DREAMBUBEL CZY SZCZYT TECHNIKI?

Najnowszy i najnowocześniejszy produkt Boeinga – Dreamliner 787 okazuje się niewypałem. Niemal codziennie media donoszą o kolejnych problemach technicznych tego samolotu na lotniskach całego świata. Nie ominęły te problemy także naszego przewoźnika PLL LOT, który niedawno stał się posiadaczem (w leasingu) pierwszej z ośmiu maszyn, które mają latać pod logo LOT-u. Czy w ogóle do tego dojdzie? Kilkanaście dni po przylocie naszego Dreamlinera media doniosły o poważnych kłopotach przewoźnika. Pomimo, że maszyna jest konstrukcją młodą i dobrze sprawdzoną, niepokojące są doniesienia o wyciekach paliwa, pożarach na lotnisku, wybuchach akumulatorów, czy problemach z otwieraniem podwozia. Oby te problemy nie przeistoczyły się w jakiś dramat, kiedy na pokładzie będą pasażerowie, a maszyna w trakcie lotu. Należy mieć nadzieję, że konstruktorzy z Seattle nie wzorowali się na kolegach z branży AGD, gdzie urządzenia są opracowywane na określony czas eksploatacji, aby później zmusić klienta do zakupu kolejnego produktu. Dla obsługi takiej jednostki konieczna jest też odpowiednio przeszkolona załoga, a tej, tak na prawdę nie posiadamy.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *