MIENIE ZABUŻAŃSKIE

Rekompensaty dla mieszkańców dawnych ziem wschodnich lub ich spadkobierców za utracone mienie,  już od ponad dwudziestu lat nie mogą trafić do tych, którzy na nie oczekują. Dokumenty krążą po urzędach, wciąż są przesyłane zawiadomienia, że sprawę przejęła kolejna instancja i nic poza tym. Rekompensatami zajmowały się gminy, urzędy rejonowe, starostwa, a obecnie są one w rękach urzędów marszałkowskich. Termin składania wniosków wraz załącznikami minął z końcem 2008 roku. Sztaby urzędników przewalają stosy dokumentów, rejestrują i wysyłają powiadomienia, że nie zdążą w ustalonym w kpa terminie. Logicznie rozumując, za jakiś czas powstanie centralny urząd do rejestracji wniosków, znowu wyznaczy terminy do przesyłania po raz kolejny wniosków i sprawa “ruszy z miejsca”. W parlamencie będzie głośne wołanie o zasilenie tego urzędu grubymi milionami złotych, no bo przecież trzeba stworzyć odpowiednie stanowiska, bazy danych, rejestry by nadać bieg….

Za niedługo kolejne, trzecie już pokolenie będzie oczekiwać na szczęśliwy finał zaburzańskich odszkodowań. Żyjemy w kraju absurdów i biurokracji, gdzie proces okradania społeczeństwa z jego własności i godności trwa nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat. Końca tego procederu niestety nie widać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *