AUTOSTRADY W CIEMNO

Budowa autostrad i dróg ekspresowych w Polsce to prawdziwy kunszt bezmyślności i braku koncepcji. Wystarczy prześledzić mapy, aby zorientować się, że takie tempo budowy przyniesie oczekiwane efekty za około 15-20 lat najwcześniej. Wielki szum o otwieraniu kolejnych odcinków dróg to jakieś nieporozumienie. Mamy do czynienia z oddawaniem po kilka lub kilkanaście kilometrów tras, a pomiędzy nimi jeszcze szczere pola. Dla połączenia tych odcinków trzeba zbudować podobnych kilka lub kilkanaście następnych. Gdyby drogi budowano z jakąś logiką, mielibyśmy czynne autostrady rozbudowujące się o kolejne etapy, pozwalające na jazdę w sposób zaplanowany i płynny. Teraz GDDKiA chwali się etapami zaczynającymi i kończącymi się w szczerych polach. Gdy już z kolei coś się zaczyna układać w sensowną całość, pierwsze ruszają bramki z punktami poboru opłat lub systemy viatoll. Kiedy skończymy budować sporą część społeczeństwa nie będzie stać z tych dróg korzystać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *