych jest to okazja do wyasfaltowania własnego zjazdu na posesję lub skorygowania przebiegu drogi. Podstawą do wytyczenia miejsca prac powinna być wizyta geodety, a nie zrzut ekranu mapy geoportalu.

Przybyło asfaltowanych dróg w środku wsi. W minionym tygodniu położony został dywanik na krótkich odcinkach między domami połączonymi z drogą krajową. Kto ustalał zakres prac i miejsce dokąd ma asfalt sięgać nie do końca wiadomo. Faktem jest, że niektóre odcinki w sposób dość zagadkowy wyglądają, jakby wykonawcom brakło materiału. Kiedyś, gdy robiono chodnik część zjazdów z drogi wykonano asfaltem, a później podjęto decyzję, że wystarczy piasek skropiony emulsją asfaltową. Łatwo sobie wyobrazić, jak dzisiaj te miejsca się różnią. Czy ta inwestycja to przysłowiowa kiełbasa wyborcza, czy zaplanowane działania? Tak się składa, że drogi najczęściej remontowane są przed wyborami. Nie umniejsza to faktu, że zmiany we wsi idą na lepsze. Część mieszkańców niezadowolona z wytypowania konkretnych dróg do remontu zdążyła się wypowiedzieć w lokalnej TVP Rzeszów. Na zarzuty odpowiadał dziennikarzom zastępca wójta Zbigniew Dec.

Za niespełna miesiąc rozpocznie się remont dachu na kościele. Ekipa z Podhala, która się pojawi wymieni więźbę dachową oraz ułoży nowe pokrycie z blachy miedzianej. Początek prac obejmie zakrystię i część nad prezbiterium. Główna część poddasza z początkiem października zacznie być opuszczana przez zamieszkujące tu nietoperze i dopiero wówczas będzie można zająć się tutaj wymianą elementów dachu.

Działka podzielona, ogrodzona, obiekt już przygotowany do przejęcia. Wszystko zgodnie z planem. Ale gdzie gospodarz? Jeżeli dawny punkt katechetyczny ma być wykorzystany przez wieś i społeczeństwo to warto popatrzeć na ten budynek z szacunkiem. Nad frontową elewacją na szczycie budynku ledwie stoi przechylony krzyż. Czy gospodarze czekają aż on spadnie? Nie byłoby to dobre świadectwo o naszej miejscowości.

Otrzymaliśmy sygnał, że kładka nad Pielnicą w rejonie starej remizy przy “Kaczych dołach” jest w bardzo złym stanie technicznym. Jest to obiekt, z którego wciąż korzystają mieszkańcy. Problem jak zwykle rozbija się na pytaniu, kto ma zrobić remont. Rada sołecka powinna zwrócić się zapewne z tym pytaniem do Urzędu Gminy.

Mineralna woda alkaliczna Java, o pH ok. 9,2 i ujemnym potencjale redox jest pozyskiwana ze źródła w Humniskach koło Brzozowa. Szukaliśmy w zasobach internetowych naturalnej wody o podobnych parametrach. Takich miejsc jest niewiele. Na przykład w USA bardzo cenioną wodą jest Evamur o pH około 9. polecaną przez dr Oz. W Europie jest niewiele wód mineralnych, które są kwalifikowane jako wody alkaliczne, czyli mają pH powyżej 7,5. Ale w Europie wody o pH powyżej 9 nie spotkaliśmy. Konsumenci wody Evamor podkreślają dobroczynne jej właściwości na niestrawność bądź refluks [schorzenie, polegające na nieprawidłowym cofaniu się kwaśnej treści żołądkowej do przełyku – przyp. red.]. Woda Java wpisana jest w rejestr wód mineralnych. Nie powinniśmy mówić o właściwościach leczniczych na konkretne schorzenia. Uważa się, że dieta urozmaicona składająca się z wielu produktów o niskim stopniu przetworzenia przyczynia się do zachowania zdrowia. Myślę, że podobnie jest z wodą. Powinniśmy próbować wody mineralne z różnych miejsc o zróżnicowanym składzie mineralnym. źródło – http://www.krosno24.pl

Kilka dni temu miała miejsce akcja ratowania wędkarza, którego porwała woda miejscowej rzeki Pielnicy. Wezbrany nurt rzeczki po burzliwych opadach porwał biedaka w okolicach Woli Sękowej i niósł w kierunku Nowosielec i Zarszyna. O tym, że akcja była poważna świadczyły włączone koguty pojazdów uprzywilejowanych i prędkość z jaką się poruszały. Poświęcenie ratujących topielca byłoby zrozumiałe, ale trzeba wiedzieć, że chodziło tu o drewnianą rzeźbę wędkarza, ustawioną nad wodą niedaleko parku w Woli Sękowej.

Przy upalnej i chwilami deszczowej pogodzie odbyła się w niedzielę impreza sportowa na stadionie Szarotki Nowosielce. Rozegrano spotkania w różnych kategoriach wiekowych. Ciekawie zaprezentowały się drużyny dziewcząt, których poziom gry mógł się podobać. Dla kibiców i gości na pełnych obrotach pracował bufet. Impreza cieszyła się dużym powodzeniem zwłaszcza wśród młodzieży.