POLSKI KUWEJT

Nie kończące się negocjacje z Rosją w sprawie kontraktu wokół sprzedaży gazu zaczynają powoli denerwować środowiska polityczne oraz kręgi biznesowe . W sukurs próbują nam przyjść amerykanie rozpowszechniając pogłoski, że mamy pod ziemią gazu na około 200 lat. Ma to niby zmiękczyć Rosjan, aby nie trzymali się sztywno swoich argumentów. Jednak pocieszenie jest dla nas niewielkie. Gaz jaki mamy jest zgromadzony w złożach niekonwencjonalnych, które dotąd potrafią eksploatować tylko amerykanie. W kręgach politycznych zbliżonych do koryta już chyba zacierają ręce. Scenariusz sam się układa po ich myśli – prawa do złóż się sprzeda, na kilka lat załata dziurę budżetową i będzie można posiedzieć na rządowych posadach jakiś czas jeszcze. Głupi naród i tak zapłaci za coraz droższe niebieskie paliwo. Wystarczy go tylko trochę poróżnić i rozgrzać w okresie kampanii przedwyborczej.

NIEŚWIADOMY POWIEDZIAŁ PRAWDĘ

Nie zawsze ten, kto ma siłę, ma rację – powiedział prezydent Lech Kaczyński w czasie obchodów 65 rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Powiedział to w obecności przedstawicieli państw, które obecnie używają siły wobec słabszych narodów, prowadząc przeciwko nim działania zbrojne. W wyniku tej przemocy nadal giną i cierpią ludzie. Robią to w imię poprawności politycznej i źle pojętej sprawiedliwości, która musi być na modłę silniejszego. Gehenna i poniżenie drugiego człowieka nie skończyło się 65 lat temu, ale trwa nadal.

RADIOWY NET HULA

Stare porzekadło mówi: nie chwal dnia przed zachodem słońca. Zwrócić trzeba jednak uwagę na fakt, że pomimo silnych mrozów internet w Nowosielcach hula. Kilka lat temu jedyny wówczas operator przy takiej pogodzie jak teraz miał pozamarzane zasilacze i sygnał do odbiorców nie docierał. Na razie więc nie ma powodów do niezadowolenia. Gdyby jeszcze ceny za usługi były bardziej zbliżone do obecnego poziomu na innych terenach, można by mówić, że jesteśmy cywilizowaną społecznością.

SPOTKANIE SENIORÓW

Dnia 23 stycznia w Domu Ludowym w Nowosielcach odbyło się spotkanie dla seniorów organizowane przez Towarzystwo im. ks. Gorazdowskiego – Krąg Nowosielce. W programie imprezy były występy artystyczne przygotowane przez grupy w różnym wieku. Oprócz wrażeń duchowych było coś dla ciała – poczęstunek dla zaproszonych gości. Pomimo mrozu atmosfera była bardzo ciepła i serdeczna.

ZEBRANIE W SZKOLE

W dniu 26 stycznia o godzinie 16.00 w szkole podstawowej w Nowosielcach organizowane jest zebranie w sprawie przedszkola w naszym sołectwie. Temat powstania przedszkola wrócił po około 25 latach. Przedszkole ma ruszyć od 1 lutego 2010 roku z dotacją z polskiej składki płaconej do Brukseli. Z pierwotnych planów i dorobku budowy przedszkola sprzed ćwierć wieku nie udało się tylko sprzedać wylanych fundamentów. Resztę zebranych materiałów rozsprzedano – radni z Nowosielec wspomogli budowę sali gimnastycznej w Długiem przy tamtejszej “tysiąclatce”.

ZMIANY W KOLE GOSPODYŃ W NOWOSIELCACH

Po trzydziestu kilku latach szefowania w Kole Gospodyń Wiejskich w Nowosielcach Pani Watral Janiny na stanowisko przewodniczącej zebranie wybrało nową przewodniczącą – Panią Annę Szajna. Pani Szajna jest obecnie radną gminy zarszyńskiej kadencji 2006 – 2010. Koło GW ma przedwojenne tradycje i wniosło spory wkład w rozwój wsi oraz ubogacanie naszych tradycji i kultury ludowej.

MRÓZ NIE ODPUSZCZA

Nad Polskę nadciągnął wschodnioeuropejski wyż, przynosząc bardzo mroźną pogodę. W nocy termometry pokazują temperaturę około 20 stopni poniżej zera. Bywały nie tak dawno zimy ciepłe i prawie bezśnieżne, ale ta jest zupełnie inna, właściwie tradycyjna. Znając mędrców od propagandy, zwanymi niekiedy naukowcami, powstanie teoria, że to wina ocieplenia klimatu. Tymczasem widać, że przyrody nie trzeba poprawiać ani sterować w nadmierny sposób. Ona sama się reguluje, a człowiek tylko musi się w tych mechanizmach umieć znaleźć.

HISTORIA NOWOSIELEC (V)

Według posiadanych źródeł w Nowosielcach już przed 1664 rokiem istniała “cerkiewka drewniana”. Parafia grecko-katolicka została natomiast założona w 1670 roku. Do dzisiaj zachował się prawdopodobnie dokument z 1702 roku tak zwana oblata “… t.j. wniesienie do ksiąg starostwa grodzkiego, sanockiego przywileju Króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z 25.07.1670 rok, zawierającego utrzymanie w prawie dożywotnim do połowy łanu należącego do probostwa wsi Nowosieleckich braci Staefana i Tomasza Jachnowiczów – Krasnosielskich i ich brata stryjecznego Jana. Akt ten wniósł ksiądz Stefan Krasosielski”. Następna również drewniana cerkiew, już bardziej okazała została wybudowana w 1741 roku, natomiast w 1893 roku w wyniku sporu, cerkiew ta w ciągu jednej nocy została rozebrana. Na miejscu starej rozebranej cerkwi w latach 1894/95 została wybudowana nowa cerkiew, która przez wiele lat służyła mieszkańcom Nowosiclec. W 1927 roku ówczesna właścicielka Nowosielce Helena Gniewosz, znana ze swej społecznikowskiej pasji powołała Komitet Budowy Kościoła rzymsko-katolickiego w Nowosielcach. Murowany kościół zbudowany został w roku 1933 roku przy wydatnej również pomocy Towarzystwa Szkoły Ludowej. Przy kościele znajduje się kamienna kropielnica pochodząca z przełomu XVIII-XIX wieku. Tragiczne wydarzenia z 1624 roku – najazd Tatarów i spalenie wsi -przypominają dwa dzwony z tego roku, przeniesione z Zarszyna i zawieszone w wybudowanej w 1956 roku dzwonnicy. zródło: W gminie Zarszyn Jan Ciupka

NA BOCZNYM TORZE

Od początku 2010 roku pomiędzy Jasłem i Zagórzem nie kursują pociągi pasażerskie po podjęciu decyzji przez samorząd województwa podkarpackiego o czasowym zawieszeniu przewozów na tej linii. W czasach tzw. komuny składy osobowe pękały w szwach. Poranne kursy wiozły setki pracowników do Sanockiej Fabryki Autobusów i Zasławia. Drugi potężny zakład w Sanoku to Zakłady Przemysłu Gumowego Stomil, dokąd dojeżdżało setki pracowników. Kto wsiadał w Nowosielcach musiał liczyć jedynie na stojące miejsce w pobliżu drzwi. Miejsca siedzące zajęte były już w Besku i Zarszynie. Większość pasażerów grała w karty lub dyskutowała o sporcie i polityce. Powszechny był obyczaj palenia bez oglądania się na oznaczenia dla palących, gdyż oni stanowili większość. Kraj nasz podobno mało rozwinięty produkował autobusy, samochody osobowe, budował osiedla i drogi. Ludzie mieli pracę i mogli utrzymać wielodzietne rodziny. Aż przyszedł rok 1989,

ODŚNIEŻANIE I DEWASTACJA

Po katastrofie hali wystawowej  w Katowicach sprzed kilku lat, w prawie budowlanym wprowadzono zapis o konieczności odśnieżania dachów budynków wielkopowierzchniowych. Wcześniej takiego przepisu nie było. Konstrukcje hal miały przenieść obciążenia od śniegu, a usuwanie szczególnie dużych jego ilości było sprawą dowolną i zależało tylko od właściciela budynku. Dzisiaj jest to obowiązek wpisany do ustawy, a jego przestrzeganie spoczywa na właścicielach i zarządcach budynków. Opinia publiczna jest biczem na tych, co się od tego migają. Wystarczy, że warstwa śniegu jest trochę większa a już w mediach huczy i piętnowani są ci, którym się do oczyszczania dachu nie spieszy. Jest jednak druga strona medalu związana z odśnieżaniem dachów. Robią to często ludzie przypadkowi, bez zabezpieczeń i znajomości zasad bhp. Wielu przepłaciło to życiem spadając z wysokości. I druga sprawa to niszczenie pokrycia poprzez nieumiejętne posługiwanie się narzędziami na powierzchni dachu. Dachy obiektów wielkopowierzchniowych bardzo często są kryte papami lub membranami EPDM. Są to materiały wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, więc odśnieżacze- barbarzyńcy robią nierzadko niedźwiedzią przysługę, niszcząc zewnętrzną powłokę dachową. Przy odwilży mamy pierwsze efekty takich działań – dach budynku przecieka i trzeba inwestować w jego remont. Na dach nie można wpuścić przypadkowych ludzi, którzy nie będą wiedzieli jak się zabrać za usuwanie nadmiaru śniegu, gdyż w przeciwnym razie poważny problem pojawi się bardzo szybko.