GDZIE TA ZIMA?

Pierwsza połowa grudnia obfituje w zmagania pomiędzy jesienią i zimą. Mamy do czynienia z deszczami oraz krótkimi opadami śniegu. Od kilku tygodni temperatury ustabilizowały się w okolicach kilku kresek ponad zerem. Drugie podejście zimowej aury nastąpiło w nocy z piątku na sobotę 9 grudnia. Pada mokry i lekko puszysty śnieg. Prognozy pogody podawane w mediach nie dają na razie nadziei na normalną zimę z otrzymującą się trwale pokrywą śniegu. Za kilka dni znów lekkie ocieplenie i tak pewnie będzie aż do Nowego Roku. Od kilku już lat Święta Bożego Narodzenia nie mogą doczekać się normalnej zimowej oprawy takiej, jak na przykład mają górale z rejonu Podhala.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *