POLSKA SFINANSUJE TAŃSZY GAZ NIEMCOM

Polska importuje gaz z Rosji płacąc najdrożej w całej Europie. Niemcy kupują gaz około 15-20% taniej niż Polacy. Gdybyśmy kupowali gaz po cenach takich jak Niemcy, w naszej kasie pozostawałoby około 1,5 mld euro w skali roku. Teraz słychać, że Gazprom zwraca pieniądze swoim klientom, ale są to klienci na zachodzie Europy. Koncern może sobie sobie na to pozwolić, gdyż wynegocjowany kontrakt gazowy drenuje kieszenie Polaków na maksa. Ci, co negocjowali te haniebne kontrakty pozajmowali stanowiska we władzach spółki Gazprom w Polsce i spółkach pochodnych. Na Ukrainie była premier Tymoszenko oskarżona o zawarcie niekorzystnego kontraktu gazowego odsiaduje wyrok 7 lat więzienia. U nas cała plejada zdrajców gazowych ma się dobrze, począwszy od szefów PGNiG, poprzez wicepremiera Pawlaka, dawnych premierów i członków rządowych ekip “negocjacyjnych” (czytaj sprzedawczyków suwerenności energetycznej Polski). Zawyżona przez pseudo-ekspertów wielokrotnie prognoza zużycia gazu przy negocjacjach z Gazpromem spowodowała zepchnięcie Polski do roli posłusznego kocmołucha. Dzisiaj zamiast prognozowanych 45 mld m3 zużywamy około 14 mld m3 gazu rocznie. Prawdziwi fachowcy bili na alarm, sygnalizowali przekręt, ale nikt ich nie słuchał. Od stołów negocjacyjnych w nagrodę spora część prorosyjskich służalców przesiadła się do władz spółek zarządzanych przez Gazprom. Dzisiaj na szkodę kraju działa ekipa obecnego rządu, głucha na głosy ekspertów, opierająca się na rosyjskich ekspertyzach zatykających nasz gaz łupkowy na siłę i w wielkim pośpiechu. Po geotermię moglibyśmy sięgnąć już dawno, ale lobby czerpiące krocie z pośrednictwa handlu ropą i gazem na to nie pozwala. Kiedy w końcu Polska zacznie sama rządzić swoimi bogactwami, stanie się niezależna od złodziei

PŁACIĆ NIE PŁACIĆ?

Na drzewo. Dość bezczelnego okradania Polaków. Zafajdane cwaniaki. Jaka misja publiczna? Macie Polaków za całkowitych durni? Obecna emisja telewizji publicznej to tylko płytkie, głupie, wyjące reklamy, których jest więcej niż godzin w całej dobie. Oczadziała polityka, durne sondaże, ciągle te same od lat prymitywne, tłuste, nawiedzone, z obleśnym pogardliwym uśmieszkiem oszołomy w studiu, pieprzące godzinami o swojej bzdurnej misji naprawy państwa poprzez zwiększoną ilość fotoradarów i przerzucanie palcami drewnianego różańca. Poza tym całkowita sieczka pozbawiona wartości merytorycznej, logiki i mądrości. Brak kultury ze wspaniałymi teatrami TV, brak sztuki, programów szkoleniowych, naukowych i technicznych, przekazów regionalnych z codziennego życia zwykłych obywateli w ich naturalnym środowisku. Nie ma wyjścia kamery na ulicę do zwykłych ludzi, tylko sieczka celebrytów w studiu, brak mądrych programów dla dzieci i młodzieży, audycji kształcących postawę normalnych, wartościowych zachowań oraz całkowity brak przekazów sportowych i mądrej rozrywki z prawdziwego zdarzenia. Tylko na siłę wpychanie misji jedynej słusznej, średniowiecznej religii obcego państwa, judzenie, podpuszczanie i dzielenie Polaków na przykładnych wyznaniowych i niewiernych, których trzeba zwalczać wszelkimi dostępnymi środkami, propagowane jest kłamstwo, fałsz, obłuda, hipokryzja, miernota, durnota. Poza tym audycje, filmy, seriale promujące bezdenną głupotę, przemoc, agresję, chaos i prostacki chłam. Według patologicznych prymitywów z grup trzymających władzę, będących na pasku jedynej przewodniej siły narodu, to mają być te główne wartościowe programy misyjne publicznej TVP w Polsce. W dupie mają dobro państwa i godne życie obywateli. Dla nich liczy się tylko szmal, władza i ogromne przywileje. Codzienne piorą mózgi pseudo sondażami, ściemniają proste sprawy, preparują igrzyska, afery i tworzą sensacje

TAM PRAWIE WSZYSCY SĄ OGRANICZENI

W Sopocie został wprowadzony przepis ograniczający prędkość rowerzystów na ścieżce rowerowej do 10 km/h. Prezydent Jacek Karnowski już myśli o ograniczeniu prędkości pojazdów samochodowych w tej miejscowości do 30 km/h. Jeszcze nie tak dawno prezydent tego miasta błyszczał jako bohater afery korupcyjnej, a już dzisiaj stał się szeryfem słynnym z powodu wprowadzanych ograniczeń. Sopot stał się więc miastem mocno ograniczonych.

AMBER AFERA POD OCHRONĄ

AMBER GOLD pasywność Organów Państwa W prasie ukazują się coraz to bardziej szokujące informacje ws. działalności spółki Ambergold. Tysiące rodaków zostało oszukanych przez cwaniaka, wielokrotnie skazanego za różnego rodzaju wyłudzenia. W sprawie zadziwia może nie tyle fakt i skala oszustwa (takie rzeczy się niestety zdarzają), ale całkowita bezradność organów państwa, zarówno przed jak i po ujawnieniu całej afery. TĘPIENIE UCZCIWYCH FIRM PRZEZ FISKUSA Dla porównania to samo państwo i jego organa wykazywały się zadziwiającą skutecznością w tępieniu niektórych uczciwych przedsiębiorców lub stowarzyszeń, które w sposób nazbyt widoczny odnosiły sukcesy. W mediach wielokrotnie ukazywały się informację nt. przedsiębiorstw, których fiskus postępowaniami kontrolnymi, podatkowymi i karnymi doprowadzał do bankructwa. Przypomnijmy sprawę Optimusa, która skorzystała z mechanizmu eksportowo-importowego dla uzyskania zwolnienia sprzętu komputerowego z VAT. Wprawdzie przestępstwa nie było, ale prezesa Romana Kluskę zatrzymano. Dziś zajmuje się zwykłą hodowlą owiec. Mimo braku przestępstwa de facto wykończono prosperującą firmę. W 2002 roku aparat skarbowy został wykorzystany do zniszczenia Krajowego Stowarzyszenia Udziałowców, które umożliwiało swoim członkom uzyskanie odpisów podatkowych – poprzez mechanizm darowizny – z tytułu stypendiów oraz zakupionych lekarstw, świadczeń medycznych, kulturalnych, edukacyjnych i innych. Najpierw Urząd Kontroli Skarbowej przez ponad rok dokonał kontroli stowarzyszenia wertując każdy dokument, każdą fakturę (a były ich tysiące), a następnie w całym kraju rozpętano nagonkę na członków Stowarzyszenia w postaci tysięcy postępowań podatkowych prowadzonych zresztą z naruszeniem zasad postępowania, z  wielogodzinnymi przesłuchaniami (także 80-letnich emerytów). Celem operacji (w którym Izby Skarbowe otrzymały jak się później okazało tajne wytyczne) było wyeliminowanie Stowarzyszenia. Co prawda znaczna część spraw zakończyła się

TAK DZIAŁA AMBER RZĄD

Przypadek oszukańczych praktyk firmy Amber Gold jest typowym zjawiskiem dla okresu rządów neoliberalnych. Człowiek z kilkoma wyrokami zakłada instytucję zajmującą się obsługą finansową, chociaż przepisy generalnie tego nie dopuszczają. Swoje ukradzione i wykombinowane zyski powierzają tej firmie ludzie poruszający się w obecnej rzeczywistości polskiej gospodarki dzięki układom, znajomościom i możliwości drwienia z prawa, jaką stwarza gąszcz przepisów prawno- podatkowych. Zawiłości w prawie są główną przyczyną matactw i okradania skarbu państwa. Przepisy te zostały stworzone i uchwalone dla wąskiej grupy ludzi po to, aby bogacili się szybko i bezpiecznie. Uczciwie pracujący Kowalski nigdy nie dobije do standardu klasy średniej. Zadbali o to specjaliści finansowi i szpece od gospodarki, którzy przejęli stery po 1989 roku. Niekoniecznie są to ludzie z pierwszych stron gazet, osoby publiczne i dobrze znane z mediów. Te postaci są tylko marionetkami zjadającymi ochłapy ze stołu obfitości. Ci, co kreują przepisy pozwalające na okradanie Polski są w NBP, wydziałach Ministerstwa Finansów, sponsorują wielkie imprezy i czynią się elitą imprez charytatywnych, a także wysyłają swoich agentów do sejmu jako lobbystów. Afera o której ostatnio głośno to nic innego, jak oszustwo firmy na rzecz innych oszustów. Kogo stać na inwestowanie milionów, poszukiwanie szybkich zysków i intratnych inwestycji. Tymczasem prawdziwe afery, o których nikt nie śmie mówić dzieją się na oczach całego narodu. Poprzez matactwa w przepisach farmaceutycznych, co miesiąc rząd zostawia w swojej kasie od 300 do 500 mln złotych. Sprytnie zrzucono winę na lekarzy i farmaceutów, których obarcza się winą za to, że pacjent płaci coraz więcej i nie ma

ZMIANA PROBOSZCZA

Prawdopodobnie nasza parafia za niedługo będzie miała nowego proboszcza. Dotychczasowy wieloletni zarządca ksiądz Jan Gancarz przejdzie na zasłużoną emeryturę i zamieszka w Korczynie k. Krosna.

AWARIA ŚWIATEŁ ZLIKWIDOWAŁA KORKI

Awaria świateł na skrzyżowaniu Krakowskiej i Iwaszkiewicza przy wjeździe do Sanoka, obok dawnej stacji paliw Fuks zlikwidowała korki. Od dwóch dni mamy tam jedynie mrugające żółte, ruch jest podporządkowany znakom drogowym, ale nie ma bałaganu i problemów z ruchem pojazdów. Co ciekawe, poranne korki sięgające zjazdu pod ul. Piastowską zniknęły. Nie ma zgrzytów i wyzwisk na CB radio. Nie trzeba blokować lewego pasa i obrzucać się błotem, bo ruch odbywa się płynnie i bez incydentów. Gorzej jest już za wzniesieniem, gdzie nadal kierowcy, a szczególnie panie nieufnie wjeżdżają na rondo Beksińskiego. Poranne spiętrzenie ruchu to tutaj codzienność.

CO NA SESJI?

Co ciekawego działo się na sesji końcem kwietnia można przeczytać w protokole zamieszczonym na stronie urzędu gminy Zarszyn. Jest sporo spraw, które interesują radnych i mieszkańców gminy. Szczególnie ciekawa jest lektura wolnych wniosków i zapytań. Zapraszamy do lektury. Protokoły z sesji publikowane są z dość dużym opóźnieniem.

DLACZEGO SIKORSKI I TUSK MILCZĄ?

Kiedy prezydent Obama palnął gafę i powiedział o polskich obozach koncentracyjnych wśród naszych polityków zawrzało. Gdy kilka dni później jakaś pseudo dziennikarka szkaluje nasz kraj i Polaków w żywe oczy, oni milczą. Zamurowało premiera, prezydenta i ministra spraw zagranicznych. Boją się odezwać? Co ich powstrzymuje? Czyżby grali w tej samej drużynie co ta wredna blondynka pisująca dla szmatławych dzienników. Nawiasem mówiąc kogoś ona przypomina. Antypolonizm jest bezkarny. Polska nie ma swoich reprezentantów na arenie międzynarodowej. Frazesami są hasła, że ci, co powinni nas bronić są przedstawicielami wszystkich Polaków.

SCHEISSBOOK

Przereklamowany i przeceniony na giełdzie. Czym właściwie jest portal społecznościowy, który musi być reklamowany w największych publikatorach medialnych, gdyż takie jest polecenie z góry. Skonstruowany jako wielki śmietnik, do którego wrzuca się wszystko i wszystkich. A natura człowieka jest taka, że w tym śmietniku lubi grzebać, więc wydaje mu się, że jest trendy, bo ma konto na najpopularniejszym portalu społecznościowym. Istotne jest to, kto ten portal stworzył i stąd jego rozmiary oraz wszechobecność. Dlaczego reklamuje go polskie radio i media publiczne? Czemu nie jest to traktowane jako kryptoreklama? FB tworzy platformę do inwigilacji i szpiegostwa. Sieci połączeń i kontaktów na bieżąco śledzą służby bezpieczeństwa oraz wywiadu. Naiwność milionów użytkowników jest fenomenem na skale globalną. Olbrzymia wartość tego tworu ogłoszona na niedawnym debiucie nowojorskiej giełdy okazała się wielkim niewypałem. Równie szybko ucichły zachwyty nad niebotyczną wartością portalu, jak się pojawiły. W rzeczywistości te miliardy dolarów to pic i wirtualna księgowość. Człowiek myślący i inteligentny łatwo zrozumie, że w jego otoczeniu wartość prawdziwą mają zupełnie inne rzeczy.