OPĘTANA REBBECA

Amerykanin Joseph Reyes zabrał córkę na Mszę Świętą, przez co złamał sądowy zakaz “wystawiania dziecka na oddziaływanie innej religii niż judaizm”. Taki zakaz wydał jeden z najbardziej wpływowych sędziów wśród amerykańskich Żydów. Wbrew woli byłej żony Reyes ochrzcił także córeczkę w Kościele katolickim, za co grozi mu obecnie wyrok pół roku pozbawienia wolności. 35-letni Amerykanin, student prawa i weteran wojny w Afganistanie, jest obecnie tuż po rozwodzie ze swoją żoną Rebbecą, Żydówką. Sąd przyznał prawo do opieki matce dziewczynki, jednocześnie stwierdzając, że dziecko musi być wychowywane zgodnie z religią matki. Po pewnym czasie kobieta znów zwróciła się do sądu, twierdząc, że były małżonek wyrządza dziecku “nieodwracalną krzywdę”, zabierając ją na katolickie nabożeństwa. Sam Reyes twierdzi, że nie złamał sądowego orzeczenia, ponieważ już wcześniej odwołał się od wyroku zakazującego mu “wystawiania dziecka na wpływ innej religii”. Jak uzasadniał, decyzja ta budzi duże wątpliwości ze względu na fakt, iż sędzia Edward Jordan, który ją wydał, jest byłym przewodniczącym Społeczności Prawników Dekalogu, najstarszej żydowskiej rady adwokackiej w Stanach Zjednoczonych. Obecnie sprawą zajmuje się już inny sędzia. Kobieta jednak domaga się ukarania byłego męża, gdyż według niej fakt, że córka została ochrzczona, może być dla dziecka “nieodwracalną szkodą”. Jak zeznawał Reyes cytowany przez “Telegraph”, takie tłumaczenia są dość dziwne, ponieważ nigdy z żoną nie zobowiązywali się pod przysięgą do wychowania dziecka w judaizmie. On zaś, jak sam przyznał, przyjął po ślubie judaizm jedynie ze względu na presję teściów. Jak podkreślił, nigdy w domu nie kultywowali tradycji żydowskiej, nie przestrzegali koszerności potraw ani nie świętowali szabasu. Dodał, że jednak nie protestował, kiedy żona oddała córeczkę do żydowskiego przedszkola. – Myślę, że nasze dziecko powinno poznać obie religie – zarówno moją, jak i mojej żony – mówił w czasie rozprawy. Z kolei prawnicy żony Reyesa odpowiadają, że także on sam nie był nigdy przykładnym chrześcijaninem. Jak dodają, ochrzcił córkę tylko po to, by zdenerwować małżonkę. Według nich, zaprosił także dziennikarzy na tę uroczystość jedynie po to, by wzbudzić sensację.

Łukasz Sianożęcki www.naszdziennik.pl

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *