CO JEST NAJWAŻNIEJSZE?

Liderzy jednej z partii twierdzą, że Polska jest najważniejsza. Dla innych ważny będzie dostęp do unijnych pieniędzy w przyszłorocznych budżetach. Do tego zadania jest ponoć świetnie przygotowana grupa pod przewodnictwem szefa resortu spraw zagranicznych i dwaj wysoko postawieni urzędnicy w Brukseli. Szkoda, że teraz mamy sporo niewykorzystanych środków na budowę dróg, sieci kolejowych oraz wiele innych programów. Musimy te pieniądze po prostu oddać do unijnej kasy. Pewnie się nie udało bo problemy były z kibolami, chińczykami, którzy przejechali się na autostradowym kontrakcie oraz kolejarzami, górnikami i pielęgniarkami. Dobrze, że chociaż premier mógł odetchnąć w rodzinnych stronach swojej małżonki, pod rozłożystym, leciwym Bartkiem. Lider innej partii w rozmowie z córką twierdzi, że nie wie czy jest Bóg, ale na wszelki wypadek religię i kościół kopie, jak tylko potrafi. Pomimo swych wątpliwości pod koniec życia zapewne poprosi córkę, aby sprowadziła spowiednika tylnymi drzwiami, by nie robić zgorszenia. Pokrzywdzony przez PKW i sądy lider kolejnej partii twierdzi, że w przypadku wygranej nic nam nie da i wówczas wszystkim nam się polepszy. Partia stojąca ponoć najbliżej polskiej wsi obiecuje złote góry, liczne przedszkola i miejsca pracy, ale dziś mając część władzy nie czyni wiele w tym kierunku. Największy opozycjonista obecnego rządu od tygodni dziękuje premierowi Tuskowi, utwierdzając go w przekonaniu, że może już odejść. Gotów mu to wmówić. Są obiecywane nowe mieszkania, zamrożenie podatków, dodatki dla wielodzietnych rodzin i wiele innych rzeczy. Każdy znajdzie coś dla siebie. Wystarczy tylko… pójść do wyborów, aby później można było narzekać. Bo to, że przeciętnemu Polakowi będzie coraz gorzej to niemal pewne. Poprawi się szczęśliwcom spoglądającym z założonymi rękami zewsząd na nas z bilbordów i plakatów.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *