DLA KOGO TA UCHWAŁA?

Kiedy ponad 20 lat temu pojawili się pierwsi łowcy gruntów pod wiatraki, w zamyśle niektórych radnych zaświtała wizja przyszłego Eldorado, wynikająca z napływu gotówki do budżetu gminy, z tytułu podatku od tzw. budowli. Niebawem okazało się, że w orzeczeniach wielu sądów stwierdzono, że budowlą jest jedynie fundament siłowni wiatrowej, a reszta to tzw. urządzenie, od którego podatek się nie należy. I w ten sposób marzenia o zapełnieniu gminnych kas poważną gotówką rozpłynęły się niczym mydlana bańka.

ŁOWCY GRUNTÓW RUSZYLI DO AKCJI

Na terenie gminy Zarszyn pojawili się łowcy gruntów poszukujący nieruchomości pod budowę siłowni wiatrowych. Solidnie wyglądająca nazwa firmy, reprezentowana przez armię prawników nawiązuje kontakt z właścicielami działek, które potencjalnie mogą zostać wykorzystane pod lokalizacje siłowni wiatrowych. Przedstawiane warunki wydają się przy pierwszym kontakcie bardzo atrakcyjne. Umowy zostały jednak skonstruowane w taki sposób, aby