NACIĄGANI DO TEPSY

Po Nowosielcach krążą naganiacze od nowych umów telekomunikacyjnych. Jeszcze sieć nie została solidnie ukończona, a już się pojawili spece od interesu. Osoby te działają na własny rachunek i robią to tylko dla interesu. Nachodzą ludzi, namawiając ich do podpisania nowych umów na usługi telekomunikacyjne. Spora część mieszkańców korzysta z połączeń poprzez operatora innego ni TP SA. Obiecywane duże prędkości internetu zatrzymały się na 6 Mb/s. Każdy ma prawo zapoznać się z umową, przeczytać jej treść i warunki lub regulamin. Kiedy jednak poprosi się o pozostawienie umowy w celu jej przeanalizowania okazuje eis, że nie chcą ci przedstawiciele tego zrobić. Umawiają się z ludźmi na wizyty w konkretnym terminie, ale przychodzą w innym. Trzeba też przestrzec mieszkańców, aby w tych warunkach nie natknęli się na naciągaczy i złodziei. Znane są przypadki takich wizyt, które później mają opłakane skutki dla nierozważnych gospodarzy.

EMERYT W SKARPETKACH

Dlaczego premier mówi, że Polacy pracując dłużnej odłożą na swoje emerytury większą sumę. Jest to zwykłe kłamstwo z tego powodu, że ZUS funkcjonuje w tzw. systemie pokoleniowym, czyli osoby pracujące dzisiaj utrzymują osoby pobierające aktualnie świadczenia. Skala problemu jest tym większa, że już dzisiaj tych składek nie wystarcza i rząd dokłada do świadczeń z budżetu państwa. O jakich więc kontach przyszłych emerytów można dzisiaj mówić? Są to konta fikcyjne – wirtualne. Ludzie pracy są więc okradani z własnych zapracowanych pieniędzy, mających zabezpieczyć ich na starość. Dzieje się tak od dawna. Sytuacja była nieco inna, gdy rynek pracy funkcjonował na innych zasadach, praca była powszechnie dostępna, a tych, co nie mieli ochoty pracować nazywano niebieskimi ptakami. Po przemianach w 1989 roku nagle Polacy poznali smak bezrobocia. Uzyskanie etatu w pracy okazało się przywilejem, a nie obowiązkiem. Wysokie w tamtym czasie zasiłki dla bezrobotnych wywoływały szok u części społeczeństwa. Stawiano sobie pytanie –

NOWA DEFINICJA EMERYTURY

Emerytura (zwana dawniej rentą starczą) – świadczenie pieniężne mające służyć jako zabezpieczenie bytu na starość dla osób, które ze względu na wiek nie posiadają już zdolności do pracy zarobkowej (jako pracownicy, przedsiębiorcy, rolnicy i in.) albo utraciły ją w znacznym stopniu oraz nie dysponują innymi źródłami dochodu gwarantującymi możliwość utrzymania się. (pl.wikipedia.org)Dzisiaj ta definicja staje się mocno nieaktualna. Bardziej właściwa wydaje się taka wersja:Emerytura – świadczenie obciążające budżet państwa, podobnie jak inne wydatki o charakterze socjalnym, które wypłacać powinno się ludziom po przejściu w wiek emerytalny (kwestia sporna 67 lat wg PO lub 72 lata wg projektu UE). Emerytura nie ma nic wspólnego z wypracowanym kapitałem początkowym, który jest jedynie fikcyjnym i czysto wirtualnym kontem osoby pracującej. Obiecywana w czasie reformy w 1997 roku emerytura, jako synonim dostatniej i bezpiecznej starości, po reformie przeprowadzonej przez Donalda Tuska w 2012 roku stała się znaczącym źródłem dochodu skarbu państwa (jest opodatkowana po raz kolejny), stanowi poważny udział w opłacie abonamentu (emeryci płacą i nie pytają, czy należy to robić), częściowo wspiera ludzi przedsiębiorczych młodego pokolenia (metoda “na wnuczka”) oraz stanowi uzupełnienie wydatków związanych z pochówkiem (po odłożeniu oszczędności rentowych można łącząc te środki z okrojonym zasiłkiem pogrzebowym dokonać godnego pochówku osoby, której dane było osiągnąć wiek emerytalny).

DEMAGOKRACJA ZAMIAST DEMOKRACJI

Wojciech Reszczyński Powszednieje pogląd, że rządy Platformy Obywatelskiej to typowy autorytaryzm. Ci bardziej krytyczni w stosunku do rządów Donalda Tuska mówią wręcz o totalitaryzmie. Te dwa pojęcia odnoszą się do rządów (także tych wybieranych w sposób demokratyczny), które cechuje różny stopień nasilenia opresji wymierzonych w obywateli. Polski autorytaryzm, mówiąc ogólnie, to rządy monopartii mającej decydujący wpływ na główne instytucje państwa skupione wokół premiera, prezydenta, parlamentu, policji, wojska, tajnych służb, mediów. Niektórzy politolodzy uważają autorytaryzm za formę pośrednią między demokracją a totalitaryzmem. Autorytarny rząd nie likwiduje całkowicie demokracji, ale ogranicza ją, dopasowując do własnych potrzeb i korzyści. Możliwe jest wtedy tępienie opozycji szczególnie zagrażającej rządom autorytarnym, a także ograniczenie niektórych podstawowych swobód obywatelskich, w tym prawa do wolności słowa.

SZKOLNE BASTIONY NIE DO UGRYZIENIA

Obowiązkiem gminy jest prowadzenie oświaty na szczeblu podstawowymi i gimnazjalnym. Tak stanowi prawo. Subwencja oświatowa jak każde inne wydatki z budżetu państwa są krojone niczym świeży twaróg. Kilka działów budżetu państwa ma tutaj wyjątek (finansowanie kancelarii sejmu i premiera, wydatki na premie budowniczych stadionu narodowego, finansowanie partii politycznych, utrzymanie “przy życiu” kontyngentu w Afganistanie ku zadowoleniu naszych “sojuszników” za Atlantykiem i na Bliskim Wschodzie. Jak wykazały głosowania na przedostatniej sesji rady gminy grubsze cięcia w oświacie nie zajdą. Podobnie jak Grecja, oświata w gminie Zarszyn ma szanse jeszcze trochę pociągnąć. Teraz radni będą musieli aktywniej włączyć się w dzielenie gminnego grosza, a nie jak dotychczas przegłosowywać jedynie przedstawione urzędnicze projekty. Jakie opinie i głosy na komisjach mają projekty ciągnące za sobą skutki finansowe

CZY NAUCZYCIELE PRACUJĄ ZA MAŁO?

Pomimo zwiększenia wymiaru obowiązkowych godzin spędzanych bezpośrednio z uczniami, kwestia czasu pracy nauczycieli wzbudza wiele kontrowersji. Wiele osób zapomina przy tym, że zadania nauczyciela to nie tylko prowadzenie zajęć, ale również przygotowanie się do nich. Do tego dochodzą dodatkowe obowiązki wynikające z zadań statutowych szkoły (wywiadówki, narady, konferencje, wycieczki). To wszystko może niekiedy zajmować więcej czasu niż przewiduje umowa o pracę. Czytaj co się o tym pisze.

SZKOŁA OBRONIONA

Na sesji Rady Gminy w dniu 15 lutego głosami 10 radnych odrzucono projekt częściowej likwidacji szkoły w Nowosielcach. Czterech radnych wstrzymało się od głosu. Z uwagi na licznie przybyłą reprezentację mieszkańców, sesja musiała się odbyć w Domu Kultury w Zarszynie. Presja społeczna i spojrzenie radnym w oczy przyniosło skutek oczekiwany przez środowiska rodziców. Teraz przyjdzie czas na poszukiwanie pieniędzy dla najbardziej “wypasionej” pozycji gminnego budżetu.

RUSZA III LIGA HOKEJA?

Czyżby miała ruszyć trzecia liga hokeja na lodzie? Podobno Ministerstwo Sportu już nad tym pracuje. Dzielna Pani minister Mucha uruchomiła swoje ministerialne tryby. Zresztą po co się tu domyślać, lepiej sięgnąć do źródła.

WYCINKA DRZEW PRZY KRAJOWEJ 28

Przy krajowej drodze nr 28 na odcinku między Nowosielcami i Zarszynem rozpoczęła się wycinka drzew. Służby drogowe w asyście straży pożarnej i policji zetną leciwe lipy, kasztany i topole. Drzewa mają już po kilkadziesiąt lat. Szczególnie kruche topole stwarzają spore zagrożenie w czasie silnych wiatrów. Połamane gałęzie niemal zawsze spadały na jezdnię. Oby tylko latami nie straszyły pnie, które znacznie trudniej usunąć niż rosnące drzewo. W związku z prowadzonymi robotami występują na tym odcinku utrudnienia w ruchu.

TECHNOLOGIA STARA ALE BIAŁE PLAMY ZNIKNĘŁY

Usługa dostępu do internetu w gminie Zarszyn dzisiaj nie jest już problemem. Na terenie gminy działają dwa podmioty świadczące radiowy dostęp do sieci oraz do gry włączyła się TP SA. Nasz krajowy potentat telekomunikacyjny wziął się za budowę linii kablowych do każdego domu w ramach likwidacji tzw. białych plam. Zapał z jakim ten niedawny monopolista przystąpił do inwestycji budził chwilami zdumienie. Okazuje się, że nie robił tego z miłości do klientów, tylko po to, aby ratować własną skórę. Telekomunikacja stanęła przed widmem zapłacenia wysokich kar za brak odpowiedniej infrastruktury technicznej na terenach, gdzie świadczyła usługi podstawowe. Wymogi takie postawiły instytucje unijne. Wybierając między zapłaceniem kary, a wybudowaniem sieci poszli w kierunku inwestycji. Założenie było takie, że wydając pieniądze lepiej stworzyć warunki dla potencjalnych klientów, niż wpakować kasę do unijnego budżetu w postaci kary. I tutaj zaczyna się problem. TP SA inwestuje w naszej gminie w technologię mocno już przestarzałą. Szkielet sieci oparty został na przyłączach miedzianych. Na takiej sieci, operator może świadczyć swoje usługi w technologiach ADSL i VDSL. Prędkość Internetu w technologiach ADSL i VDSL uzależniona jest bardzo znacząco od: długości kabla pomiędzy punktem dostępu (DSLAM), a urządzeniem abonenckim (routerem), jakości kabla, ilości wykorzystywanych par w kablu, szumów i zakłóceń w kablu miedzianym generowanych przez wykorzystywane pary miedziane, jakości i wieku kabla.