Piętnaście lat temu Podkarpacki Bank Spółdzielczy miał najlepszy okres w swojej historii. Na terenie województwa Podkarpackiego funkcjonowało kilkadziesiąt placówek PBS, od Komańczy i Ustrzyk Dolnych po Przemyśl, Leżajsk, Łańcut, Jarosław, Rzeszów, Dębicę i Jasło. W Rzeszowie, pierwszy Oddział na ul Rejtana 67, otworzony pięć lat wcześniej, przenosił się na Podwiosłocze 21 do nowej siedziby. Na dwóch kondygnacjach placówka miała do dyspozycji ponad 600 m2 powierzchni. W najlepszych latach w PBS pracowało około 850 osób w kilkudziesięciu placówkach. Funkcjonowało około 80 bankomatów, dostarczanych przez Wincor Nixdorf. W centrali w Sanoku zainstalowano automatyczny depozytor z kilkudziesięcioma automatycznymi skrytkami i sejfem w VIII klasie odporności na włamanie. Bank wprowadził do stosowania nowatorską metodę biometrii, przy identyfikacji klientów korzystających z bankomatów, opracowaną przez firmę Hitachi. Wszystkie placówki zostały wyposażone w monitoring wizyjny, po dwukrotnym incydencie napadu w placówce na ul. 8 Marca w Rzeszowie. Pod szyldem PBS Partner funkcjonowały placówki w Gdyni, Warszawie, Krakowie, Katowicach, Lublinie i Wrocławiu. PBS Bank z centralą w Sanoku stał się największym bankiem spółdzielczym w Polsce, zostawiając w tyle przodujący przez szereg lat Małopolski Bank Spółdzielczy z siedzibą w Krakowie. Niestety, historia banku potoczyła się po kilkunastu latach świetności w stronę totalnego upadku. Dzisiaj w dawnym budynku Centrali na ul. Kościuszki 22 w Sanoku, pracuje resztka dawnej załogi pod szyldem Bank Nowy z siedzibą w Poznaniu. W historii miasta i polskiej bankowości spółdzielczej, PBS Bank z Sanoka zapisał interesująca historię ze scenariuszem niewiarygodnego wzlotu i upadku, niczym mityczny Ikar.