BIEDRONKA W SANOKU PO GRUNTOWNEJ PRZEBUDOWIE

Wyremontowana Biedronka w Sanoku przy ul. Krakowskiej, obok dawnej stacji paliw Fux przeżywa oblężenie klientów. Całkowicie odnowione i powiększone wnętrze sklepu przyciąga nie tylko znanymi towarami, ale również tym, że jest bardzo dobrze doświetlone i czyste. Klienci nieco się gubili w rozstawieniu towarów, które jest charakterystyczne dla tej sieci, ale ogólnie placówka robi dobre wrażenie. Słaby punkt tej lokalizacji to wyjazd z parkingu, gdzie ruch kierowany jest sygnalizacją świetlną. Do ruchu na drodze głównej włącza się po kilka samochodów, gdyż zielone światło włącza się czasem na kilka sekund. Wyjazd w kierunku na Krosno wciąż jest zastawiony krawężnikami, gdyż taka jest wola decydentów z Krajowej Dyrekcji Dróg.

ZABAWOWO W TYM ROKU BĘDZIE

Tegoroczny sylwester obfituje w zabawy i bale, jak rzadko kiedy. Wszyscy nagle zapałali chęcią organizacji imprezy na zakończenie starego roku. Ceny są różne od 150 do 350 zł od pary. Menu i propozycje zabawy podobne. Zespoły muzyczne rezerwowane rok i dwa lata wcześniej mają ten jeden dzień w roku, kiedy kasa grubym strumieniem zasila portfele muzyków. Oczywiście ci najlepsi mają zaklepane terminy na karnawał, studniówki i następnego sylwestra. Aura sprawia niespodziankę i zimowe szaty schowała gdzieś bardzo głęboko. Brak śniegu odbierze trochę nastroju zbliżającym się świętom oraz sylwestrowej imprezie.

TO JUŻ POŚWIATA A NIE OŚWIATA

Ministerstwo Edukacji z konsekwencją od lat wprowadza program likwidujący polski model nauczania od podstawówki, aż po studia wyższe. Edukacja w naszym kraju stała kiedyś na bardzo wysokim poziomie. Nasze dzieci i młodzież za granicą były postrzegane zawsze, jako bardzo dobrze wyedukowane. Programy nauczania były tak skonstruowane, że dzieci i młodzież potrafiły myśleć, pisać, liczyć i wykonywać różne zawody. Od czasu przemian ustrojowych w 1989 roku, nauczanie w Polsce zmierza szybkimi krokami w kierunku kontrolowanego analfabetyzmu. Rozbicie szkół na podstawówki i gimnazja miało na celu spłycenie i ograniczenie programów nauczania. Dodatkowy równie ważny cel to osłabienie środowiska nauczycielskiego poprzez jego podział i skłócenie. Dzisiaj w szkołach doszliśmy do sytuacji, w której kontroluje się odgórnie nie poziom nauczania, tylko hamowania edukacji. Pod groźbą zwolnienia nauczyciele mają zakaz uczenia czytania i pisania w klasach zerowych. W podstawówkach programy są tak konstruowane, aby zablokować rozwój dzieci, ich twórcze i kreatywne podejście do nauki. W szkołach nie trzeba myśleć, nie trzeba czytać, zanikają prace domowe, brakuje zająć pozalekcyjnych, nie ma kółek zainteresowań. Nauczyciel coraz bardziej zamiast na edukacji koncentruje się na tym, jak utrzymać się na etacie. Bezsilność wobec przemocy w szkole, brak możliwości oddziaływania na wychowanków, którym wolno już prawie wszystko i nic nie muszą powoduje, że nauczyciel myśli tylko jak przetrwać kolejny tydzień, miesiąc i rok szkolny. Przepisy odgórne nie pomagają kadrze, a wręcz dezorganizują pracę szkół. Która z placówek podjęła autentyczną walkę z narkomanią i stosowaniem używek przez młodzież. Działania podejmowane w tych kwestiach są z reguły pozorne i nie przynoszące pożądanych

STRZELAĆ NIE KAZANO

ROZPORZĄDZENIE PORZĄDKOWE NR 13/11 WOJEWODY PODKARPACKIEGO Z DNIA 6 GRUDNIA 2011R. Zakaz używania wyrobów pirotechnicznych: od 9 grudnia br. do 10 stycznia 2012 r., zgodnie z rozporządzeniem wojewody podkarpackiego, biedzie obowiązywał zakaz używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych na terenie województwa. Zakaz nie obowiązuje w Sylwestra – 31 grudnia 2011 r. i 1 stycznia 2012 r. Z zakazu wyłączone są firmy profesjonalnie zajmujące się pokazami, posiadające odpowiednie zezwolenia. Rozporządzenie ma na celu zmniejszenie liczby wypadków spowodowanych nierozsądnym użyciem fajerwerków. Ma również pomóc w utrzymaniu porządku i spokoju w miejscach publicznych. Za złamanie zakazu grozi zgodnie z kodeksem wykroczeń kara grzywny. Wójt Gminy Zarszynwww.zarszyn.pl

MUCHA NIE WSADZA

…. W dalszym ciągu mamy więc legalizację korupcji, przyzwolenie na łamanie statutu i dopuszczenie pewnych nieczystych spraw. Owszem, liczby się zgadzają, ale niech mi pani minister Mucha odpowie, jak jest taka mądra, dlaczego prawa telewizyjne zostały sprzedane na dziesięć lat, skoro cztery lata trwa kadencja zarządu PZPN-u i dlaczego za każdy rok jest za to 10 milionów złotych wpływów z tego tytułu, a nie pięć, albo 20. Przecież trzeba znać współczynniki lub mieć odniesie do innych krajów równorzędnych. Dlaczego karta kibica, której koszt wyrobienia to jeden złoty sprzedawana jest po 32 złote i całym systemem zarządza firma zagraniczna dysponująca danymi osobowymi kibiców? Na jakiej zasadzie została podpisana umowa tajne przez poufne z polską telewizją publiczną, z której wynika, że my musimy grać jakieś mecze na wyjeździe? TVN czy Polsat może sobie podpisywać takie umowy ze spółkami, ale nie telewizja publiczna, za którą my płacimy abonament! Czytaj całość w interia.pl

NIEMIECKIM BANKOM NA RATUNEK

Angela Merkel ratuje Niemcy przed kryzysem euro kosztem reszty krajów członkowskich i Unii Europejskiej jako wspólnoty. Zadłużone kraje eurostrefy mają – bez pomocy Europejskiego Banku Centralnego – spłacać swoje długi wobec Berlina i sektora bankowego. Pomagać im w tym będą Polska i inne kraje spoza euro. Nie w ramach Unii, lecz na mocy paktu z Niemcami…. dalej

BAŁAGAN W MEDYCE – JEST RADA

Przejście graniczne w Medyce zawalone śmieciami – alarmują Nowiny po doniesieniach zbulwersowanej czytelniczki. No i co dalej? Pewnie niewiele się zmieni. Gmina Medyka zrobi akcję, podstawi kontenery, służby pozbierają śmieci, wywiozą i za tydzień będzie to samo. Pisać o tym procederze zaśmiecania Polski można w nieskończoność, ale trudniej jest wskazać konkretne kroki likwidujące to zjawisko. Recepta jest prosta i w miarę skuteczna. Przyłapać delikwenta, udowodnić i przyłożyć karą taką, aby następnym razem odpady zaniósł do podstawionego kontenera lub zabierał ze sobą jeśli nie ma ich gdzie wyrzucić. Pieniądze unijne (co za niefortunne pojęcie) marnotrawimy na każdym kroku. Urządza się jakieś kuriozalne szkolenia oraz kursy dziergania i wycinania nikomu niepotrzebnych przedmiotów. Miliony idą na rekonstrukcje wydarzeń, które podobnie jak fajerwerki zachwycają, aby za kilka dni o nich nikt nie pamiętał. Wracając do rejonu przejścia w Medyce, należy zakupić kilka kamer zapisujących obraz jakości HD, zatrudnić osobę do wlepiania mandatów egzekwowanych “od ręki” i będzie jak w Singapurze. Dochody gminy poszybują w górę, strażnik porządku zbije fortunę na procentach od mandatów, a otoczenie drogi po kilku miesiącach zalśni czystością. Ten sam sposób może być skuteczny również w Nowosielcach. Jeżeli nikt nie zwraca na śmieci uwagi, ani nie karze za zaśmiecanie, nigdy nie będzie inaczej aniżeli tak, jak to widać obecnie. Wyjaśnienie: w Singapurze za wyrzucenie papierka na ulicy grzywna wynosi 500 USD. Kamera HD pozwala na wykonanie zbliżenia twarzy lub rejestracji samochodu z odległości do 1,5 km.

alt

WEŹ ZAPAS – NIE DAJ SIE ZŁAPAĆ

OGÓLNOPOLSKA AKCJA KIEROWCÓW Kierowcy w Polsce są niczym zwierzyna w okresie łownym. Kontrole prędkości szczególnie w ostatnim czasie po rozwiązaniu rąk funkcjonariuszom straży miejskich stały się nagminne. Przez niektóre miejscowości nie da się normalnie przejechać, aby nie zaliczyć spotkania z przenośnym fotoradarem. Funkcjonująca dotychczas reguła, że do 20 km powyżej dopuszczalnej można bezkarnie jechać przez teren zabudowany odeszła do lamusa. Ostatnie kilka miesięcy przyniosło otrzeźwienie dla wielu kierujących pojazdami, kiedy dotarły do nich „pamiątki” z Rymanowa lub Jasła. Teraz wystarczy przeskoczyć o 10 km dopuszczalną i już mamy mandat oraz punkty karne. Jeden z kierowców za 52 km/h zmierzone w Rymanowie otrzymał ostatnio 200 złotowy mandat i 4 punkty karne, bezpośrednio po namierzeniu przez bohaterskiego strażnika miejskiego. Tłumaczenia są bezskuteczne. Odpowiadając na represje służb foto-radarowych zawiązuje się ogólnopolska akcja kierowców „weź zapas – nie daj się złapać”. W terenie zabudowanym, gdzie grasują strażnicy miejscy zwalniamy do prędkości o dziesięć km mniejszej od dopuszczalnej. Efekty naszych przejazdów przez takie miejscowości będą rewelacyjne. Zwiększy się bezpieczeństwo, spadną dochody „łowców mandatów” i zakorkują się drogi. Czegóż chcieć więcej?

EUROTITANIC WCIĄŻ PŁYNIE

– Nie podpiszę traktatu, jeśli nie będzie on zawierał zabezpieczeń chroniących brytyjski rynek i usługi finansowe – powiedział brytyjski premier David Cameron. – Jeśli Niemcy i Francja będą chcieli zmieniać europejskie instytucje, będziemy nalegać na ochronę, której potrzebuje Zjednoczone Królestwo – zaznaczył. Wielkiej Brytanii zależy na pokonaniu kryzysu eurostrefy, bo na kraje euro przypada 40 proc. jej obrotów handlowych, niemniej projekty unii fiskalnej i w perspektywie federalizacji Europy budzą wśród brytyjskich konserwatystów poważne obawy. Negocjacje nad zmianą traktatu Brytyjczycy postrzegają jako okazję do wycofania się z przyjętych wcześniej zobowiązań wobec Unii w zakresie rynku pracy i usług finansowych. N Dz czytaj całość

ŚW. MIKOŁAJ JAKIEGO NIE ZNAMY

Św. Mikołaj urodził się prawdopodobnie w bogatej rodzinie zamieszkałej w Patarze w Lycji (prowincja Azji Mniejszej). Wybrany został biskupem zaniedbanej podówczas diecezji Myry, którą zarządzał z wielką troską i wiarą. Tam właśnie zasłynął swą świętością, zapałem i cudami. Zmarł ok. 350 r. Niewielka ilość autentycznych informacji na jego temat chętnie uzupełniana była kolorowymi szczegółami legend. Pierwszą biografię Mikołaja napisano w 9 wieku, najbardziej jednak upowszechniła się jego biografia spisana przez Szymona Metaphrastesa w wieku 10. Historycy greccy utrzymują, że Mikołaj cierpiał uwięzienie i nie wyparł się wiary podczas prześladowań Dioklecjana. Obecny był na Soborze w Nicei, gdzie potępiał arianizm. Jedna z opowieści twierdzi, że nawet uderzył heretyka Ariusza. Dodają także, że Mikołaj zmarł w stolicy swej diecezji, Myrze. Niestety brak konkretnych dowodów historycznych potwierdzających te fakty. Już w czasach Justyniana (VI wiek) w Konstantynopolu znajdowała się bazylika zbudowana ku czci św. Mikołaja. Od IX wieku na wschodzie oraz od XI na zachodzie był on jednym z najpopularniejszych świętych, a także przedmiotem licznych legend. Mówią one o nim jako o młodym człowieku, który zdecydował się poświęcić swoje pieniądze na działalność charytatywną, a całe swe życie na nawracanie grzeszników.