FAŁSZYWA PRZYJAŹŃ I INTENCJE

Wybrany demokratycznie parlament i prezydent Ukrainy podjęli decyzję o odłożeniu na przyszłość podpisania umowy stowarzyszeniowej z unią europejską. Zapewnienia ze strony polskiego rządu i kancelarii prezydenta o szczerych i przyjaznych zamiarach wobec ukraińskiego sąsiada okazały się w ostatnich dniach nieprawdziwe. Wystarczyło, że na ulice ukraińskich miast wyszły tłumy, a nasi politycy przy akompaniamencie Brukseli pokazali z kim jest im po drodze. Gdyby tak Ukraińcy zaczęli popierać Polaków wychodzących na Krakowskie Przedmieście lub Aleje Ujazdowskie, jakie byłyby wówczas komentarze mediów? Wciąż mamy do czynienia z demokracją sterowaną i ustawianą pod potrzeby współczesnych polityków. Podsycanie niepokojów społecznych i podżeganie do nieposłuszeństwa wobec władzy w ościennym kraju jest niczym innym, jak mieszaniem się do polityki obcego państwa. Powinniśmy się wstydzić takiej postawy naszych elit, które nie potrafią uszanować odrębności politycznej najbliższego sąsiada.