PASJA – FILM PONADCZASOWY

Dwadzieścia lat temu, pośród gorących kontrowersji, film wszedł na ekrany kin na całym świecie Męka Pańska, którego współscenarzystą i reżyserem był Mel Gibson, a w roli głównej wystąpił Jim Caviezel. Do dziś ten wyjątkowy film wzbudza zarówno podziw, jak i odrzucenie. Niniejszy artykuł podsumowuje historię jego burzliwej produkcji i oferuje kilka kluczy do zrozumienia sukcesu, który wykracza poza wszelkie ludzkie oczekiwania. Dwie dekady, które minęły, pozwalają nam wrócić do niego ponownie, ze spokojem i dowodami, które przynosi upływ czasu. Pasja w reżyserii Mela Gibsona, został wydany w środę 25 lutego 2004 roku, w Środę Popielcową tego samego roku. Film poprzedziły kontrowersje, oskarżenia o antysemityzm i skrajną przemoc. Dzień po premierze, The New York Times przepowiedział, że film będzie oznaczał koniec kariery zawodowej Gibsona i wezwał do bojkotu filmu. 

Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Pierwszego dnia film zarobił 26 milionów dolarów (prawie całą kwotę, jaką kosztował), a pod koniec pierwszego tygodnia przekroczył 125 milionów dolarów (i to jest chyba najmniej istotne..). Prawie miesiąc później film zarobił już ponad 200 milionów dolarów. The New York Times ostatecznie przyznał, że Pasja rozbudził głód Hollywood na filmy religijne. Nic dziwnego: do końca okresu wyświetlania w kinach ten wyjątkowy film fabularny zarobił 370 milionów dolarów w Ameryce Północnej i 251 milionów na rynku międzynarodowym, co czyni go najlepiej zarabiającym filmem z kategorią “R” w historii kina (rekord, który nadal utrzymuje, nawiasem mówiąc). ………………………………

Dwie dekady, które minęły, potwierdzają szczególny charakter tego filmu, który można zdefiniować jako ikonę kinematografii (dzieło sztuki, które prowadzi do kontemplacji), a nawet jako przykład “kina sakramentalnego” (kanał lub wehikuł łaski). Stąd jednoznaczne stwierdzenie Barbary Nicolosi: “Po dwudziestu latach, gdy opadł już kurz wojny kulturowej, można jasno i bezdyskusyjnie stwierdzić, że Męka Pańska to największe dzieło kina sakralnego, jakie kiedykolwiek powstało”.

Czy było warto? Mel Gibson i Jim Caviezel, a także producent Steve McEveety, niczego nie żałują. Wręcz przeciwnie. Oczywiście zdawali sobie sprawę z podejmowanego ryzyka. Rzeczywiście, kariera zarówno aktora, jak i reżysera została przez tę produkcję skrócona. Gibson, który osiągnął chwałę dzięki Braveheart Caviezel, którego obiecująca trajektoria wydawała się być potwierdzona po Cienka czerwona linia (1998) i Zemsta hrabiego Monte Christo (2002) sprawił, że jego nazwisko zostało zdegradowane do tytułów drugiej kategorii (aż do niedawnego Dźwięk wolności, 2023).

Ich nazwiska mogą nie pojawić się ponownie w głównych filmach, ale mają powody, by wierzyć, że są zapisani w Niebie…

https://www.omnesmag.com/pl historia filmu