KIEDY SZKOŁA UCZYŁA I WYCHOWYWAŁA

Było okres w historii oświaty gminnej, kiedy w szkołach podstawowych kwitło życie nie tylko oświatowe, ale również kulturalne i towarzyskie. W latach siedemdziesiątych w Szkole Podstawowej w Nowosielcach działało kółko teatralne kierowane przez Panią Wandę Cymerman. Największym osiągnięciem całego zespołu było przygotowanie inscenizacji na podstawie książki Kornela Makuszyńskiego “O dwóch takich, co ukradli księżyc”. Przedstawienie trwało około 1,5 godziny i składało się z 3 aktów. Przygotowane dekoracje i ciekawe efekty dodawały uroku tej sztuce. Na przeglądzie Szkolnych Zespołów Artystycznych w Krośnie kółko teatralne z Nowosielec zdobyło wysokie wyróżnienie przedstawiając fragment tej sztuki. Dyrektor Pan Stanisław Cichowski prowadził kółko matematyczne, na którym poszerzało się wiedzę z tego ścisłego przedmiotu. Pan Kazimierz Cymerman przez wiele lat kierował chórem szkolnym. Jego występy uświetniały każdą szkolną imprezę. Działały także inne kółka zainteresowań, do których zależnie od własnych zainteresowań młodzież mogła się zapisywać. Prężne były także organizacja zuchowa i harcerska. Obok zniszczonego dzisiaj ogródka geograficznego wzorowo prowadzone były działki z uprawą warzyw, stanowiąc element wychowania z przedmiotów biologicznych. W okresie wakacji w wyznaczone dni młodzież szkolna przychodziła te grządki pielić oraz czyścić boisko do piłki ręcznej. Robiło się to motyczką, zeskrobując wyrastającą trawę. Nikt nie pytał czy tak wolno, czy można, czy dopuszcza regulamin. Dzieci czyniły to chętnie, poczuwając się do wspólnego obowiązku dbałości o szkołę i jej otoczenie. Dzisiaj niewiele z tego zostało.

RZĄD NIE POZOSTAWIŁ RODZIN BEZ POMOCY

Dzieci ofiar katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem otrzymają renty specjalne w wysokości 2 tys. zł brutto – poinformował po posiedzeniu rządu Michał Boni, minister w kancelarii premiera. Renty będą przyznane do ukończenia przez dzieci ofiar 25 roku życia. Boni dodał, że takie renty otrzyma łącznie 71 dzieci. Ponadto – jak poinformował – renty specjalne otrzyma troje dzieci niepełnosprawnych bez względu na wiek. Zostały podpisane również renty specjalne dla wdów z rodzin, w których jest troje i więcej dzieci. Trzy osoby otrzymały renty specjalne wyższe. Podpisane zostały również renty specjalne dla współmałżonków niepracujących, to jest 9 osób, oraz renty specjalne dla rodziców jednej z ofiar, rodziców starszych, niepełnosprawnych, którymi ta osoba się opiekowała – powiedział Boni. Decyzje w sprawie przyznania rent specjalnych podpisał w piątek premier Donald Tusk. źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl

SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNYM KOSZTEM

Skradziony napis znad bramy obozu w Oświęcimiu, pozostawał w rękach złodziei zaledwie dwa dni. Postawiona w najwyższy stan gotowości polska policja, pod presją środowisk uznających się za najbardziej pokrzywdzone, zdołała znaleźć symbol obozu zakopany w lesie pod Toruniem w tak rekordowo krótkim czasie. I na tym sukces polskich organów sprawiedliwości się kończy. Stan obecny tej sprawy to:dwóch osadzonych w areszcie, trzech kolejnych spóźnionych już do odsiadywania kary (średnio po 2 lata) i do tej piątki ma dołączyć Szwed, który ponoć zlecał całe to zadanie. Więc za niedługo na naszym budżetowym, więziennym garnuszku będziemy mieć 6 osób do utrzymania. Czy nie lepiej byłoby zasądzić tym ludziom po 300 godzin pracy społecznej na rzecz miasta, środowiska, hospicjum lub domu dziecka. Ile pożytku by z tego mogło być. Wysprzątane ulice, wypielone rabaty w miastach, czyste i przekopane rowy. Ci ludzie mogliby odpracować swoje winy przy praktycznie zerowych nakładach ze strony budżetu państwa. Nasz system sądowniczy łącznie z kodeksem karnym powinien zostać zreformowany. Zamiast utrzymywać więźniów typu light, korzystniej byłoby dofinansować sądy, gdzie słychać głosy o możliwości strajku źle opłacanych sędziów. Dzisiaj każda wiadomość w mediach o jakimś występku kończy się sformułowaniem – sprawcy grozi do x lat więzienia. Czy tylko takie środki mamy do dyspozycji?

ZAPRASZAMY CHĘTNYCH

Portal nowosielce.base64.pl jest miejscem, gdzie można wyrazić swoje opinie, skomentować aktualne wydarzenia lub opublikować własny artykuł. Wystarczy przysłać materiał na adres redakcji z adnotacją, że autor życzy sobie publikacji. Dane autora nie muszą być podawane. Mile widziane będą materiały o tematyce najbliższej naszemu środowisku. Nie unikamy również tematów politycznych, gospodarczych oraz poruszających tematykę społeczną. Zapraszamy.

LUDZIE ZEJDŹCIE Z DROGI

Poczta Polska przeżywa trudny okres związany z kształtowaniem struktury organizacyjnej oraz form działania. Ilość przesyłek spada, koszty stale rosną, a presja klientów na utrzymanie stawek powoduje stałe nawarstwianie się problemów. Z takimi samymi, a może i większymi problemami boryka się poczta amerykańska. Tam instytucji tej zagląda w oczy widmo bankructwa. Dla nas poczta kojarzy się głównie z wizytą doręczyciela oraz nadawaniem przesyłek i listów. Czułym punktem usług pocztowych jest praca doręczycieli. Pracują oni obciążeni na maksa, korzystając z własnych pojazdów i mając za rewir obszar obejmujący nierzadko połowę gminy. Powszechny widok to zapchane samochody listami i przesyłkami, które są rozwożone po terenie. W takich warunkach nietrudno o zaginięcie koperty, która zamiast do adresata może poleżeć jakiś czas pod siedzeniem lub dywanikiem. Ogromna konkurencja ze strony komunikacji internetowej powoduje, że sytuacja Poczty Polskiej wcale nie idzie ku różowym barwom.

BIEDNA PANI PROFESOR

“Sobotnie uroczystości żałobne pokazały wielką jedność Polaków, ale zarazem niewiarygodną dominację Kościoła. W sobotę, na placu Piłsudskiego, było pięć procent państwa i jego władz, dziewięćdziesiąt pięć procent Kościoła i jego hierarchów. Premier Tusk z pokorą wygłosił swoją krótka mowę, marszałek Komorowski z wielkim (niestety) trudem – swoją, cała reszta uroczystości należała do kleru. W niedzielę również. Polska jest państwem wyznaniowym, przejętym przez Kościół, co jest może zgodne z wolą Polaków, ale niezgodne z konstytucją. Może pora ją zmienić? ” – cytat z wp.pl Jakże potworne męki musiała odczuwać Pani profesor, oglądając uroczystości żałobne. Wszędzie kler i kościół. Pięć procent państwa, jakie wylicza wykładowczyni Uniwersytetu Warszawskiego to kto? Ci co nie mają w poważaniu kościoła, ale z obowiązku przyszli pożegnać ofiary katastrofy. A może zwykli gapie? Widząc wielką potrzebę zlaicyzowania państwa, aż płonie w swych zapędach i wypowiedziach krytykujących kościelny charakter uroczystości. Jeżeli jakaś rodzina nie wyraziłaby zgody na taki charakter uroczystości, z pewnością nikt by jej do tego nie zmuszał. Ceremonie indywidualnie równie dobrze mogły mieć rytuał muzułmański, greko-katolicki lub żydowski. Czy się komuś podoba, czy nie, większa część Polaków przyznaje się do wiary katolickiej, więc trudno się dziwić, że kościół przeważnie jest tą instytucją, która odprowadza ludzi na wieczny spoczynek w ceremoniach pogrzebowych. W trosce o zdrowie zwierząt, a szczególnie szczekających czworonogów, w ostatni dzień roku, gdy wszędzie wybuchają fajerwerki na powitanie Nowego Roku, specjaliści zalecają, aby podawać im środki uspokajające oraz zaprowadzić do łazienki. Jeżeli ktoś jest szczególnie wrażliwy na obecność kleru w miejscu publicznym, mógł ostatecznie nie

W HOŁDZIE POLEGŁYM

W sobotnie popołudnie 17 kwietnia w naszym kościele odbyło się nabożeństwo za dusze ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Uroczysta oprawa liturgii została zorganizowana dzięki miejscowej jednostce straży pożarnej, która przybyła wraz pocztem sztandarowym. Również poczet sztandarowy miejscowej Szkoły Rolniczej wzbogacił przebieg tej uroczystości. Po mszy św. pod krzyżem misyjnym złożone zostały wieńce i kwiaty oraz zapalone znicze. Jak na sobotnie popołudnie mieszkańcy dopisali. Ta smutna dla narodu okoliczność zgromadziła tych mieszkańców, którzy w solidarności z rodzinami ofiar, spełnili chrześcijańską powinność.

… KTO KRZYŻ ODGADNIE

Uroczystości żałobne na placu Piłsudskiego w Warszawie odbywały się w sobotni dzień przy pięknej słonecznej pogodzie. Olbrzymie rzesze ludzi przybyło oddać hołd poległym na czele z Prezydentem RP. Ich wizerunki stanowiły tło ołtarza, przy którym odbywały się żałobne uroczystości liturgiczne. Zapytać można w tym miejscu, czy wielki krzyż stojący obok ołtarza obraził czyjeś uczucia religijne? Może sędziowie Trybunału Europejskiego czuli się znieważeni i pozbawieni prawa do wolności, czyli świata bez symboli religijnych. Powiedzmy wprost – świata okrytego zasłoną ateizmu. Na internetowych stronach diabeł w kotle pali. Aż roi się od komentarzy, że dość już żałoby i katafalków. Ci, co nie mogą spokojnie przeżyć tych smutnych dni podobno uciekają z Warszawy i nie będzie ich w Krakowie. Zachowania te są porównywalne z opisami zachowań ludzi opętanych, które nie mogą znieść obecności krzyża, wody święconej lub osób duchownych. Są niestety tacy ludzie wśród nas. Znaczna część społeczeństwa zdaje jednak egzamin w tych smutnych dniach. Niektórzy przemierzają setki kilometrów, aby towarzyszyć zmarłym w ich ostatniej ziemskiej drodze. Pozostaje mieć nadzieję, że taki egzamin z dojrzałości postaw patriotycznych zdamy także w innych okresach, kiedy przyjdzie dokonać wyboru naszych przedstawicieli do parlamentu, na urząd prezydenta lub do samorządów lokalnych. Życie to nie teatr, gdzie odgrywamy jednoaktówkę, ale spektakl, gdzie jeden akt się kończy, a zaczyna następny.

I NASTAŁ SPOKÓJ

W sobotę 17 kwietnia o godzinie 8.56 minie tydzień od katastrofy polskiego samolotu z prezydentem i delegacją na uroczystości 70 rocznicy zbrodni katyńskiej. 96 osób będących na pokładzie zginęło podczas lądowania w trudnych warunkach na lotnisku wojskowym pod Smoleńskiem. Media po katastrofie zmieniły swoje oblicze w sposób diametralny. Nie docierają do nas żadne inne wiadomości. Serwowane codziennie sensacje, wypadki, zbrodnie i nieprawości odeszły na dalszy plan. Życie samo zweryfikowało rangę wydarzeń. Współczesny człowiek ma wrażenie że doszedł już do przedsionka wiedzy równej Bożej mądrości. Laboratoria podejmują eksperymenty genetyczne, próbują powołać życie w oderwaniu od tajemnicy zastrzeżonej dotąd dla Stwórcy. Całe narody odchodzą od wiary chrześcijańskiej i dekalogu, pogłębiając się w materialistycznym świecie pseudo dobrobytu. Tymczasem natura sama potrafi człowieka sprowadzić na tory trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość. Mgła spowijająca lotnisko przynosi śmierć dla pasażerów samolotu, którego piloci w tych warunkach nie potrafią bezpiecznie wylądować. Kilka dni później wybuch wulkanu spowija kontynent europejski, znowu powodując trudności komunikacyjne. Niedawny atak zimy przyniósł spustoszenie w sieciach energetycznych na połowie terytorium Polski. Na początku dziejów człowiek sprzeciwił się nakazom boskim i sprowadził na rodzaj ludzki piętno grzechu z wszelkimi konsekwencjami tego czynu. Gdyby nasz żywot pozbawiony był zła nie byłoby Katynia, wojen, nienawiści i kłamstwa. Świat naprawdę byłby inny.

GODNIE POŻEGNAJMY PREZYDENTA

Za życia miał wielu oponentów i przeciwników politycznych. Media dopiekały Lechowi Kaczyńskiemu, gdzie się tylko dało. Po tragicznej śmierci większość zachowuje się powściągliwie, dostrzegając w zmarłym sporo pozytywnych cech. Teraz można go tylko godnie pochować i pomodlić się za jego duszę. Czy była to postać bez skazy? Historia to oceni i czas pokaże wszystkie strony jego osobowości. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Zbawienną jest rzeczą modlić się za zmarłych. Dołączmy się i my do grona ludzi, którzy godnie pożegnają Prezydenta RP. Nie zapominajmy i o tych, którzy zginęli razem z prezydencką parą w tej katastrofie. Światłość wiekuista niechaj im świeci. W sobotę 17 kwietnia w naszym kościele pod wezwaniem MB Nieustającej Pomocy odbędzie się msza św. za tragicznie zmarłych w katastrofie lotniczej, na którą zapraszamy wszystkich mieszkańców.