O planach budowy ferm wiatrowych na terenie gminy Zarszyn dyskutują jakieś nieznane gremia, spotykają się autorytety lub samozwańczy eksperci. Całe to obce towarzystwo dywaguje i przedstawia dziwne bądź co bądź argumenty za i przeciw. Spotkania z udziałem przedstawicieli władz lokalnych mają charakter konspiracyjny w odniesieniu do ludności zamieszkującej rejony planowane pod zabudowę skrzydlatymi kolosami. To, o czym mówią ci “specjaliści”, to jakieś kuriozalne pseudo ekologiczne wywody. W ocenach oddziaływania farm wiatrowych zupełnie pominięte są najważniejsze sprawy – człowiek i jego naturalne środowisko. Każda opinia to jakieś ubolewania nad nietoperzami, lokalnymi gatunkami ptaków i roślin. A o wpływie na zdrowie i psychikę ludzi kompletna cisza. Czemu nie ma spotkań i zebrań z mieszkańcami naszej gminy? Dlaczego władze lokalne posuwają te tematy małymi krokami do przodu, zapominając o społecznych konsultacjach i informowaniu mieszkańców o planach inwestycyjnych. Czy ci inwestorzy są tak wielcy i bogaci, że ludzi mogą mieć za nic. Takie scenariusze graniczą z zuchwałością i kompletną ignorancją. Działania te skończą się wielką i głośną awanturą. Już dawno nie było ciekawej relacji w ogólnopolskich mediach z terenu gminy Zarszyn. A na takie relacje chyba wkrótce przyjdzie pora. O czym dyskutują i piszą “fachowcy od nietoperzy” przeczytasz tutaj.
