RZĄD BUDUJE DROGI ZA 290 MLD ZŁOTYCH

Z każdym rokiem budujemy w Polsce kolejne drogi, które zwiększają bezpieczeństwo oraz komfort życia i podróżowania. Odpowiedzialna polityka polega na dbaniu o stały rozwój całego kraju. W ostatnich latach wybudowaliśmy łącznie ponad 2000 km nowych dróg ekspresowych, autostrad i obwodnic. Zależy nam nie tylko na połączeniach do wielkich miast – dlatego dbamy też o powstawanie oraz polepszanie jakości licznych dróg gminnych i powiatowych. Od początku naszych, rządów rozwój infrastruktury drogowej w całej Polsce, jest dla nas jednym z priorytetów. Dziś Rada Ministrów przyjęła kolejne rozwiązanie – Rządowy Program Budowy Dróg Krajowych z perspektywą do 2033 r. Oznacza to, że w naszym kraju powstanie ok. 2500 km kolejnych odcinków autostrad i dróg ekspresowych. źródło: https://www.gov.pl

W MINISTERSTWIE INFRASTRUKTURY JAK W KIELECKICH WODOCIĄGACH

Program budowy 100 obwodnic jest sztandarowym projektem obecnego rządu. Na ten cel zaplanowane są środki w budżecie państwa w wysokości ponad 28 mld złotych. Ostatnie szacunki rządu wskazują już wartość 30,7 mld złotych na planowane inwestycje. Koszty realizacji inwestycji niestety nie stoją w miejscu, tylko sukcesywnie rosną. Obwodnica Miejsca Piastowego, Iwonicza , Rymanowa, Beska i Zarszyna jest trakcie prac projektowych wstępnych, które pozwolą na ostateczne ustalenie przebiegu tej drogi. Jak twierdz inwestor, czyli GDDKiA założenia do przebiegu tej trasy na odcinku Miejsce Piastowe- Długie są zgodne z programem inwestycyjnym Ministerstwa Infrastruktury. Na postulaty o przedłużenie drogi w celu ominięcia Nowosielec i Pisarowiec przez ponad półtora roku nie ma żadnej reakcji ze strony Ministra Infrastruktury lub zarządcy drogi. Pojawiają się jedynie obiecanki, że jest to rozważane i nie wyklucza się przedłużenia drogi do przedmieść Sanoka, a właściwe do połączenia jej z oddaną już obwodnicą, rozpoczynającą się rondem św. Andrzeja Boboli. Komitet społeczny DK-28 działający w imieniu mieszkańców Nowosielec i Pisarowiec zwrócił się w tej sytuacji do Premiera Rządu RP Mateusza Morawieckiego, jako osoby zarządzającej podległymi Ministerstwami z zapytaniem, kiedy może zapaść decyzja o podjęciu prac związanych z budową brakującego odcinka obwodnicy. Kancelaria Premiera przesłała pismo do resortu Infrastruktury. Po kilku tygodniach otrzymaliśmy odpowiedź z Ministerstwa Infrastruktury, standardowo podpisaną z upoważnienia Ministra Adamczyka przez Sekretarza Stanu Rafała Webera. Z przykrością należy stwierdzić, że na krótkie i konkretne pytanie znów nie padła odpowiedź. Treść przysłanego pisma, jak się okazuje jest szablonem stosowanym w tym resorcie, pozorującym rzeczową odpowiedź. Należałoby sądzić, że standardy postępowania

SAFARI NA DK-28

Od pewnego czasu kierowcy na drogach co rusz spotykają znak A18-b będący znakiem ostrzegawczym “uwaga dzika zwierzyna”. Znak ten jest widoczny za każdym niemal skrzyżowaniem, stanowiąc powtórzenie wcześniej ustawionego ostrzeżenia. Co ciekawe, wcześniej te znaki były sytuowane poza terenem zabudowanym, gdzie możliwość spotkania na drodze z dziko żyjącą zwierzyną była dużo większa. Obecnie jest sporo miejscowości, gdzie wzdłuż całego terenu zabudowanego ten znak obowiązuje. Dla przykładu wjazd do Leska już niemal w centrum miasta, przy Liceum Ogólnokształcącym na drodze krajowej nr 84 jest miejscem usytuowania znaku A18-b. Odcinki obowiązywania tego ostrzeżenia dzisiaj wynoszą 5, 7 i więcej kilometrów. Na portalach internetowych były już publikowane zdjęcia, gdzie obowiązywanie tego znaku obejmowało odcinki ponad 30 km. Dla kierowców znak ten sygnalizuje niebezpieczeństwo napotkania zwierząt leśnych, które mogą nagle pojawić się na jezdni, stwarzając spore zagrożenie. Jest też drugi aspekt, kto wie, czy nie bardziej istotny. Otóż znak ten w znacznym stopniu ogranicza odpowiedzialność zarządcy drogi za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta. Krótko mówiąc – trafisz w jelenia, trzeba było uważać, bo znak o takim niebezpieczeństwie informował. Zarządcy drogi stawiając masowo takie oznakowanie zabezpieczyli się przed pozwami sądowymi. Zważywszy na fakt, że Polska staje się powoli europejskim safari, a sarny i jelenie pasą się przy drogach, nie należy się specjalnie dziwić takim działaniom. Nie ma innego wyjścia, niż zdjęcie nogi z gazu. Film ze spotkania z samotnym bykiem, przecinającym w listopadowy poranek DK-28 w Pisarowcach jest do obejrzenia tutaj.

RELACJA ZE SPOTKANIA W DNIU 15 LISTOPADA – KONTYNUACJA

W trakcie spotkania padło szereg pytań pod adresem inwestora. Mieszkańców interesują sprawy związane z przebiegiem drogi oraz aspekty techniczne. Jedno z pytań dotyczyło możliwości włączenia obwodnicy do drogi krajowej nr 28 za pośrednictwem drogi powiatowej, biegnącej w kierunku Bażanówki. Taki wariant przyniósłby oszczędności na budowie wiaduktu, który w ostateczności może nie być wykorzystywany. Odpowiedź na to pytanie nie była do końca zadawalająca. Otóż odcinek łączący obwodnicę z DK-28 miałby tutaj niewłaściwe parametry, Brakuje tu po prostu miejsca, aby zachować wymaganą szerokość dla drogi klasy GP. Inny argument to połączenie drogi krajowej z powiatową, czyli krajowa wpadłaby na odcinek powiatowej, co przeczy ogólnym zasadom oznakowania tras komunikacyjnych. Ten argument nie jest do końca trafiony, gdyż przemianowanie kawałka powiatówki na krajową nie stanowiłoby większego problemu. Paradoks polega jeszcze na tym, że projektuje się obwodnicę w określonym standardzie, ażeby w pewnym miejscu włączyć ją do istniejącej drogi w terenie zabudowanym na odcinku ponad 5 km. Inne pytanie dotyczyło przejazdu kolejowego w Pisarowcach. Zachowanie dotychczasowego standardu w postaci przejazdu strzeżonego w sytuacji zwiększenia gęstości ruchu pojazdów na DK-28 zaowocuje olbrzymimi korkami po obu stronach szlabanów. Należy zwrócić uwagę na to, że częstotliwość ruchu pojazdów kolejowych w przyszłości może się zwiększyć. Prawdopodobnie te argumenty na chwilę obecną GDDKiA nie bierze pod uwagę. Zaprojektowanie obwodnicy zakończonej wiaduktem na granicy Długiego i Nowosielec jest postrzegane przez społeczeństwo jako marnotrawienie środków publicznych. Przedłużenie trasy w stronę Sanoka wyeliminowałoby ten obiekt inżynierski z harmonogramu budowy. Środki zaoszczędzone na wiadukcie pozwoliłyby na wybudowanie sporego odcinka drogi. W opinii inwestora zakończenie

TERAZ CZAS NA OBWODNICĘ NOWOSIELEC

Ostatnie spotkanie mieszkańców Nowosielec i Pisarowiec w dniu 15 listopada wywołało spore zainteresowanie tematem budowy obwodnicy Miejsca Piastowego. Brak akceptacji społeczności lokalnej dla wpuszczenia ruchu z obwodnicy w teren zabudowany może zostać rozwiązany tylko w jeden sposób. Pora zacząć teraz mówić o obwodnicy Nowosielec, bo tak zadanie będzie się nazywać w kolejnym przetargu, jaki musi zostać ogłoszony dla zakończenia w sposób poprawny tej inwestycji. Na terenie Nowosielec przebieg trasy nie powinien sprawiać większych problemów. Z Długiego droga powinna przejść terenem wypłaszczonym w okolice potoku Siedleczka w naturalne zagłębienie terenu pomiędzy wzgórzami po stronie północnej Nowosielec i wzgórzami porośniętymi lasem. Dalej w kierunku wschodnim, po wciąż wypłaszczonym terenie, aż do granicy z Pisarowcami. Tutaj teren będzie bardziej zróżnicowany pod względem wysokości, ale nie na tyle, aby przystawiło inwestora z kosztami pod przysłowiową ścianą. Na takie ukształtowanie terenu GDDKiA trafi na odcinku Miejsce Piastowe – Zarszyn. Odcinek zbliżający się do drogi powiatowej Czerteż- Strachocina 2205R powinien ominąć istniejąca zabudowę mieszkalną na wzgórzu za przejazdem kolejowym. Podobnie na terenie Nowosielec usytuowanie drogi powinno się zmieścić w dość bezpiecznej odległości od zabudowy Spitsbergenu. Powyższe wskazania przebiegu trasy są jedynie orientacyjne. Faktem jest, że długość obwodnicy Nowosielec i Pisarowiec mieści się w przedziale 4,5 do 5 km. Czekamy na decyzję Ministerstwa Infrastruktury i działania ze strony GDDKiA. Spora część kosztów drogi może zostać pokryta ze środków zaoszczędzonych na budowie wiaduktu nad torami przy granicy Długiego i Nowosielec. I tak przez nieuwagę zarządcy drogi oraz urzędników z Ministerstwa Infrastruktury przyjdzie zmienić założenia, które będą się zwać

OBWODNICA MIEJSCA PIASTOWEGO

W tym miejscu będzie można znaleźć aktualne informacje na temat przygotowywanego projektu budowy łącznika Miejsca Piastowego w kierunku Sanoka. Pierwsza i najważniejsza sprawa to fakt, że Oddział GDDKiA w Rzeszowie od początku zaplanował zakończenie łącznika S19 w stronę Sanoka na granicy Długiego i Nowosielec. To wynika z ogłoszonego w 2020 roku przetargu. Sprawa jest dziwna i bulwersująca. Trudno podejrzewać, że inżynierom w Rzeszowie i Warszawie zabrakło wyobraźni, aby skończyć ten łącznik w miejscu, które w żaden sposób nie daje się wytłumaczyć względami bezpieczeństwa i poprawy organizacji transportu na odcinku Miejsce Piastowe – Sanok. Komuś zależało na tym, aby dalej tej drogi nie ciągnąć. Firma z Krakowa wygrała przetarg i robi swoje. Pseudo konsultacje w Zarszynie i poparcie zaproponowanych wariantów daje zielone światło na terenie gminy Zarszyn do kontynuacji prac. Nowosielce i Pisarowce walczą o wyprowadzenie końcowego odcinka łącznika poza teren zabudowany, gdy tymczasem inne gminy, mieszkańcy i organizacje przesyłają kolejne wnioski z propozycjami zmian przebiegu drogi. Do stworzenia projektu wystarczyło na początek trzy różne warianty korytarza projektowanej drogi. Projektanci przedstawili w 2021 roku bodajże 5 lub 6. Dzisiaj tych wariantów jest 33. Takie działania mają stworzyć wrażenie, że mieszkańcy mają wpływ na cokolwiek. Tymczasem mamy do czynienia z inwestycją podlegającą pod tzw. specustawę. Inwestor zrobi to, co będzie uważał za najkorzystniejsze ze swojego punktu widzenia.