ZAPROSZENIE NA KONCERT

W związku z nadchodzącym świętem Odzyskania Niepodległości, Szkoła Podstawowa wspólnie z Zespołem Ludowym Ziemia Sanocka zaprasza na koncert upamiętniający to ważne wydarzenie. Gościnnie wystąpią również dzieci z Niepublicznego Tęczowego Przedszkola z Nowosielec. Imprezie towarzyszyć będzie wystawa związana z dziejami naszej miejscowości.

PRZEBUDOWA LINII 110 kV NAPOTKAŁA NA PRZESZKODY

Planowana przebudowa linii 110 kV Sanok – Besko napotkała na przeszkody biurokratyczne. Problemem okazały się uregulowania ustawowe dotyczące zmiany przeznaczenia gruntów rolnych do III klasy włącznie. Jak w decyzji odmownej uzasadnia wójt gminy Zarszyn, zmiana przeznaczenia gruntów może nastąpić jedynie w drodze uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Z podjęciem opracowania planu gmina nie spieszy się już od kilkunastu lat, gdyż działanie takie nie jest obligatoryjne. Za zmiany miejscowe tego planu płacą inwestorzy z własnej kieszenie. Wspomniany przepis wszedł w życie w maju tego roku i zawarty jest w ustawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Inwestorzy klną na czym świat stoi, bo przepisy wiążą im ręce, a rząd robi ładną minę twierdząc, że tak trzeba i hamuje tym gospodarkę na maksa. Zachód rozwija się planowo, a tworzenie skansenu nad Wisłą idzie w najlepsze. Środki są różne, ale cel jeden.

ŁATANIE DZIUR – JAKOŚ TO BĘDZIE

Podjęte próby remontu nawierzchni asfaltowej na drodze gminnej przy Szkole Podstawowej oraz na Zaguminkach w Nowosielcach nie wypadły zbyt okazale. Wykonawca nie zdążył przed świętem 1 Listopada wykonać powierzonych prac. Tam, gdzie położono łaty z masy asfaltowej widać wybrzuszenia. W okresie najbliższej zimy prawdopodobnie zostaną one wydarte przez pługi odsuwające śnieg i sytuacja wróci do stanu wyjściowego. Czy wszystkie wyrwy zostaną wypełnione masą asfaltową? Za cmentarzem są dziury, na których nie widać nawet zacięć, czyli nikt się nimi nie interesuje. Znowu zwyciężyła opcja najniższej ceny i jak zwykle jest to okupione niską jakością robót.

KOMU SŁUŻY TELEWIZJA PUBLICZNA?

Polacy o godzinie 19.30 włączają telewizory oczekując na program Wiadomości. Po całym dniu pracy, przy ciepłej herbacie w jesienny wieczór dobrze jest dowiedzieć się, co ciekawego wydarzyło się w kraju i za granicą. Tak wiele dzieje się wokół nas – gospodarka próbuje podnieść się z kryzysu, ludzie przeżywają radości i rozgoryczenia, powstają nowe i upadają zniszczone zakłady pracy, a przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą nadludzkim wysiłkiem harują na utrzymanie firmy oraz upadającego ZUS-u. Społeczeństwo ciekawe jest nowych posunięć rządu, zmiany przepisów i obciążeń, jakie ma ponosić. Interesujące są relacje z kondycji naszej gospodarki i stanu finansów państwa. Cieszy fakt, że wizerunek telewizji publicznej zmienił kierunek na bardziej optymistyczne tory i coraz więcej mamy informacji o rzeczach dobrych, budujących, a nie tylko katastrofy, zbrodnie i afery. Tymczasem,

STUDNIE SĄ WODY NIE MA

W temacie suszy jeszcze jedna informacja istotna dla mieszkańców naszej miejscowości. Zbliżające się święto zmarłych, jak co roku nasila prace porządkowe na cmentarzach. Sprzyja temu jeszcze bardziej piękna, słoneczna i ciepła pogoda. Niestety na obu cmentarzach studnie są puste. Ludzie przyjeżdżają z zamiarem mycia nagrobków, podlewania kwiatów, a tu niespodzianka. Brak wody wody to efekt wielotygodniowych braków opadów, ale również zbyt płytkich studni. Czasem nie warto oszczędzać i lepiej dołożyć w porę do interesu, aniżeli później przeżywać rozczarowanie.

