KAŻDY OGON W REJESTRZE UE

Przepisy dyrektywy 2008/73/WE nakładają na państwa członkowskie obowiązek sporządzania i aktualizacji od 1 stycznia 2010 roku wykazu związków hodowców lub innych podmiotów uznanych przez właściwą władzę danego państwa członkowskiego do prowadzenia lub zakładania ksiąg hodowlanych dla bydła, świń, owiec, kóz i koniowatych oraz udostępniania tego wykazu innym państwom oraz opinii publicznej. Kolejny krok to już chyba tylko dowody osobiste z chipem oraz odpowiednim dla właściwych gatunków hodowlanych profilem mordy. Co sprytniejsi już chyba myślą o biurach matrymonialnych dla krasuli i żwawego ogiera.

LUSTRACJA PO POLSKU

Były szef MSW w czasach PRL i jeden z architektów Okrągłego Stołu Czesław Kiszczak powiedział, że na żądanie agentów oddawał im ich teczki. Ci mieli wrzucać je do niszczarki na zapleczu jego gabinetu. – Działacze, politycy – niektórych do dziś oglądam w telewizji – powiedział Kiszczak w wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej”. Przypomniał też o naradach z premierem Tadeuszem Mazowieckim o tym, co zrobić z teczkami agentów SB. – Mazowiecki spytał, co zrobić z archiwami MSW. Powiedziałem, żeby dał sto tysięcy dolarów, kupimy paliwo lotnicze i puścimy je z dymem. Potem premier powołał komisję, w której byli Ajnenkiel, Holzer i Michnik – powiedział były szef MSW. (www.nasz.dziennik.pl) No i po lustracji. Do tego jeszcze doszło odwołanie Premiera Olszewskiego. Droga do stanowisk i koryt stanęły otworem przed bohaterami okresu komunizmu.

BEZKARNI ZŁODZIEJE

Opisywany wielokrotnie problem nadmiernej ilości lisów w Polsce dotyczy również i naszej miejscowości. Zaszczepione ponownie smakowitymi stekami ze szczepionką zrzucaną również tego roku z samolotów, lisy mają się bardzo dobrze. Czyszczą kurniki z drobiu w bardzo szybkim tempie. W ostatnich dniach w jednym z obejść w Nowosielcach należącym do Marii B. lis wyniósł przez noc 11 kur. Z całego stadka zostało jedynie trzy sztuki. Czyżby lis miał jakąś koncepcję na odnowienie stada, pozostawiając dyżurne trio przestraszonych kur. Urząd gminy nie interweniuje, członkowie koła łowieckiego nie są zainteresowani odstrzałem, a Ministerstwa jakby nie dostrzegały problemu z powodu wielokrotnie większej populacji lisa, aniżeli wynika to z programu ochronnego.

TRZĘSIEMY EUROPĄ

“Wybór na przewodniczącego Rady Europejskiej belgijskiego chadeckiego premiera Hermana Van Rompuya i brytyjskiej baronessy Catherine Ashton z Partii Pracy na szefa unijnej dyplomacji spełnia polskie postulaty – powiedział rzecznik rządu Paweł Graś, dodając: “Tu odnieśliśmy sukces”. Zdaniem Grasia Polska odgrywała w wyborze przedstawicieli unijnych “bardzo aktywną rolę”” – doniesienia internetowe Komentarz: Każde wydarzenie związane z naszą wizytą w Brukseli, na tzw szczytach to od kilku lat same spektakularne sukcesy. Zawsze osiągamy to co chcemy, zawsze udaje nam się wszystko wynegocjować i ustalić. Każdy powrót jest na tarczy chociaż różnymi samolotami. Od maja 2004 roku wykreowaliśmy się jako niewątpliwy lider w UE. W cień zeszły takie mocarstwa jak Niemcy i Francja. Nasz prezydent i premier rozdają karty…. ok. dosyć. Rozdają, ale tylko w samolocie, jak pogrywają w remika lecąc na kolejne spotkania posłuchać wytycznych i napomnień o tym, co znowu nam nie wyszło.

ARTYSTYCZNY DOROBEK GMINNYCH ZESPOŁÓW

Rok 2009 jest rokiem sukcesów amatorskich zespołów i orkiestr dętych z terenu Gminy Zarszyn. Sukcesy rozpoczęły się 5-7 czerwca 2009 r. w Krynicy Zdroju, gdzie odbywał się „XX Ogólnopolski Przegląd Orkiestr OSP”. Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Jaćmierza prezentowała się w paradzie marszowej i przemarszach. Zajęła tam III MIEJSCE W POLSCE W KATEGORII PARADY MARSZOWEJ. Było to największe do tej pory osiągnięcie orkiestry. W dniu 21 czerwca 2009 r. Orkiestra Dęta „Lutnia z Zarszyna i Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Jaćmierza wzięły udział w VI Wojewódzkim Przeglądzie Orkiestr Dętych w Iwoniczu Zdroju. W przeglądzie prezentowało się 14 orkiestr z całego województwa. Młodzieżowa Orkiestra Dęta z Jaćmierza zdobyła 2 wyróżnienia: za dobór repertuaru oraz dla najlepszego dyrygenta. Orkiestra uzyskała również nominację do przyszłorocznego XXI Przeglądu Regionalnego Orkiestr. Nominację do tegoż przeglądu otrzymała również Orkiestra Dęta Lutnia z Zarszyna. Kolejny sukces zarszyńskiej orkiestry to udział w dniu 19 lipca 2009 r. w „VII w Międzypowiatowym Przeglądzie Orkiestr Dętych Polichna 2009 r.” gdzie orkiestra tym razem zajęła III miejsce. 15 listopad 2009 r. „Regionalne Spotkania Zespołów Artystycznych Ochotniczych Straży Pożarnych” w Opatowie woj. świętokrzyskie. Z terenu Gminy Zarszyn uczestniczyły dwa zespoły, które odniosły wielki sukces. Regionalny Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Ziemia Sanocka „ z Nowosielce, który został w wyróżniony przez Komisję jako najlepszy w tym przeglądzie. Wielki sukces też osiągnął Zespół Wokalno Instrumentalny „ISKRA” z Długiego, który wystąpił po raz pierwszy na regionalnym przeglądzie i został wyróżniony jako trzeci. Dzięki temu zespoły te zostały zakwalifikowane do Festiwalu Ogólnopolskiego, który odbędzie w roku przyszłym. Komisja

WALKA Z KRZYŻEM W STALOWEJ WOLI

Stalowa Wola, która w okresie PRL, wbrew założeniom komunistów, stała się symbolem oporu wobec władz niechętnych Kościołowi, dziś może stać się pierwszym w Polsce symbolem poniżenia krzyża. Wszystko za sprawą miejscowych władz, które chcą usunąć krzyż z osiedla, gdzie ma powstać kościół pw. ks. Jerzego Popiełuszki. Stanowisko prezydenta miasta wpisuje się w niedawną decyzję Trybunału w Strasburgu, który nakazał usunięcie symbolu chrześcijaństwa z jednej z włoskich szkół. 24 listopada przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli rozpocznie się proces w sprawie postawienia krzyża na os. Młodynie. Sprawę na drogę postępowania sądowego skierował prezydent miasta Andrzej Szlęzak, znany m.in. z podważania sensu czczenia rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a ostatnio także z propozycji prywatyzacji przedszkoli. Według niego, krzyż w tym miejscu narusza własność miasta i jest zwykłą samowolą budowlaną. Innego zdania są mieszkańcy i radni miejscy, którzy już raz mimo sprzeciwu prezydenta głosowali za przekazaniem placu pod budowę kościoła. W niedzielę apel o modlitwę w obronie krzyża do mieszkańców Stalowej Woli wystosowali ordynariusz sandomierski ks. bp Krzysztof Nitkiewicz, ks. bp Edward Frankowski oraz duszpasterze hutniczego miasta. W liście czytamy, że lokalizacja krzyża na os. Młodynie wynika z uchwały rady miejskiej, w myśl której miał tam stanąć kościół. O fakcie tym przypomniał w rozmowie z nami ks. bp Frankowski. – Starania o budowę kościoła na nowym os. Młodynie trwają już blisko 20 lat i były prowadzone jeszcze przed reorganizacją granic diecezji – wyjaśnia ksiądz biskup. W 2001 r. wskazano właśnie ten teren, a o budowę świątyni oprócz ks. bp. Frankowskiego zabiegali także ks. abp

DOPŁATY A MOŻE DEFRAUDACJA

88 milionów funtów funduszy rolniczych dla międzynarodowych banków W samym roku 2007 UE wypłaciła prawie 88 milionów funtów różnym bankom i instytucjom finansowym z tytułu… dopłat rolnych. W jaki sposób banki otrzymały te pieniądze, nie wiadomo. Na niejasnych przepisach skorzystały m.in. ING (Belgia), Dexia (Belgia), Fortis (Belgia, Holandia), Nordea (Dania, Szwecja), BNP Paribas (Francja). źródło:http://finanse.wp.pl

NOWINY – BAJERY

Podkarpackie powinno dostać więcej pieniędzy ze “schetynówek” W 2010 r. Podkarpackie dostanie o 3 mln złotych mniej na poprawę stanu dróg, w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, czyli tzw. schetynówek. Powyżej cytuję dwa zdania z artykułu w serwisie Nowiny24 autorstwa Norberta Ziętala. Są one w serwisie dokładnie w takiej kolejności jak wyżej. Pierwsze zdanie to tytuł, a drugie zaczyna artykuł właściwy. Inaczej mówiąc ktoś kto przeczyta tylko tytuł odbierze to jako zapowiedź większej kasy na podkarpacką infrastrukturę drogową. W następnym zdaniu od razu dostrzega różnicę, jaką wprowadza słowo powinno. Kasy faktycznie będzie mniej i to sporo. Wniosek jest prosty – autor ma marny kunszt pisarski lub świadomie uprawia manipulacje.Wnioski pozostawiam czytelnikom.

ŁAMANIE PRAW W IMIĘ PRAWA

Obecność symboli religijnych we włoskich szkołach godzi w zasady demokratycznego społeczeństwa – uznał Europejski Trybunał Praw Człowieka i nakazał Rzymowi wypłatę odszkodowania za straty moralne matce dwojga uczniów. We Włoszech wyrok trybunału w Strasburgu wywołał burzę, podobnie jaki w całej Europie. Poniżej trzy wypowiedzi z jednego z portali. By być konsekwentnym, cytowany trybunał powinien zabronić obecności w przestrzeni publicznej wszelkiej symboliki, wszystkiego, co niesie znaczenie. Zatem: precz z reklamami (bo ktoś cierpi, gdy widzi nazwę produktu, na który go nie stać), z nazwami ulic (iluż tu świętych, księży itd., raniących religijne uczucia niewierzących), precz ze źle kojarzącymi się miejscowościami (czy nie są prowokacją na autostradzie A4 drogowskazy wskazujące kierunek na Oświęcim?)… Ciekawe, czy trybunał zabroni również Madonnie i innym prowokującym przedstawicielom popkultury używanie symboliki religijnej: jak to jest, że krzyżyk na szyi pielęgniarki w Anglii rani uczucia religijne – a na szyi Madonny nie rani? To nie pierwszy absurd trybunału w Strasburgu. /ML/ Skoro będą uprawomocnione takie kretyńskie decyzje. To ja poproszę o 5 tysięcy euro za podsunęty temat do kolejnych werdyktów ETPCz: trzeba usunąć krzyże z flag wielu państw, a wszczególności ze Skandynawii, potem krzyże z wszystkich książek z zakresu historii sztuki, nie mówiąc o herbach poszczególnych miast. Kolejny werdykt niech głosi: po cmentarzach mają przejechać walce, aby zlikwidować tam krzyże. A na konieć trzeba usunąć z języka: skrzyżowanie, krzyżówka itp. itd. /Nikodem/ Masz rację. Rewolucja francuska już to robiła. Budowano skrzyżowania gwiaździste, żeby nie przypominały krzyża. Geniusz głupoty ludzkiej jest wielki. /Ryszard/ Skład sędziowski wydający orzeczenie: Françoise Tulkens

PACJENT CZY KRÓLIK?

Jakby się coś działo, proszę przyjść, zmienimy leki. Taka formułka zastępuje często gruntowniejsze badania lekarskie. Daje też pewne oszczędności w budżecie ZOZ, bo nie trzeba finansować kosztowniejszych badań laboratoryjnych lub z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu, ale jest też druga strona medalu. Wielu pacjentów ma w domach składy niepotrzebnych leków, których już nikt nie odkupi, bo nie pozwalają na to przepisy. Można je podobno oddać do szpitala. Lekarz przy następnej wizycie przepisuje coś innego i procedura zaczyna się od nowa. Najlepiej wychodzą na tym aptekarze, którym obroty idą na całego. Za aptekarzami stoją firmy farmaceutyczne, którym wszystko jedno, co się z lekiem dzieje, liczy się sprzedaż. Kasa z NFZ wycieka grubym strumieniem. Słabo zdiagnozowany pacjent eksperymentuje z pomocą lekarza na lekach, zamiast podjąć w miarę szybko właściwe leczenie. Czyż nie ma w tym prawdy? Jeśli nie wierzysz, przed zażyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż …….