Obywatel Niemiec, za 10 średnich pensji, jest w stanie wyjechać z salonu fabrycznie nowym volkswagenem golfem. Przeciętny Kowalski, po odłożeniu 10 wynagrodzeń może sobie pozwolić też na golfa, ale… 8-letniego. Starymi autami jeździmy więc nie ze skąpstwa, ale dlatego, że na nowe – niestety – w większości nie możemy sobie, po prostu, pozwolić. Fakty są takie, że wspomniane 10 pensji to kwota, jaką przeciętny Niemiec i Polak najchętniej przeznaczają na zakup samochodu. Czytaj więcej.