W BAŻANÓWCE ZAGRALI LEPIEJ

W studniach nowosieleckich gospodarstw widać dno. Wody nie ma lub odczuwa jej notoryczny brak około 60% mieszkańców. Problem jest bardzo poważny. Ludzie nie mają w czym umyć naczyń, nie mają wody do mycia i kąpieli oraz do prania. Do celów spożywczych da się jakoś te niedobory uzupełnić, gdyż tutaj wody idzie najmniej. Butelka 5 litrowa mineralnej jest w sklepach dyskontowych w cenie około 1,60 zł. Pozostałe potrzeby niestety pochłaniają wody znacznie więcej. Kiedy rodzina jest liczna i jeszcze do tego są małe dzieci trudno jest funkcjonować przy pustym kranie. Gdy na początku lat 90-tych tamtego wieku grupa zapaleńców zbierała fundusze na wodociąg ludzie mieli nadzieję, że to będzie szybka i sprawna inwestycja. W gminie wiele się mówiło o tych zadaniach, czyniono pospieszne

POŻOGA – ZAPROSZENIE NA FILM

INSTYTUT PAMIĘCI NARODOWEJ ODDZIAŁ W RZESZOWIE oraz MUZEUM HISTORYCZNE W SANOKU zapraszają na film dokumentalny: KRYPTONIM „POŻOGA” – DRAMAT WOŁYŃSKI 1939-1945 28 października 2013 godz. 17:00 29 października 2013 godz. 10:00 i 12:00 30 października 2013 godz. 10:00 i 12:00 Muzeum Historyczne w Sanoku ROTUNDA w podziemiach zamku WSTĘP WOLNY Kryptonim Pożoga to film nakręcony przez Wincentego Ronisza – wybitnego dokumentalistę, twórcę filmów o dziejach polskiej wojskowości i losach Polaków w XX wieku. Obraz ten poświęcony jest historii Wołynia w latach II wojny światowej. Rozpoczyna go panorama dziejów Wołynia do 1939 roku i charakterystyka pierwszych lat okupacji. W dramatycznych relacjach świadków powracają obrazy zagłady polskich wsi i miasteczek na Wołyniu w lipcu i sierpniu 1943 roku oraz zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów. Film przedstawia także dzieje polskiej samoobrony na Wołyniu, formowanie oddziałów 27. Wołyńskiej Dywizji AK oraz toczone przez nią walki.

Z ROZCIĘTĄ GŁOWĄ NIE BĘDZIE DO ŚMIECHU

Sanok rozkopany jest wzdłuż i wszerz. W całym centrum trwają roboty budowlane. Główna ulica przelotowa przez centrum i „Okęcie”, a także okolice poniżej Okopiska. W miejscach rozebranych chodników powstają spore utrudnienia dla pieszych, którzy skaczą po wystających krawężnikach i starej podsypce pod zdjętą kostką. Jak informuje powiat sanocki – mamy się uśmiechać, bo to wszystko dla nas, mieszkańców i przyjezdnych. Kiedy jednak mamy do czynienia z pewną nonszalancją i bezmyślnością trzeba mówić głośno. Na ulicy Mickiewicza na wysokości PBS-u postawiono tablicę informacyjną o trwającej inwestycji. I pewnie nic w tym dziwnego, ale ta właśnie tablica stwarza zagrożenie dla przechodniów. Ostry narożnik sterczy nad chodnikiem na wysokości około 1,8 m. Wystarczy mieć tyle wzrostu i spacerując patrzeć pod nogi, aby znaleźć się na dyżurze sanockiego SOR i czekać cierpliwie na szycie głowy. Czy tak trudno wyobrazić sobie, że sterczący nad chodnikiem ostry przedmiot może być niebezpieczny. A gdzie znajomość przepisów i warunków technicznych. Mamy nadzieję, że ktoś się w końcu zorientuje w sprawie i podniesie to do góry. Może wówczas będzie nam bardziej do śmiechu.

I PRZED SZKODĄ I PO SZKODZIE…

W okolicach Bukowska, Wolicy i Nowotańca mieszkają tacy, co zainkasowali pieniądze w zamian za oddanie gruntów pod budowę wiatraków, dróg dojazdowych oraz pod linie energetyczne. Niektórym wpadło po kilkadziesiąt tysięcy, inni wzbogacili się sumami około stu tysięcy. Dla tych, co szczęścia zabrakło przypadły mniejsze sumy. Wśród „graczy” znaleźli się i tacy, co mogą się czuć wykiwani. Podpisali umowy dzierżawy, według których otrzymają pieniądze, gdy ruszy budowa na ich byłych gruntach. Z różnych powodów budowa kolejnych siłowni nie jest jednak kontynuowana, więc nie ma również kasy. Wstęp na „swoje” grunty jest definitywnie zamknięty na okres 30 lat, na konto kapią jedynie ochłapy i generalnie jest pozamiatane. Prawo własnościowe

EMERYTURA Z BERLINA?

ZUS rozsyła do ubezpieczonych informacje o stanie ich wirtualnego konta i potencjalnej emerytury. Ta informacja ma tyle samo wspólnego z prawdą co wakacje dla emerytów pod palmą, obiecywane przy wprowadzaniu OFE. Rząd nie tylko nie ma pojęcia, jak będzie funkcjonował system za kilkanaście lat, ale co więcej, oni wiedzą, że w obecnym modelu świadczenia społeczne nie będą w ogóle zaspokajane. Ludzie nie mają pracy w kraju, składki nie wpływają do ZUS, młodzi uciekają za granicę i tylko elity mają się dobrze, zabezpieczając swą przyszłość wpływami na zagraniczne konta. Czy czeka nas scenariusz, że Polska stanie się