Zaproponowany na stanowisko prezesa NBP Marek Belka to doskonały fachowiec – tak przedstawiał go marszałek Komorowski. Zdziwieni tym zagraniem kandydata na prezydenta byli i koalicjanci i sam premier Tusk. Widać, wystarczy tylko otrzeć się o władzę prezydencką, a już zaraz pojawiają się konflikty i nieporozumienia z rządem. Nie pomaga nawet to, że obaj najważniejsi teraz w państwie są z jednej partii. U nas władzy się nie sprawuje, u nas władza uderza do głowy. Wracając do postaci marka Belki, to faktycznie nieprzeciętny kandydat. Od lat ociera się o wielkie pieniądze. A czemu nie miałby się teraz ocierać o NBP. Dla niego to nie pierwszyzna. Za prezydenta Kwaśniewskiego, był uważany za pierwszego kasjera głowy państwa. Dokonania Marka Belki z okresu gorących przekształceń w Polsce można poczytać tutaj.
