SĄD SIĘ OŚMIESZA

Wyrok sądu w sprawie profesora Legutko dowodzi, jak marnym dysponujemy wymiarem sprawiedliwości. Bardzo trafna ocena postępowania dwóch uczniów klasy maturalnej spotkała się z napiętnowaniem przez wymiar sprawiedliwości. Zamiast przywołać to rozwydrzone towarzystwo do porządku utwierdza się je w przekonaniu, jakież to ono jest ważne i jak wielki krok wykonało w szerzeniu postępu i swobód obywatelskich. Są kraje, gdzie za tego typu występek owi młodzieńcy zostaliby publicznie wychłostani. Ale pomińmy te szczeniackie wygłupy. Dwie kwestie bulwersują mocniej w tym całym incydencie. Sprawa była objęta Programem Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Pytanie nasuwa się samo. Czy ta organizacja naprawdę nie ma innych poważnych tematów, którymi powinna się zajmować. Widocznie nie. Ten przykład odsłania po części kulisy takich właśnie organizacji i celu ich działania. Drugi temat to wyrok sądu nakazujący publikację przeprosin w Gazecie Wyborczej. Jakie powiązania są między sędzia a tą gazetą. Czy to nie ma charakteru kryptoreklamy. A może powstał układ, w którym sędziowie tego typu wyrokami mają za zadanie wspierać ten chylący się ku upadkowi tytuł. Temat powinien być wyjaśniony przez odpowiednie i niezależne służby. Jak widać na skandalu rośnie drugi skandal, który z kolei staje się podłożem następnego, jeszcze większego skandalu.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *