PRACA DLA SWOICH

Co pewien czas na łamach lokalnych mediów pojawiają się tematy opisujące przypadki zatrudniania krewnych i znajomych przez ludzi mających takie możliwości. Informacje te wywołują spore emocje i fale krytyki. Zjawisko nie jest nowe i ma swoje przykłady od gmin, poprzez powiaty, urzędy marszałkowskie, aż do urzędów centralnych. Takich przypadków mamy wokół siebie sporo i nie ma co ukrywać, nie znikną one nagle, a wręcz przeciwnie, będą się nasilać. Gdy nadarza się okazja szefowie firm i urzędów upychają swoich nie patrząc na to, co powiedzą ludzie. Odmianą tego zjawiska jest zatrudnianie na zasadzie wzajemności lub korzyści, czyli tworzenie układu towarzysko – społecznego. Przyglądając się strukturom zatrudnienia łatwo znaleźć powiązania i klucze do wzajemnych zależności. Rzecz w tym, że nikt tutaj prawa nie łamie, bo nie ma takich mechanizmów ustawowych, które tego zjawiska powszechnie by zabraniały. Gorzej wygląda to właśnie w odczuciu społecznym, gdy wieloletnie poszukiwania pracy lub godnego zatrudnienia wywołują frustrację u tych, którzy pracy nie dostają od ręki. O takich przypadkach piszą m. in. Nowiny24.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *