NA DRODZE NIE MA RÓWNYCH

Motocyklista, który na bramce autostrady A-4 zszedł ze swej maszyny w czasie protestu przeciwko wysokim opłatom za przejazd jednośladami przez śląsko- krakowski jej odcinek, został przez sąd uznany winnym wykroczenia i grożą mu przez to sankcje karne. We Wrocławiu urzędnik kontroli skarbowej na czerwonych światłach wyskoczył z samochodu, aby wręczyć dokument z kontroli jadącej przed nim kobiecie, również stojącej na “czerwonym”. Organa ścigania nie dopatrzyły się tu żadnego zagrożenia, chociaż ulica była obciążona ruchem pojazdów, gdy tymczasem bramki na autostradzie były kompletnie zakorkowane w czasie protestu. Salomonów to my nie mamy w naszym wymiarze sprawiedliwości, jak widać po ogłaszanych wyrokach.(zdjęcie TVS)

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *