POPROSZĘ PARAGON

Od stycznia 2011 wizyta u lekarza będzie się kończyć nie tylko odebraniem recepty, ale również paragonu z kasy fiskalnej. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał już Minister finansów. Identyczny los spotkał adwokatów. Obie grupy zawodowe uchodziły za najbardziej odporne na wprowadzenie ewidencji dochodów. Niestety, olbrzymi niedobór kasy w budżecie powoduje, że wszystkie możliwe sposoby wydarcia dodatkowych pieniędzy przez rząd są wykorzystywane bez żadnych skrupułów. Wzrost podatków i cen energii oraz gazu mamy już zapowiedziany. Wspaniała sytuacja gospodarcza naszego kraju i wzrost PKB to przyśpiewka dla mediów, a życie wymusza działania w stylu Janosika i to nie w stosunku do majętnych, ale tych, co balansują na krawędzi minimum socjalnego. Teraz pójdzie łatwo – rząd i prezydent są z jednej drużyny, więc proces legislacyjny to pikuś.

ODNAWIALNY KOSZMAR

Dla zwolenników wiatraków w naszym regionie bardzo pomocny może być materiał wyemitowany przez jedną z telewizji w polskim tłumaczeniu. Dla ludzi zamieszkujących w sąsiedztwie ponad stu wiatraków życie stało się nieznośne. Kiedyś wybudowali swe domy w miejscu, które było oazą spokoju. Dzisiaj wielu już się wyprowadziło, a ci co zostali powoli tracą ochotę do życia. Interes zrobiły koncerny produkujące turbiny oraz przedsiębiorstwa energetyczne. Obejrzyj te kilka minut relacji z rejonu, gdzie obracające się skrzydła turbin zamieniły ludziom życie w piekło.

WOJNA PRZECIWKO LISOM

Pora chyba już skończyć z biernością w sprawie szkód wyrządzanych przez lisy. Urzędy gmin i powiaty milczą. Radni o nic nie pytają, sołtysi nie są zainteresowani, a wójt problemu nie widzi. Przepisy na temat szkód łowickich są tak ograniczone, jak ich uchwałodawcy. Najlepszym sposobem jest chowanie głowy w piasek. Populacja tego gatunku jest dzisiaj kilkanaście razy większa, aniżeli wynika to z potrzeb ochronnych. Jedno co może napawać optymizmem to fakt, że lis jest na liście zwierząt łownych. Daje to pewne szanse na dochodzenie odszkodowania w przypadku poniesionych strat. Wyjdźmy więc z kręgu bezsilności i zacznijmy działać. Każdy, kto został dotknięty szkodą ze strony tych drapieżników, może zgłaszać na nasz adres mailowy swoje uczestnictwo w tej kampanii. Nie wykluczone, że sprawa znajdzie swój epilog w sądzie. Wprowadzony niedawno tryb pozwu zbiorowego może sprawę jedynie przechylić na stronę poszkodowanych. Poniżej kilka danych w tej sprawie. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 10 kwietnia 2001 r. w sprawie ustalenia listy gatunków zwierząt łownych oraz określenia okresów polowań na te zwierzęta. [Dz. U. z dnia 12 maja 2001 r. Nr 43 poz.488] § 1. Ustala się następującą listę gatunków zwierząt łownych: zwierzyna drobna: a) lis (Vulpes vulpes), Szkody łowieckie

PRYWATNI WCHODZĄ NA RYNEK

Na naszych przystankach coraz więcej rozkładów jazdy prywatnych przewoźników. Firmy rosną, jak grzyby po deszczu. Z jednej strony to dobrze, ale taka sytuacja ma drugie oblicze. Państwowa Komunikacja Samochodowa funkcjonująca obecnie pod szyldem Veolia Bieszczady ma wśród tych przewoźników konkurencję. Jeżeli linia stanie się nie rentowna PKS zlikwiduje kurs. Przewoźnik prywatny będzie zawsze wybierał takie trasy, gdzie jest największy zysk i duża liczba pasażerów. Po pewnym czasie może się okazać, że niektóre miejscowości zostaną bez połączeń. Takie scenariusze już dawno przećwiczyły niektóre regiony w Polsce. Dzisiaj ludzie zostali z jednym autobusem rano i jednym po południu. Jak mówi stare przysłowie, jazdy kij ma dwa końce.

NIE KOŃCZĄCY SIĘ REMONT

Remont przepustu w Pisarowcach na drodze krajowej nie może się doczekać zakończenia. Termin 30 czerwca już dawno minął, a drogowcy drepczą w miejscu. Chyba tylko w Polsce można sobie pozwolić na takie marnotrawstwo, kiedy ciężki i specjalistyczny sprzęt stoi już od tygodnia i czeka na swoją kolej. Panowie w żółtych kamizelkach spokojnie rozgrzebują pobocze, układają sobie krawężniki i później kostkę. Przejeżdżającym codziennie tą trasą wydaje się, że nic się na tej budowie nie dzieje. U nas nie ma poszanowania czasu, harmonogram robót właściwie nie istnieje. Z byle powodu terminy się wydłuża lub toleruje ten czynnik zupełnie. Tymczasem na budowach zachodniej Europy termin to rzecz święta. Przekroczenie daty zakończenia planowanych prac jest bardzo niekorzystne dla wykonawcy. Drogowcy mają więc zawsze czas, a pośpiech im nie jest znany. Jedno co ich interesuje w trakcie prowadzenia robót to szukanie argumentów na wydłużenie terminów. Natura i siły wyższe zawsze im sprzyjają, gdy tymczasem wakacyjny ruch spokojnie się tłucze po płytach na ułożonym objeździe.

KROWA W ZOO

30 i więcej lat temu na polach i drogach pasły się krowy, których we wsi było bardzo dużo. Prawie każde gospodarstwo miało na stanie jedną lub dwie krówki. Gospodarze wyganiali na pasienie rano i po południu. Jedni wyganiali na własne zagony inni popasali na drogach. Dzieci pasąc paliły ogniska, bawiły się w różne zabawy, naśladując Zorro, Wilhelma Tella, Czterech Pancernych lub inne postaci z aktualnie granych w czarno- białej TV serialach. Słychać było śpiewy i pogwizdywanie znanych melodii. Chodziło się do lasu na podpinki i rydze. Wieczorem ciepłe mleko prosto od krowy i pajda chleba ze świeżym masłem smakowała jak mało co. W żniwa, w czasie największych upałów wiązało się snopy zboża kręcąc powrósła. Po zwiezieniu zboża do stodół oczekiwało się na przyjazd maszyny do młócenia. Warmianka pracująca na podwórzu, którą przeważnie obsługiwał pan Rudek, była wielkim wydarzeniem. Pod wieczór starsi zasiadali do gościny zakrapianej czymś mocniejszym, a dzieci harcowały wśród bali słomy związanych na prasie. Potem zostawały już tylko wykopki i siew zboża ozimego. Kolejny sezon w gospodarstwie przechodził do historii. Dzisiaj z tego nie zostało prawie nic. Gospodarze, którym jeszcze starcza sił i zaparcia do uprawy ziemi, dysponują nowoczesnymi maszynami. Siano zbiera się przyczepą samozbierającą lub wiąże w kostki. Jeszcze nowsza metoda to zbiór półsurowej trawy i wiązanie jej specjalną folią. Żniwa obsługuje kombajn. Nawet do ziemniaków nie potrzeba już konia. Wszystko można zrobić korzystając z ciągnika. Małe dzieci na widok żywej krowy często płaczą. Na pytanie skąd się bierze mleko nierzadko słychać odpowiedź – ze sklepu. Krów

POCHÓWKOWY BIZNES

Podana przez media informacja o kosztach pogrzebu pary prezydenckiej wynoszących 3,7 mln złotych miała chyba wzbudzić emocje. Postawienie połowy miasta Krakowa w stan podwyższonej gotowości w dniu pogrzebu nie mogło odbyć się za darmo. Powszechnie wiadomo, że pochówek to biznes. Firmy oferujące te usługi wprowadzają co rusz nowe dodatki, gadżety, bajery, co pociąga oczywiście kolejne koszty. ZUS podnosi wysokość zasiłku pogrzebowego, a w ślad za tym przedsiębiorcy pogrzebowi kombinują, jak te pieniądze szybko i sprytnie zgarnąć. Na przysłowiową stypę żałobnikom praktycznie nie zostaje wiele. Wykorzystywana jest sytuacja traumy, jaka dotyka rodzinę zmarłego. W tych warunkach każdy kwiatuszek i płonąca świeczka trafia do skrupulatnie sporządzanego kosztorysu. Nawet ta stabilizowana kartoflem w leciwym lichtarzu.

PRZELEW 24 Z PBSBANK

PBS Bank – przelew 24 to ułatwienie w dokonywaniu zakupów w internecie i płaceniu za nie. Możesz to teraz robić płacąc bezpośrednio ze swojego konta w Podkarpackim Banku Spółdzielczym. Wystarczy, że robiąc zakupy w sklepie internetowym jako formę płatności wybierzesz PBS Bank – przelew 24. Po zalogowaniu do e-Konta wszystkie niezbędne pola formularza zostaną wypełnione automatycznie. Potwierdzasz dyspozycję przy pomocy tokena i od razu sklep, w którym zrobiłeś zakupy, zostanie poinformowany o tym, że za nie już zapłaciłeś. Twoje zakupy mogą być już przygotowywane do wysyłki. PBS Bank – przelew 24 jest dostępny dla Klientów indywidualnych oraz dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Dlaczego warto używać PBS Bank – przelew 24? wygoda – formularz płatności jest wypełniony danymi przelewu automatycznie, sprzedawca nie musi czekać, aż pieniądze trafią na jego rachunek. Zaraz po zatwierdzeniu przelewu jest informowany o zapłacie i od razu może zająć się wysyłką towaru, zapewniamy pełne bezpieczeństwo transakcji, korzystanie z usługi jest całkowicie bezpłatne.

POMOC W NIE NAGŁYCH WYPADKACH

Sanockie służby ratunkowe, czyli pogotowie i centrum alarmowe pod nr 112 są instytucją samą w sobie. Zgodnie z ideą ich powołania mają one za zadanie nieść pomoc w nagłych wypadkach, ratować życie i likwidować zagrodzenia, jakie powstają w różnych sytuacjach. Może jednak zaistnieć taki scenariusz, że nagle potrzebujemy pilnie dokonać zakupu leku w aptece. Jak szybko ustalić adres, która z nich jest czynna?. Kiedyś taką informację na pogotowiu udzielili, ale teraz już nie. Twierdzą, że nie mają grafików dyżurów, a poza tym wydaje im się, że nie są od tego. Jesteś w potrzebie – radź sobie sam. Szukaj po omacku, gdzie możesz kupić lekarstwo lub środki opatrunkowe. Coś tu jednak nie gra, w tym systemie, który z naszych podatków jest finansowany i utrzymywany.

PRACA DLA SWOICH

Co pewien czas na łamach lokalnych mediów pojawiają się tematy opisujące przypadki zatrudniania krewnych i znajomych przez ludzi mających takie możliwości. Informacje te wywołują spore emocje i fale krytyki. Zjawisko nie jest nowe i ma swoje przykłady od gmin, poprzez powiaty, urzędy marszałkowskie, aż do urzędów centralnych. Takich przypadków mamy wokół siebie sporo i nie ma co ukrywać, nie znikną one nagle, a wręcz przeciwnie, będą się nasilać. Gdy nadarza się okazja szefowie firm i urzędów upychają swoich nie patrząc na to, co powiedzą ludzie. Odmianą tego zjawiska jest zatrudnianie na zasadzie wzajemności lub korzyści, czyli tworzenie układu towarzysko – społecznego. Przyglądając się strukturom zatrudnienia łatwo znaleźć powiązania i klucze do wzajemnych zależności. Rzecz w tym, że nikt tutaj prawa nie łamie, bo nie ma takich mechanizmów ustawowych, które tego zjawiska powszechnie by zabraniały. Gorzej wygląda to właśnie w odczuciu społecznym, gdy wieloletnie poszukiwania pracy lub godnego zatrudnienia wywołują frustrację u tych, którzy pracy nie dostają od ręki. O takich przypadkach piszą m. in. Nowiny24.