SPITSBERGEN POCZEKA

Remontowy boom na drogach naszej gminy może się niedługo skończyć. Tam, gdzie położono dywaniki z pewnością przez jakiś czas będą one służyć ludziom, poprawiając komfort użytkowania lokalnych traktów komunikacyjnych. Idą jednak czasy chude, z budżetem narodowym o tak wielkim niedoborze, że może on wchłonąć gminne budżety jak kosmiczna czarna dziura. Braknie pieniędzy na inwestycje, na dokończenie dużych projektów rozpoczętych z wielkim rozmachem. Nie powinno zabraknąć na utrzymanie administracji, gdyż bez niej państwo funkcjonować nie może. Ktoś musi zbierać podatki lokalne, wydawać decyzje administracyjne i po prostu urzędować. Dzisiaj to już nie te czasy, gdy w Gromadzkiej Radzie Narodowej pracowało 3 osoby i wszystko się kręciło. Ludzie mieli władzę blisko, bo siedzibą GRN były Nowosielce. Dzisiaj po budynku w którym ona miała lokum pozostały jedynie zarośnięte schodki, obok lipy, na przeciwko również byłego sklepu Gminnej Spółdzielni. Budynek rozebrano kilkanaście lat temu. Władza odjechała do Zarszyna, a o rządach towarzysza Gomułki pamięta już tylko starsza część społeczeństwa. Wracając do asfaltów jest nadzieja, że przygotowane projekty remontów dróg nie zapleśnieją na urzędniczych półkach. Na razie Spitsbergen musi poczekać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *