TYM RAZEM SIĘ NIE UDAŁO

Ukraińcy wybrali nowego prezydenta, a przy okazji w ramach demokratycznego głosowania zakopali pomarańczową rewolucję. Zachodni podżegacze tak bardzo się starali zakręcić politycznie w głowach mieszkańcom tego państwa, że aż stało się przez moment niebezpiecznie. Nawet naszym politykom teraz chyba jest łyso, po tych nieudanych próbach wprowadzenia zachodniej demokracji we wschodniej Europie. Wyjazdy i wszelkiego rodzaju doradztwo naszych “fachowców” było nie tyle próbą wsparcia działań ukraińskich przewrotowców, co spektaklem ku przypodobaniu się mocodawcom schowanym za kulisami. Przypomina to nieco sytuację, kiedy nie do końca znieczulony pacjent ucieka ze stołu operacyjnego. Polityczni kombinatorzy zza oceanu i Londynu nie dobrali dostatecznie mocnej dawki głupiego Jasia i tym samym skompromitowali ideę rewolucji w tym kraju.