NORWESKI MORD TO NIE PRZYPADEK

Tragiczne wydarzenia w Norwegii z ostatniego tygodnia są dowodem tego, że mamy poważny kryzys w społeczeństwach uznawanych za cywilizowane. Rozwój gospodarczy połączony z wszechobecnym konsumpcjonizmem oderwał ludzi od wartości określanych powszechnie jako wzorce etyczne. Od czasów rewolucji francuskiej, gdy zaczęto negować wartości oparte na dekalogu w społeczeństwach Europy zaczęły narastać frustracje, zagubienie i postawy krańcowe wobec dotychczas uznawanych reguł. Na przełomie XX i XXI wieku wywołany został globalny konflikt pomiędzy światem muzułmańskim i chrześcijańskim. Przenosi się on na środowiska emigrantów w krajach bogatego zachodu. Podsycane są waśnie pomiędzy wyznawcami różnych religii po to tylko, aby zapanował większy chaos i rozbicie moralne. Jako źródło zła wskazuje się obecnie fundamentalizm muzułmanów lub postawy skrajnie prawicowe często łączone z ultra katolickimi. Tymczasem źródło zła znajduje się ukryte wewnątrz takich układów. Ośrodki sterowania polityką globalną są zainteresowane tym, aby na świecie konflikty nigdy nie wygasły. Podsycane są postawy skrajnie narodowe (nacjonalistyczne), gdyż w tych warunkach udaje się dopiero realizować inne plany i zamierzenia związane z monopolem władzy, kontrolą systemu energetycznego na świecie i panowania nad rynkiem żywnościowym. Ci, którzy te konflikty tolerują lub je podsycają później przyjmują role sędziów i wydają wyroki na domniemanych lub faktycznych sprawców narodowych tragedii. Przykładem jest tutaj była Jugosławia, która przez wiele lat stawiana za wzorzec połączenia powojennego systemu wschodniego i zachodniego w końcu stała się ofiarą politycznych podżegaczy. Jak można ocenić system prawny danego kraju, kiedy sąd będzie się zastanawiał, czy człowiek, który zastrzelił ponad 90 osób może do czasu procesu chodzić wolno, czy należy go zamknąć w areszcie. W Polsce jego wizerunek byłby chroniony prawem, a w mediach należałoby używać jedynie inicjałów imienia i nazwiska. Czy nie mamy do czynienia z kryzysem?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *