REPOLONIZACJA BANKÓW – WIDZIANE Z BOKU Obecny Rząd w sposób propagandowy lansuje koncepcję o repolonizacji obcych banków, a sam premier Morawiecki woli używać cieplejszych słów jak; udomowienie banków. Podobnie mówili poprzednicy rządowi. Jak mówią, tak powoli robią, pierwsze efekty już widać. Trochę historii o własności banków w Polsce i jakie te obce banki mają znaczenie. Znaczenie ma to, w ilu bankach kapitał zagraniczny dominuje, znaczy w ilu bankach decyzje zapadają za granicą , na 66 dużych banków w Polsce, aż w 56 zagraniczny kapitał ma ponad 50% udziału, tj. ma większość pozwalającą na samodzielne podejmowanie decyzji! Co to znaczy? Ano, to, że aż 85% banków jest w obcych rękach! Dla przykładu – PKO SA mają Włosi i mają tam udziału “tylko” 50,1%. Ten “0,1%” ponad połowę udziałów, pozwala im de facto samodzielnie rządzić bankiem, zresztą dodatkowe 10% udziałów w PKO S.A., ma niemiecki Alionz Bank, kontrolowany przez Unicredit. Ponieważ banki w 85% nie są już nasze, decyzje zapadają za granicą, to jak przychodzi co do czego, np. u nich dzieje się źle, to pieniądze na pokrycie strat drenowane są z polskich banków. I są na to setki sposobów, nie tylko dywidenda. Wystarczy, że np. włoski bank-matka pożyczy polskiemu oddziałowi kapitał na wysoki procent, potem udzieli konsultacji (oczywiście drogich), albo jeszcze zafunduje drogą restrukturyzację i licencje na używanie np. marki. Oddział w Polsce ma koszty, więc nie płaci podatku, bo oficjalnie nie wykazuje przychodów, chociaż oprocentowanie mamy znacznie większe niż na zachodzie. A jak bank-matka poradzi sobie z dochodem? Ano pokryje nim koszta,