PO CO TYLE DARMOZJADÓW NA WIEJSKIEJ?

Powszechne mniemanie, że w sejmie zasiadają przedstawiciele narodu coraz bardziej odbiega od rzeczywistości. Sejm jest niestety dzisiaj miejscem rozgrywek politycznych pomiędzy partiami. Posłowie nie reprezentują swoich wyborców, tylko partie polityczne, które ich do sejmu wepchnęły. Poseł nie może mieć swego zdania, tylko musi podporządkować się dyscyplinie klubowej. Głosowania w kluczowych sprawach to jedna wielka farsa rozgrywana na podstawie ściągawek, bez których posłowie byliby niczym ślepcy. Szczególnie, jeżeli chodzi o głosowania, gdzie trzeba raz głosować za, a za chwilę przeciw. Równie dobrze można by proporcjonalnie zmniejszyć liczbę posłów, matematycznie wyliczając ilość przedstawicieli w sejmie dzieląc ich liczbę np. przez 6. Okazałoby się wówczas , że ten sam efekt osiągamy mając na sali kilkuset posłów mniej. Jeżeli wciąż słyszymy, że obowiązuje tzw. matematyka sejmowa, to po co wydawać tyle pieniędzy na biura poselskie, ulgi na przejazdy, fundować bilety lotnicze i wycieczki po świecie oraz wypłacać diety poselskie. Naród ciężko na te wydatki pracuje. Jeszcze dochodzą dotacje dla partii politycznych. Tym darmozjadom nie powinno się dawać z budżetu ani jednej złotówki. Ten system jest chory. Politycy żyją w świecie oderwanym od rzeczywistości, a już z pewnością nie wiedzą, co dzieje się w polskich miasteczka i wioskach. Na Wiejskiej stworzono struktury niczym we włoskiej camorra. Spece czuwają wciąż nad ordynacja wyborczą i w zależności od układów sił żonglują paragrafami, aby zapewnić sobie miejsce przy żłobie. Dla przykładu obecny sejm zachowując proporcje klubów parlamentarnych mógłby liczyć 78 posłów. Wybrańcy narodu znaleźli by się tam w następujących proporcjach:

PO 35
PIS 26
Ruch Pal. 7
PSL 5
SLD 5
Mn. niem 1

Przez jedną kadencję sejmu zaoszczędzilibyśmy licząc tylko wydatki na posłów blisko 500 ml złotych. U nas jednak przywiązanie do koryta jest tak silne, że o tych oszczędnościach możemy zapomnieć. Społeczeństwo płaci czy chce, czy nie chce. A co tak naprawdę interesuje społeczeństw – czytaj listy do sejmu.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *