ŁOWCY GRUNTÓW RUSZYLI DO AKCJI

Na terenie gminy Zarszyn pojawili się łowcy gruntów poszukujący nieruchomości pod budowę siłowni wiatrowych. Solidnie wyglądająca nazwa firmy, reprezentowana przez armię prawników nawiązuje kontakt z właścicielami działek, które potencjalnie mogą zostać wykorzystane pod lokalizacje siłowni wiatrowych. Przedstawiane warunki wydają się przy pierwszym kontakcie bardzo atrakcyjne. Umowy zostały jednak skonstruowane w taki sposób, aby właściciel ziemi został ostatecznie wyzuty z wszelkich praw, poza tymi, które będą mu gwarantowały możliwość prowadzenia upraw rolnych na tym, co nie wykorzysta firma wiatrakowa. Umowy są skonstruowane w sposób pozwalający na dowolne władanie nieruchomością, scedowanie jej na inny podmiot bez zgody właściciela. Wiele zapisów umowy może być niezrozumiałych dla mieszkańca, a treść ich jedynie zabezpiecza interes Dzierżawcy. Proponowany 30 letni okres dzierżawy jest na tyle długi, że można mówić o pozbawieniu własności. Praktyka i życie uczą, że kolejne rządy bez żadnych skrupułów ograniczają prawa mieszkańców. Przykładem może być uchwalenie obszarów Natura 2000. Rada Gminy Zarszyn odrzuciła w pewnym okresie plany utworzenia takich stref, ale po pewnym czasie zostały one narzucone z góry. Dzisiaj zaczyna się manipulowanie własnością Lasów Państwowych i tworzenie podwalin pod ich sprzedaż lub prywatyzację. Patrząc na działania szowinistów ekologicznych i “zielony chaos”, jaki zaczyna się panoszyć w Europie można mieć niemal pewność, że tam gdzie wejdzie z budową firma wiatrakowa, utrata gruntu przez obecnego właściciela jest niemal pewna. Kwoty dzierżawy wydające się dzisiaj atrakcyjne, za kilka lat mogą zmaleć do wartości śmieciowych. Był już w nieodległej historii naszego kraju “ekonomista”, który denominował naszą rodzimą walutę, lekką ręką skreślając cztery zera na obiegowych banknotach. Inna kwestia to uciążliwość siłowni wiatrowych zlokalizowanych w pobliżu zabudowań. Mieszkańcy Ladzina, Wróblika lub Widacza doskonale znają konsekwencje, jakie wypływają z sąsiedztwa siłowni wiatrowych. Przy “pomyślnych dla energetyki wiatrach”, charakterystyczny, rytmiczny szum towarzyszy im przez 24 godziny na dobę i dla wielu jest trudny do zniesienia.

A co na to władze gminy Zarszyn? Czy Wójt i Rada Gminy będą się biernie przyglądać działaniom zewnętrznych podmiotów, dla których liczy się jedynie biznes. Czy znowu prześpią temat, podobnie jak zrobili to w przypadku projektu obwodnicy Miejsca Piastowego.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *