INTERNET ZWALNIA

Od połowy lutego dostawca usługi internetowej Comp-Serwis ma problemy z utrzymaniem parametrów łącza, do jakiego zobowiązał się w umowach z klientami. Jest to szczególnie odczuwane przez tych, którzy korzystali z szybszych połączeń. Niestety operator nie podaje przyczyn spowolnienia transferu pobierania danych. Dziwnym trafem podkręcone zostały prędkości wysyłane do sieci i to znacznie, bo gwarantowane 250 osiąga aktualnie ponad 2000 kB/s. Biuro obsługi czynne w ciągu dnia jest nie dostosowane do poziomu usług. Nikt nie potrafi tam odpowiedzieć na pytanie skąd te problemy i kiedy się skończą. Może ilość wyparła w firmie  jakość.

PRAWDA I HAŃBA

-Ta ziemia musi być nasza: to już od dawna nasi mędrcy nam mówili. 1 Niemcy i Moskale i sami Polacy do tego nam pomagają. I trzeba ich popychać, żeby nam coraz więcej pomagali. Ty musisz po mnie przejąć tę robotę, a do tego trzeba wiele rozumu, wiele czujności i ciągłego pamiętania o sprawie. Ja ci nie mówię, żebyś sobie czegokolwiek odmawiał: tylko trzeba panować nad sobą i nic nie popsuć dla przyjemności. Przede wszystkim sprawa — przyjemność nie ucieknie, A jedno zaniedbanie, jeden błąd mści się okrutnie. Henryk zapalał się do roli, którą mu ojciec przeznaczał. Wpojone przez Ojca zasady i jakiś głos wewnętrzny mówił mu, że tej sprawie trzeba służyć. Przewyższał starego ambicją i obiecywał sobie większą jeszcze, a przynajmniej świetniejszą rolę od niego odegrać. —Z Polakami łatwo — ciągnął stary — tylko trzeba być mądrym i trzeba ich znać. To są straszni patrioci. Aj, aj, aj, jak oni kochają tę swoją Polskę. Co oni się nad nią wypłaczą! Co oni jej komplementów nagadają! Trzeba to samo robić. Widzisz tu w rogu stoi Mickiewicz z gipsu, a przed nim lampka pali. Oni to widzą i nie masz pojęcia, jak oni mnie za to kochają. Ale za ile groszy dziennie tej oliwy się wypali?… To mnie nie zrujnuje. Gdyby oni dostali z powrotem swoje państwo i na nowo by im było wszystko wolno, to ci ręczę, że bez przerwy urządzaliby jubileusze, rocznice, zjazdy, obchody, pochody: staraliby się, żeby ta biedna Polska, co się tyle wycierpiała, miała co dzień jakąś przyjemność.

GDDKIA MA CZAS

Do trzech razy sztuka – mówi przysłowie. Znowu drogowcom nie udało się dotrzymać terminu remontu mostu w Besku. Najpierw wykonanie prac planowane było do końca maja 2009. Drugi termin to koniec 2009 roku. Też nic z tego nie wyszło. Trzecie podejście jest już bardziej ostrożne ze strony GDDKiA. Teraz wyznaczono datę 31-12-2010. Jeżeli tym razem drogowcy nie zdążą most może stać się nieprzejezdnym punktem drogi nr 28 i trzeba będzie zrobić objazd przez Mymoń i zaporę.

LIST DO PRZYJACIÓŁ (5)

W PRZEDWYBORCZYM TYGLU – Desygnowanie na prezesa NBP Sławomira Skrzypka było wielkim ,,błędem”, ponieważ ten człowiek nie zrobił nic, by zmienić politykę polskiego pieniądza, ograniczając lichwę, wspierając eksport, dostosować złotówkę, tak by ona służyła polskiej gospodarce, a rezerwy dewizowe NBP powinny służyć Polakom, a nie innym gospodarkom. Nic z tych rzeczy. Człowiek ten realizuje politykę narzuconą Polsce przez MFW i realizowaną przez Balcerowicza. Jeżeli przyjrzeć się Skrzypkowi to nie ma co się dziwić – on był ,,szkolony” w USA i postępować musi tak, jak jego poprzednicy na stanowisku NBP. Dąży razem z PiS i L. Kaczyńskim do likwidacji złotego, tylko, żeby trochę się różnić od PO, PiS chce likwidacji złotego w czwartek, a PO w poniedziałek – o to cała różnica między PO a PiS-em.  Podobnie jak Prezes Skrzypek zachowuje się szef BBN A. Szczygło. Urząd ten wykorzystuje do walki politycznej, zamiast dbać o bezpieczeństwo Państwa Polskiego, też ,,szkolony” w USA podobnie jak była szefowa KRRiTV E. Kruk też ,,szkolona” w USA itd. Taka Polska norma na Polską Niepodległość w wykonaniu Kaczyńskich. Czy z tym też się zgadzacie, że na najwyższe stanowiska w Państwie Polskim desygnowane są osoby po odpowiednim ,,przeszkoleniu” w USA? List otwarty Zygmunta Wrzodaka do Anny Walentynowicz, Andrzeja Gwiazdy i Kornela Morawieckiegocdn.

POLSKA ŚMIETNIKIEM EUROPY?

Kilka dni temu Polskie Radio podało informację, że na terenie naszego kraju będą składowane odpady radioaktywne z elektrowni jądrowych krajów zachodnich. Sprawozdawca argumentował, że tak podobno jest taniej. Jeżeli to prawda, to trzeba zarzucić brak odpowiedzialności tym, którzy z takimi projektami w ogóle wychodzą. Dla kogo ma być to taniej i co z tego będzie mieć Polska? Czy nasza ziemia ma się stać śmietnikiem odpadów radioaktywnych. Bezczelność niektórych kręgów jest już tak daleko posunięta, że aż brakuje słów na skomentowanie takich informacji.

AUTOSAN ZNÓW NA ZAKRĘCIE

AUTOSAN SA znów znalazł się na zakręcie swojej historii. Od ostatniej większej fali zwolnień upłynęło 6 lat. Teraz ponownie zaczyna zaglądać ten koszmar w oczy pracownikom tej zasłużonej dla Sanoka i regionu firmy. Zmiana władz zarządu spółki przyniosła nowe spojrzenie na strukturę zakładu. Kolejne etapy redukcji załogi mają obejmować kilkudziesięcioosobowe grupy. Obecny zarząd spółki składa się z dwóch prezesów “przysłanych” z Polski. Czy doświadczenie i predyspozycje tych osób mają się przysłużyć rozwojowi, a przede wszystkim utrzymaniu spółki na rynku, czy doprowadzić do jej likwidacji. Taki scenariusz też może mieć swoje miejsce, zważywszy na przykłady dużych firm podkarpackich, jak np. Huta Szkła w Krośnie. Kilka lat temu nowy właścicieli i zarządca Zakładu Przyczep i Naczep w Zasławiu pojawił się nie po to, aby zakład ratować i uzdrowić, tylko w celu wyprowadzenia z niego kapitału, a następnie doprowadzenia do upadłości. Jedynie determinacja załogi i rozwaga miejscowej kadry pozwoliła zakład uratować poprzez dosłowne wygnanie zarządcy- grabarza. Załoga AUTOSAN SA powinna również przyglądać się posunięciom zarządu i analizować jego działania, czy przypadkiem nie prowadzą do finału, jaki spotkał wcześniej zakład w Jelczu, należący także do Grupy Zasada.

LIST DO PRZYJACIÓŁ (4)

W PRZEDWYBORCZYM TYGLU W wyniku działań wszystkich partii po ,,okrągło-stołowych” i prezydentów, Polska nie decyduje o swojej własnej polityce zagranicznej, obronnej, własnym pieniądzu, gospodarce, przemyśle farmaceutycznym itd. Polska już straciła pod tymi rządami i ,,wodzami” swoją Niepodległość. Polski ze swoim prawem już nie ma, to dzięki min. braciom Kaczyńskim, Wałęsie, Kwaśniewskiemu. (pomijam ocenę komuny, ponieważ należy to ocenić innym piórem) Mamy taki ,,nowoczesny” komunizm ze stolicą raz w Berlinie raz w Tel Avivie. Zastanawiam się, czym L. Kaczyński was uwiódł, poza orderami dla was, może swoimi wypowiedziami podczas licznych wizyt w Izraelu, gdzie on mówił, że tam czuje się jak u siebie w domu!!! – Prezydent L. Kaczyński razem z Prezydentami Wałęsą i Kwaśniewskim walczyli o instalacje tzw. ,,Tarczy” w Polsce. Tarcza miałaby nas ,,chronić” przed Iranem (sic). Dobrze, że ten wielki przekręt upadł, ale w zamian amerykanie zainstalują na terytorium naszego kraju rakiety atrapy ,,Patriot” oraz będą tworzyć bazy wojsk amerykańskich. Bez żadnej wojny mamy kolejnego okupanta w Polsce, wcześniej byli sowieci teraz amerykanie!!! Umowę o ,,pobycie” wojsk USA w Polsce pilotował MSZ w rządzie PiS obecnie w PO Radosław Sikorski. Może Prezydent ujawni opinii publicznej,

KTO TU JEST ZACOFANY?

