Dane statystyczne podane przez proboszcza parafii Nowosielce- Gniewosz na koniec roku 2009 są trochę niepokojące. Wskaźnik demograficzny mamy niestety ujemny. Wynika on z faktu, że w naszej społeczności w ubiegłym roku ochrzczonych zostało 10 dzieci, gdy w tym samym okresie odeszło do wieczności 13 osób. Liczba mieszkańców podawana przez Urząd Gminy jest zawyżona o około 10-15%, gdyż za granicą lub poza naszą miejscowością jest spora liczba mieszkańców Nowosielec, statystycznie przyjmowana jako obecni i zameldowani. Nikt dokładnej statystyki nie prowadzi, ponieważ byłoby to zadanie bardzo trudne zważając na bardzo duże i szybkie zmiany w migracji ludności. W ubiegłym roku związek małżeński w Nowosielcach zawarło 10 par. Spoglądając w przyszłość stwierdzić trzeba, że w szkole przepełnienia nie będzie.

Miejscowość Nowosielce przyjmowała w swej historii różne nazwy: 1390 Nowcsedlczcze. 1425 Nouosedlcze. 1433 Nowosedlce. 1457 Nowoszyelcze obecnie Nowosielce. Niektóre źródła wiążą nazwę miejscowości, oznaczającą mieszkańców nowego-siola. tj. nowej wsi po ukraińsku Novoselec. Drugi człon, niekiedy używany nazwy miejscowości Nowosielce-Gniewosz pochodzi od nazwiska rodu właścicieli Nowosielce od połowy XVIII wieku do 1944 roku. Brak jest dokładnej daty powstania osady i jej lokacji. Niektórzy historycy uważają, że Nowosielce pochodzą z okresu panowania ruskiego, tj. sprzed 1340 roku. Najstarszy znany dokument pochodzi z 6 listopada 1390 roku. w którym to Władysław Jagiełło nadał Fryderykowi Mysnarowi wieś Jaćmierz. W dokumencie podano granice nadanej miejscowości określając, że sięgają one do drogi, która prowadzi z Jaćmierza do wsi Nowosielce, położonej między wsiami Długie i Pisarowce (źródło: W gminie Zarszyn Jan Ciupka)

Determinacja, z jaką posłowie Platformy Obywatelskiej dążą do kompletnego skompromitowania hazardowej komisji śledczej, świadczy o tym, że sprawa afery hazardowej ma jeszcze głębsze dno, niż do tej pory się wydawało. Tylko w ten sposób można wytłumaczyć fakt, że śledczy z Platformy: Mirosław Sekuła, Jarosław Urbaniak i Sławomir Neumann, tak uporczywie w wyniku swojej działalności śledczej ośmieszają i szargają własne nazwiska. Tak wielkie poświęcenie swojej wiarygodności w oczach wyborców może wskazywać tylko jedno: dostali rozkaz chronić swojego szefa. Z masowymi działaniami ośmieszania komisji śledczej spotykaliśmy się już od pierwszego jej posiedzenia. Mieliśmy do czynienia m.in.: z prowokowanymi przez śledczych z Platformy Obywatelskiej bezsensownymi potyczkami słownymi, próbami dezorganizacji działań komisji – do dzisiaj nie doczekała się towarzystwa ani jednego z ekspertów, zajmowaniem się wszystkim, tylko nie aferą hazardową,

Październikowa sesja Rady Gminy w Zarszynie była dość krótka, chociaż zawierała bogaty program, między innymi uchwalenie podatków lokalnych na rok 2010. Jak można wywnioskować z opublikowanego wreszcie protokołu, komisje rady są bardzo zgodne z kierunkiem prac kreowanym przez wójta i urząd gminy. Komisja Gospodarki Komunalnej i Finansów prowadzona przez Panią Trygar praktycznie wszystkie projekty uchwał opiniuje pozytywnie. Podobnie czynią też pozostałe komisje. Głosowania to zwykła formalność, gdyż wynik jest zawsze niemal identyczny i brzmi: jednogłośnie. Przy uchwalaniu podatków lokalnych nieznaczne różnice stawek zaproponowane przez dwie komisje wynikały chyba z braku dostatecznego porozumienia i wymiany informacji. Jak można wywnioskować podatki uchwalono błyskawicznie. Jedynie radny Tomków raczył zwrócić uwagę, aby nie windować co roku w górę stawek za lokale przeznaczone do działalności gospodarczej. Nie wiadomo czemu Komisja Gospodarki Komunalnej i Finansów uważa, że dochody budżetu gminy zostaną w roku 2010 zmniejszone o kwotę około 200 tyś. złotych przeznaczoną na fundusze sołeckie. W końcu gmina to właśnie sołectwa , a nie tylko Zarszyn. Poza tym gospodarka finansowa w sołectwach zawsze była prowadzona poprzez budżet gminy. Z informacji wymienianych na sesji wynika jeszcze kilka ważnych kwestii. Okazuje się, że budynek Urzędu Gminy zaczyna pękać w szwach i nie pozwala na stworzenie prawidłowych warunków pracy dla urzędników. Zanosi się na budowę nowej siedziby urzędu. Przy okazji – drobnostka – powstanie przedszkole gminne i rozbudowany zostanie ośrodek zdrowia. Opracowywany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w Odrzechowej ma przygotować lokalizację pod budowę 4 siłowni wiatrowych. Pod koniec sesji radni i sołtysi przedstawili szereg bolączek, głównie związanych ze złym

Na czele Nowosielec jako wsi królewskiej stał sołtys. Dokumenty z XV i XVI wieku podają często nazwiska sołtysów nowosieleckich takich jak: Marcin, Andrzej, Klemens i Jan synowie Andrzeja. Jan Kapturek, Jan Wilhelm, Mikołaj Radwan, Adam Rowieński, Jan Szeliski, Stanisław Zarszyński. Szczególnym sołtysem wsi był Mikołaj Biernaszowski (1481), który w okresie 1481-1486 pełnił funkcję sędziego grodzkiego w Sanoku. Był on osobą bogatą – z posesora zastawnego na Bażanówce został w 1481 roku dziedzicem Nowosielec. Ówczesny sołtys pełnił inne niż dzisiaj obowiązki, był on jakby ekonomem i przedsiębiorcą kolonizacyjnym. Za urządzenie nowej wsi sołtys otrzymywał od pana wiele przywilejów i uprawnień oraz odpowiednio duże gospodarstwo. W Nowosielcach pozostałością po dawnym urzędzie – gospodarstwie sołtysa jest pole zwane sołtystwem, leżące między rzeką Pielnicą a drogą Sanok – Krosno. W XVI wieku obszar wsi Nowosielce wynosił 23 i 3/4 łanu. na których gospodarowało 49 kmieci płacących daninę pieniężną z łanu 2 złote 19 groszy. Każdy kmieć zobowiązany był również do odpowiednich danin w naturze, np. owies, kury, jaja itp. (źródło: W gminie Zarszyn Jan Ciupka)

Atak zimy w drugiej połowie grudnia obfitujący w mrozy dochodzące do -230C na święta mocno zelżał. Boże Narodzenie i zakończenie starego roku obchodziliśmy przy temperaturach w okolicy 0 stopni. Jednak Nowy Rok zaczyna znowu powoli przyciągać do nas zimową aurę. Termometry wskazują już nieco niższe temperatury, a śnieg zaczyna prószyć. Zima chce do nas wrócić z powrotem. Znów będzie mroźno i biało. Pocieszające jest to, że dnia zaczyna przybywać.

64 lata temu mieszkańcy Nowosielec żegnali zamordowanych mieszkańców w czasie tragicznej nocy z 29 na 30 grudnia. Wyprawa bandy UPA była zaplanowana i zorganizowana w sposób zapewniający jak największy efekt zastraszający wobec ludności polskiej i ukraińskiej. Wśród mieszkańców Nowosielec i okolicznych miejscowości nie brakowało informatorów i zdrajców, którzy współpracując z oddziałami ukraińskich nacjonalistów “wystawiali” przyszłe ofiary pod ogień karabinów. Większość z nich nigdy nie doczekało się sprawiedliwości i potępienia dla swoich haniebnych czynów. W 1975 roku 30 rocznicę tego wydarzenia w miejscowym kościele poświęcona została tablica upamiętniająca tę tragiczną noc i śmierć mieszkańców wioski. Inicjatorem jej wykonania i  był Juliusz Dragan, którego brat Stanisław, mający 21 lat również zginął tamtej nocy. Za pomordowanych w dniu sylwestrowej mszy na zakończenie mijającego roku parafianie modlą się w intencji ofiar. Jest to już wieloletnia tradycja.