KOŃCZY SIĘ DYKTAT CENOWY PALIW

Podkarpacie ma być objęte kompleksową kontrolą UOKiK w zakresie cen paliw na wszystkich stacjach regionu. Kontrolerzy mają się pojawić niebawem w powiatach: leskim, bieszczadzkim, sanockim i brzozowskim. Podstawą do kontroli jest doniesienie lokalnych izb gospodarczych oraz zrzeszeń pracowniczych o powstałej zmowie cenowej. Praktyka taka jest niedopuszczalna i w związku, z tym, że jest łamaniem prawa najprawdopodobniej spotka się z surowymi sankcjami. Bezkarność i swawola w windowaniu cen bez żadnego uzasadnienia być może wkrótce się skończy. Przekonało się o tym już kilka zakładów, które w swoich praktykach handlowych posługiwało się tym niedozwolonym instrumentem. Nałożone przez UOKiK kary od kilkuset do kilkudziesięciu milionów wyleczyły ich z pokusy czerpania nadmiernych zysków. Dla klientów będzie to oznaczało obniżenie cen do wysokości takich, jakie mają inne, normalne regiony kraju. Takim działaniom należy tylko przyklasnąć.

O NAS NA SESJI RADY GMINY

Z SESJI RADY GMINY– Radna Anna Szajna wnioskowała o wyremontowanie przez PKP placu kolejowego w Zarszynie , użytkowanego na zajezdnię autobusów PKS przy tej stacji, a także o ponownie rozważenie i ewentualną przebudowę zajazdu dla autobusów na tym przystanku. Zgodnie z relacją Radnej obecnie pasażerowie przy wsiadaniu muszą przechodzić za autobusem, brodząc po kałużach pełnych wody.Radna wnioskowała także o wyremontowanie przeciekającego dachu na budynku Domu Ludowego w Nowosielcach, a także o przeznaczenie w budżecie gminy środków na budowę kaplicy cmentarnej na cmentarzu komunalnym w Nowosielcach.– Sołtys Zarszyna Franciszek Gajewski ustosunkował się do wniosku Radnej Anny Szajna w sprawie zabezpieczenia w budżecie gminy środków na budowę kaplicy cmentarnej na cmentarzu komunalnym w Nowosielcach. Stwierdził, że mieszkańcy Zarszyna i Posady Zarszyńskiej z własnych środków sami finansują budowę ogrodzenia i kaplicy cmentarnej na cmentarzu parafialnym w Zarszynie – cyt. „ i nie wyciągają ręki do budżetu gminy”. W tym przypadku jak zaznaczył Sołtys, ze strony radnych w kontekście równości społecznej byłoby nietaktem, aby w Nowosielcach zadanie to było realizowane z budżetu gminy.– Radna Anna Szajna odpowiedziała, że nie jest winą mieszkańców Nowosielec, iż cmentarz w tej miejscowości jest cmentarzem komunalnym, natomiast zadaniem Gminy jest wybudowanie na nim kaplicy cmentarnej. Radna zdaje sobie sprawę z tego, iż jest to wydatek dla budżetu gminy, ale takie są fakty. Fragmenty protokołu z sesji Rady Gminy w dniu 9 grudnia 2010r.

TOTALNA ODWILŻ

Od dwóch dni mamy totalną odwilż w naszym regionie. Śnieg już niemal doszczętnie zniknął. Temperatury w dzień dochodzą do 6-7 stopni powyżej zera. Zrobiło się szaro i tak jakoś przednówkowo. Gdy jeszcze kilka dni tak wytrzyma ludzie zaczną koło domów robić wiosenne porządki. Niestety na wiosnę nie ma jeszcze co liczyć. Zima z pewnością wróci i to już niebawem. Pogoda taka jak obecnie sprzyja przeziębieniom. Jak słychać w mediach grypa atakuje i przed nią musimy się skutecznie bronić. Nie koniecznie zaraz stosując szczepionki, ale domowe, sprawdzone sposoby. Nakrycie głowy przy wychodzeniu z domu, ciepła herbata z sokiem malinowym, mleko z miodem i czosnek. I bardzo ważne – nie wolno przemoczyć obuwia. Do tego odrobina optymizmu i dobrego humoru, a do wiosny przetrwamy bez problemów.

ZEBRANIE WIEJSKIE, CZY KONSPIRACYJNE?

W przyszłą niedzielę 16 stycznia ma się odbyć zebranie wiejskie, na którym odbędą się wybory sołtysa i rady sołeckiej. Tymczasem ksiądz proboszcz na ogłoszeniach nic na ten temat nie wspomniał. Pewnie nie było komu poprosić o taka przysługę. Może komuś zależy na tym, aby frekwencja nie była zbyt wysoka. Przyjdą swoi, wystawią swoje kandydatury, przegłosują i będzie dobrze. Tylko czy o to tutaj chodzi? Nasz proboszcz z pewnością nie odmówiłby odczytania stosownego ogłoszenia. Jeżeli sposób powiadamiania mieszkańców o zebraniu to wciąż “ocenzurowana” siatką tablica, to należy nad tym ubolewać. Demokracja demokracją, a metody rozgrywania lokalnych “pokerków” nadal pochodzą z minionego okresu.

DEKLARUJMY NASZ MAJĄTEK

Urząd Gminy rozsyła deklaracje podatkowe mieszkańcom, w celu ustalenia należności podatkowych na rok 2011. Są to czasem stosy papierów, które w myśl obowiązujących przepisów za każdym razem wymagają wpisania naszego NIP-u i adresu. Przesyłki przychodzą za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Podatnik ma 7 dni na odesłanie wypełnionych formularzy do gminy. Za niedopełnienie tego obowiązku grożą sankcje z art. 54 kodeksu karnego skarbowego. Wielu mieszkańców może mieć problemy z poprawnym wypełnieniem druków w związku ze zmianami, jakie wprowadziło starostwo, dokonując aktualizacji operatów ewidencji gruntów i nieruchomości. Tym bardziej, że w tych operatach aż roi się od błędów.

WYKOŃCZY NAS NIE GRYPA, TYLKO PODATKI

Podatki nas zżerają w tempie wielokrotnie większym, niż sobie wyobrażamy. Są one w Polsce najwyższe w całej Europie. W odniesieniu do zarobków jesteśmy wręcz żebrakami na łasce rządu. Rozpoczynając drogę pieniądza od naszych zarobków prześledźmy daniny dla państwa. Pierwsza to podatek od wynagrodzeń, powiększony o składki na Zakład Udręczeń Społecznych, który nigdy nie odłoży na nasze emerytury, gdyż zjada wszystkie środki na bieżącą działalność i wciąż jest głodny pieniądza. Aby do pracy dojechać trzeba kupić bilet miesięczny lub zatankować samochód. Połowa ceny paliwa to podatki. Stąd rząd i władze tolerują nieuzasadnione podwyżki cen paliw. Robiąc zakupy żywności, odzieży lub dóbr osobistych płacisz znów sporo podatku. Zacznij tylko remont lub budowę domu i już masz koszty większe o 23% od tego roku. Nie zapomnij, że płacisz z zarobków już opodatkowanych.

LOKALNA STATYSTYKA

W ubiegłym roku w Nowosielcach udzielonych zostało 5 ślubów kościelnych. Chrzest przyjęło 10 dzieci. O ujemnym wskaźniku demograficznym decyduje odejście do wieczności 13 mieszkańców naszej miejscowości. Jednym słowem od kilku lat nasze społeczeństwo systematycznie się starzeje. W szkole podstawowej klasy złożone z dziesiątki uczniów nie stanowią nawet połowy zakładanego przez Ministerstwo Edukacji limitu liczebności oddziału klasowego. W tym roku nie będzie pewnie wielkiej poprawy.

RADNI BYLI ŁASKAWI DLA ODBIORCÓW USŁUG KOMUNALNYCH

Rada Gminy w Zarszynie była bardzo łaskawa dla mieszkańców, korzystających z sieciowych usług komunalnych. Stawki opłat na 2011 rok nie poszły w górę, jedynie podatek VAT nałożony przez rząd Donalda Tuska podniósł ich wysokość z tytułu wzrostu daniny podatkowej. Woda kosztuje nadal netto 3,50 zł za metr sześcienny, a za ścieki zapłacimy 3,70 zł za 1000 litrów. W przypadku wody wzrost podatku podniósł cenę z 3,75 brutto na 3,78 zł. Ścieki podrożały o 5 groszy i w tym roku zapłacimy za metr sześcienny równe cztery złote. Gmina dopłaci własnemu zakładowi budżetowemu do utylizacji ścieków 1,90 zł brutto, czyli o 21 groszy więcej niż w minionym roku. Dopłata do wody będzie wynosiła 86 groszy łącznie z podatkiem VAT. W 2010 roku dopłata ta wynosiła brutto 90 groszy. Ubiegłoroczne dość spore podwyżki cen za te usługi dały radnym do myślenia. Nie było potrzeby windować znów w górę stawek, tym bardziej, że już 2009 rok Zakład Gospodarki Komunalnej w Zarszynie zakończył “na plusie”. Jak widać, wystarczy chcieć.

ZOSTAŁY ZGLISZCZA I POMORDOWANI

65 lat mija od tragicznej nocy palenia Nowosielec. Pogoda była równie mroźna. Niewielu spodziewało sie tej tragedii, chociaż można było ją przewidzieć. Służby bezpieczeństwa związane z komunistycznym reżimem przeczuwały taki bieg wydarzeń. Odebranie broni mieszkańcom naszej wsi dawało otwarte pole do bezkarnego ataku na bezbronnych ludzi. Napastnicy mieli informatorów pośród mieszkańców oraz w okolicznych wsiach. Starsze pokolenie powoli zabiera ze sobą te tajemnice do grobu. Nikt nie wyjaśniał tych wydarzeń, nie poszukiwał sprawców. Polityka ówczesnych komunistycznych władz zebrała krwawe żniwo w naszej wsi. 35 lat temu umiejscowiona w kościele tablica oraz coroczna msza na zakończenie roku w intencji pomordowanych przypominają o tym wydarzeniu.

JAKI BĘDZIE NOWY 2011 ROK?

2010 rok przechodzi do historii. Rozpoczynamy kolejny etap naszego życia, nie znając przyszłości i tego, co nas czeka. Wiemy jaki był miniony rok, gdyż wszystkie jego karty zostały już odkryte. Kraj nasz przeżył bardzo wiele, a sporo z tych wydarzeń miało charakter tragiczny. 10 kwietnia giną w wypadku czołowi przedstawiciele życia politycznego, w tym prezydent Lech Kaczyński z żoną Marią. Skutki tego wypadku były na początku trudne do przewidzenia. Nie pora, aby je teraz opisywać. Później przyszły fale powodzi, których wielkość i rozmiary napawają przerażeniem. Dziesiątki tysięcy ludzi zostało bez domów. Wielu utraciło swoje siedliska na wskutek osunięcia ziemi. Polityczne trzęsienie ziemi mamy w kraju na okrągło, z tym, że rząd i parlamentarzyści nazywają to pobrzękiwaniem szklanek w domowym kredensie. Medialnie lekceważone problemy, starannie ukrywane prawdy o naszej gospodarce towarzyszą nam, jak wierny pies u nogi. A z czym wchodzimy w Nowy Rok 2011. Gdyby zacząć od rzeczy pozytywnych będzie ich niewiele. Wymienić tu można pokój w Europie, fakt, że nie ma głodu, a nastroje społeczne póki co, nie są porównywalne z tymi we Włoszech lub Grecji. Po drugiej stronie mamy niestety bogatszy bagaż. Nowy rok powitamy podwyższonym podatkiem VAT, który na pewno nie będzie odczuwalny w wysokości 1%. Pociągnie on za sobą co najmniej kilkunastoprocentowy wzrost cen podstawowych produktów i usług. Rząd zabierze nasze oszczędności gromadzone w OFE, co jest największym skandalem w gabinecie premiera Tuska. Zostawi tylko tyle, aby zarządzający nimi mieli na swoje dostatnie utrzymanie. Na drogach kierowcy będą mieli jeszcze jedną służbę kontrolującą na karku. Będzie