Pierwszy śnieg w Warszawie spowodował paraliż komunikacyjny naszej stolicy. Autobusy i tramwaje nie wyjechały na trasy. Na ulicach utknęły samochody. Zdenerwowani ludzie marzli na przystankach. Wielka stolica zdobyta przebojem przez kandydatów PO w ostatnich wyborach padła w kilka dni po zwycięstwie pod białym puchem. Na nic silne struktury, daremne bilbordy wielkości kilkupiętrowych budynków i przedwyborcze hasła. Pamiętaj człowieczku, gdzie jest twoje miejsce.