Na stronie Urzędu Gminy pojawiła się informacja o rzekomych działaniach na terenie gminy związanych z wiatrakami. Nie sposób pozostawić ten wpis bez komentarza. Może na początek warto pochwalić całkiem niezłą kompozycję graficzną tego ogłoszenia. Dalej nie będzie już kolorowo. Słownik PWN podaje definicję słowa rzekomy, gdzie brzmi ona: «nieistniejący w rzeczywistości, niebędący tym (takim), za kogo (za jakiego) go niektórzy uważają». Czyli można wnioskować, że informacje o podejmowanych przez obce podmioty starań o nabycie w drodze dzierżawy działek pod budowę wiatraków są nieprawdziwe. Tymczasem do konkretnych osób w naszej gminie zgłosił się przedstawiciel Res Global Investment z propozycją podpisania umowy dzierżawy wskazanej z numeru działki gruntowej. Osoby zainteresowane otrzymały projekty umów dzierżawy. Pomijając kwestie związane z RODO wskazana firma, określająca się kluczowym graczem w branży energetyki wiatrowej, dysponowała telefonami kontaktowymi do właścicieli działek oraz danymi samych nieruchomości. Czy są to więc działania rzekome? Dalej mamy oświadczenie ze strony Gminy, że nie zawarła ona żadnej umowy z żadną firmą zajmującą się wiatrakami. Wiadomo, że na chwilę obecną żaden rządowy program takich umów dla siłowni wiatrowych nie proponował. Informacja kolejna wskazuje, że nie wpłyną do gminy żaden wniosek w tej sprawie. I to nie dziwi, bo na tym etapie jest na to za wcześnie. W chwili, jak wpłyną wnioski o wydanie warunków zabudowy dla siłowni wiatrowych będzie już za późno. Władze gminy znów oświadczą, że nie mają podstaw do odmowy wydania warunków zabudowy, podobnie, jak to się stało ze stacją GSM w okolicach sklepu Stokrotka. Apel do mieszkańców o wnikliwe zapoznanie się z przedstawianymi dokumentami jest jak najbardziej zasadny. I na koniec informacja o możliwości skorzystania z darmowych porad prawnych. Wypada mieć nadzieję, że porady będą udzielane w Urzędu Gminy, przez prawników posiadających umowę na obsługę prawną urzędu.
Jak więc widać, kwestie zainteresowania gruntami pod siłownie wiatrowe na terenie naszej gminy to nie problem wymyślony, tylko jak najbardziej rzeczywisty. Czy podobnie jak kilka lat temu zbagatelizowany został temat obwodnicy Miejsca Piastowego, podobnie będzie z kolejnymi uciążliwymi inwestycjami w naszej gminie? Obyśmy się później nie błąkali z tym tematem jak bohater powieści Miguela de Cervantesa “El ingenioso hidalgo don Quijote de la Mancha”.
