BLISKIE SPOTKANIA

Jak zauważymy charakterystyczną bordową vectrę w lusterku z włączonymi światłami i mruczącym sygnałem właściwie nie mamy większych szans na wywinięcie się od mandatu. Patrole policji drogowej z reguły zatrzymują “ofiarę”, jeżeli wykroczenie jest poważne i udokumentowane na video rejestratorze. Później jest tylko zjazd w bezpieczne miejsce i po kilkunastu minutach jesteśmy lżejsi o kilka stów, a na koncie punktów karnych mamy dorobek wynikający z taryfikatora. Bardzo popularna trasa na odławianie klientów znajduje się pomiędzy Nowosielcami i Zarszynem. Metoda siadania na ogon znana jest miejscowym kierowcom. Powroty z majowego weekendu to żniwa dla drogówki. Ci, co przemknęli tym razem mają szczęście. Następnym razem może nam się nie udać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *