W Warszawie 1 marca 2010 roku w budynku sejmu odbyło się spotkanie przedstawicieli różnych środowisk poświęcone tematyce wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych. Dyskutowano o siłowniach wiatrowych, geotermii oraz energii pochodzącej na wskutek spiętrzania wody. W toku dyskusji twierdzono, że mamy teraz do czynienia z nad-aktywnością lobbingu na rzecz elektrowni wiatrowych. Jednak zjawisko to nie koniecznie musi być związane z dostarczaniem technologii, ale równolegle prowadzoną batalią o pozyskiwanie olbrzymich połaci ziemi. Zwrócono uwagę, że budowanych wiele zapór wodnych i zbiorników retencyjnych nie wyposaża się w turbiny elektryczne, tracąc tym samym olbrzymie ilości energii. Produkcja takiej właśnie energii jest najtańsza oraz zapewnia ciągłe jej dostarczanie. Gaszeniem wszelkich inicjatyw oraz hamowaniem badań nad czystymi źródłami energii zainteresowane jest bogate i wszechmocne, jak na razie środowisko związane z koncernami wydobywającymi i przetwarzającymi ropę naftową. Gdy zabraknie ropy opanują i zmonopolizują kolejną technologię po to, aby zdobywać dalej miliardowe zyski. Polityków można kupić, ale świadome i rozumne społeczeństwo trudniej już opanować. Jest więc szansa na dalszy rozwój świadomości i zdobywanie wiedzy w trakcie takich spotkań, które niekoniecznie muszą mieć oprawę, jak ostatni szczyt “klimatyczny” w Kopenhadze. Pożytek z tego może być niewątpliwy.