Polska jest krajem dotkniętym kryzysem, którego na własne życzenie nie chcemy się pozbyć. Prosty przykład dotyczyć może korupcji. Stworzone do walki z tym zjawiskiem CBA ma podobno pełne ręce roboty. Do tego włączona jest minister Julia Pitera, a na końcu pracuje w pocie czoła sejmowa komisja wyjaśniająca powiązania Rycha, Mira i Chlebowskiego. Polacy utrzymują to badziewne towarzystwo poprzez budżet państwa, gdzie podatkowa krwawica jest trwoniona w oprawie groteskowych spektakli podsłuchów, podejrzeń, przecieków i pomówień. Pytam po co to wszystko? Z opublikowanych przez Transparency International danych wynika, iż najmniej skorumpowane państwa to Finlandia, Dania, Nowa Zelandia, Islandia, Singapur i Szwecja. Pozycja Polski jest dość odległa w tych notowaniach. Powodem tego jest brak faktycznej walki z korupcją, a jedynie markowane ruchy przez tych, którzy sami żyją w świecie korupcji przykrywanego otoczką zwaną lobbingiem. Weźmy przykład z Singapuru, który jest notowany na samym szczycie rankingu Transparency International. Urzędnicza korupcja jest tam karana karą śmierci. Modelem gospodarczym tego kraju zachwycał się kiedyś podczas wizyty w tym azjatyckim państwie premier Leszek Miller. Niestety, nawet namiastki ich ustawodawstwa nie znaleźliśmy w propozycjach programowych SLD. Przy skali korupcji w Polsce i przepisach z Singapuru w naszych urzędach powstałyby olbrzymie wyrwy kadrowe. Ale lawina pozytywnych aspektów ruszyłaby bardzo szybko. Spadnie bezrobocie, bo do urzędów trafią uczciwi ludzie na miejsce tych, którzy odeszliby do wieczności za swoje czyny. Rozwiązać należałoby CBA i podziękować minister Julii Piterze. Posłowie zajęliby się uchwalaniem mądrego i potrzebnego prawa, zamiast przesiadywać w komisjach śledczych. Potaniałoby paliwo, bo na szereg instytucji nie trzeba by już

“ZŁOCIUTKI” TRZYMAJ SIĘ

Kryzys finansowy w Grecji i kilku innych państwach zjednoczonej Europy jest dowodem na to, że wprowadzenie euro wcale nie daje stabilności gospodarczej i ekonomicznej. Jest tylko filarem wzmacniania banku europejskiego, który rośnie w siłę kosztem najbiedniejszych państw unii. Gdy Grecy, Portugalczycy i Hiszpanie walczą z głębokim kryzysem, banki liczą miliardowe odsetki od kredytów, którymi raczyły wcześniej zubożałe gospodarki. Idea równości i wyrównanych szans propagowana w eurokonstytucji nie ma żadnego przełożenia na codzienne życie w satelitach dawnego EWG. Wyjście ze strefy euro krajów borykających się z problemami jest określane mianem katastrofy. Niewątpliwie byłaby to katastrofa dla banków tracących miliardy z odsetek. Dla umordowanych lichwiarskim systemem państw mógłby to być renesans gospodarki finansowej. Po co więc nasi politycy nas pchają w kierunku likwidacji złotówki?

WIOSNA IDZIE

Odwilż od dwóch dni powoduje znaczne uszczuplenie pokrywy  śnieżnej. Jest nadzieja, że chodniki staną się znów zdatne do ruchu pieszych. Zima  nieco odpuściła, ale meteorolodzy ostrzegają, że to jeszcze nie koniec. Rzeka powoli zwiększa swoje wymiary, lecz nie powoduje poważniejszego zagrożenia. Zapowiadane nocne spadki temperatury przyhamują topnienie śniegu, co pozwoli dodatkowo złagodzić sytuację. Mamy zatem roztopy kontrolowane przez naturę. Niech tak zostanie. A do wiosny już tylko 29 dni.