JAĆMIERZ I POSADA W CIENIU WIATRAKÓW

Mieszkańcom Jaćmierza i Posady Jaćmierskiej szykuje się niecodzienną niespodziankę. W rejonie tych miejscowości mają powstać olbrzymie siłownie wiatrowe o rozmiarach znacznie przekraczających obecne konstrukcje w najbliższej okolicy. Wójt gminy już podjął stosowne czynności, aby proces inwestycyjny mógł ruszyć. Ogłoszenia się ukazują, ale jakoś tak, aby nie specjalnie było o nich słychać. Nikt z zainteresowanych nie che się inicjatywą chwalić, ale sprawy idą do przodu. Jakiś czas temu, wadze wojewódzkie wbrew woli radnych naszej gminy, ustanowiły nam na terenie gminy obszary natura 2000. Na marginesie, takie narzucanie prawa powinno kiedyś skutkować uchyleniem tych decyzji i przynieść nam wyzwolenie spod “unijnych dobrodziejstw”. Lokalizacja siłowni w rejonie Posady Jaćmierskiej to kolejna kpina z powszechnie uznanych normatywów odległości farm wiatrowych od siedlisk ludzkich. Miejsce wybrano nieprzypadkowo, gdyż dojazd tutaj jest niezły, obszar chroniony tuż obok, a przychylność władz nie bez znaczenia. Gdy na zachodzie strefa ochronna sięga rzędu 2-3 km, u nas wiatraki stawia się niemal w strefach zabudowy. Opłaceni urzędnicy i fachowcy orzekną w opasłych elaboratach, że wszystko jest ok. i że nic nikomu nie zagraża. Pan wojewoda wyda decyzje, a gmina już może liczyć dochody z 2% podatku od budowli. Współczuć trzeba jednak tym, którzy w rejonie wiatraków mieszkają i latami będą słuchać szumu skrzydeł, który z czasem zamienić się może w przeszywający ból. Nie jest to bynajmniej fikcja, ale relacje tych, którzy w podobnych warunkach już się znaleźli. Dla wielu jedynym rozwiązaniem było opuszczenie swojego domu i przeprowadzka w inne rejony. Czy Pan Mączka upiecze interes na pięknych łąkach Posady Jaćmierskiej? Czas pokaże.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *