Samoobrona – partia walcząca ludzi wywodzących się ze środowiska wiejskiego straciła swojego przywódcę. Jak doniosły media w dniu 5 sierpnia Andrzeja Leppera znaleziono martwego w siedzibie swojej partii. Podawana jest wersja o samobójstwie tego polityka, ale równie wiele jest głosów świadczących o tym, że okoliczności śmierci tego człowieka mogły być zgoła inne. Zbyt wiele w naszym kraju było niewyjaśnionych samobójstw głównie w zakładach karnych, gdzie świadkowie najpoważniejszych gatunkowo przestępstw z mocnym politycznie tłem, masowo “odbierali sobie życie” w niewyjaśnionych nigdy okolicznościach. Andrzej Lepper dostał polityczny nóż w plecy od swoich sojuszników z rządu, w którym był wicepremierem kilka lat temu. On im nie pasował do politycznych układów, był zbyt niezależny. Dotąd takie samorodki wpadające do pierwszej ligi politycznej, których już nie dało się usunąć jakoś udawało się przerobić i pozyskać do współpracy. Przykłady mamy chociażby wśród rezydentów pałacu przy Krakowskim Przedmieściu. Dzisiaj jeszcze nie wiemy dokładnie co wydarzyło się w siedzibie Samoobrony, ale jednego możemy być pewni, że odejście do wieczności tego człowieka, dla pewnych kręgów kontrolujących układy polityczne stało się wygodne.
