PRĘDKOŚĆ ZMIERZA DO ZERA

Donald Tusk zadeklarował, że “będzie szczęśliwy, jeśli z tytułu mandatów do budżetu nie wpłynie ani jedna złotówka”. W tej sytuacji wydane ponad 300 mln złotych na zakup fotoradarów to najbardziej nietrafiona inwestycja rządu w ubiegłym roku. Fachowcy z ministerstwa transportu doszli do wniosku, że większość wypadków spowodowana jest nadmierną prędkością. Wszelkimi sposobami dążą więc do spowolnienia prędkości, czyli ruchu. Gdyby ruch zamarł całkowicie to wypadków nie byłoby w ogóle. No i fajnie. Z Warszawy do Gdańska można przecież latać. Rządowe limuzyny mają przeważnie eskortę policji na kogutach, która w sytuacji braku ruchu okaże się zbędna. I to dopiero będzie fenomen – gospodarka ponoć przyśpiesza, a ruch na drogach zamiera. Na punktach viaTOLL kasować będziemy tiry rumuńskie, bułgarskie i zza wschodniej granicy. Na autostradach ceny dojdą do 1,5 zł za km, więc chętnych nie będzie do poruszania się po nich. Takich mądrych rządów to my nie mieliśmy od czasów Kazimierza Wielkiego.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *