WIATRAKI OD PÓŁNOCY, WIATRAKI OD POŁUDNIA

W sąsiedniej Strachocinie trwa batalia o budowę wiatraków prowadzona przez wójta gminy Sanok. Przeciwnikami tych inwestycji są opozycjoniści skupieni wokół byłego posła Mariana Daszyka. Argumentów za inwestycją jest tyle samo co i przeciw. Ludzie nie wiedzą jeszcze dokładnie, jakie właściwie zyski przyniesie ta inwestycja dla wioski. Prawdopodobnie niewielkie lub co najwyżej właścicielom gruntów, na których będą te budowle posadowione. W Nowosielcach nikt o siłowniach nie mówi, bo problem ten wydaje się nas nie dotyczyć. Tymczasem nasza miejscowość będzie wiatrakami otoczona jak kartoflisko tykami od fasoli. Bo inwestycje podobne są planowane na południowej stronie gminy w rejonie Odrzechowej. Zatem gdzie nie spojrzymy, wszędzie będzie się nam kręciło. 100 metrowe olbrzymy o rozpiętości skrzydeł 70 metrów będą miały moc 2MW. Dwa takie kolosy mogłyby niemal zaspokoić potrzeby naszej miejscowości w zakresie zapotrzebowania na energię. Ale nic z tego. Monopol energetyczny nie przewiduje takich rozwiązań, aby ludzie uniezależnili się od energii państwowej. Ta jest coraz droższa i naszpikowana podatkami jak uszka grzybami. Czy są te budowle szkodliwe dla ludzi? Dzisiaj jeszcze nie znamy dokładnego wpływu tych urządzeń na ludzkie zdrowie. Faktem jest, że strefy ochronne w Niemczech już są zwiększane do 3 km od miejsc posadowienia wiatraków. W Polsce nadal wystarczające będzie 300- 500 metrów. Czy ktoś słyszał o oddziaływaniu fal infradźwiękowych na ludzki organizm. Niewiele się o tym mówi, ale skutki takiego oddziaływania to możliwe długotrwałe złe samopoczucie, permanentne bóle głowy, a w skrajnych przypadkach zaburzenia rytmu serca. Jak na razie wszelką wiedzę na temat skutków oddziaływania siłowni wiatrowych naszym decydentom na razie z głowy wywiało.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *