POLSKA POMOŻE BANKRUTOM

Premier Donald Tusk zadeklarował pomoc naszego kraju gospodarkom tych państw unijnych, które mają problemy z płynnością finansową własnych budżetów. Gest może i piękny, ale Polska sama wymaga wsparcia ze strony unijnego budżetu. Powstaje swoista paranoja w systemie finansowym UE. Gospodarki państw, które przyjęły wspólną walutę miały się wzmacniać, a jest dokładnie odwrotnie. Kryzys dotyka zarówno bankrutów, jak i giganty gospodarki unijnej. Ci pierwsi padają przygnieceni obciążeniami i odsetkami banków komercyjnych, a ci drudzy nie nadążają wkładać do wspólnej skarbonki, której dno ma coraz większą dziurę. Jednym słowem założenia polityki pieniężnej Zjednoczonej Europy padają pod biurokratycznym ciężarem. Polska zachowuje się w tym towarzystwie jak osławiony prezes Nikodem Dyzma. Robi dobrą, buńczuczną minę i udaje ważniaka politycznego, zapominając, że z butów wystaje słoma. Jakie upoważnienie ma premier do składania takich obietnic? Kraje, które uzupełniły starą piętnastkę mają ciągle status szeregowców. Jednak nie należy zapominać, że Polska to wolny i suwerenny kraj, który z 38 milionami obywateli ma prawo samodzielnie decydować o swojej polityce i przyszłości. Jeżeli nie ma elit politycznych, które nas reprezentują w sposób godny i nie poniżający, należy się zastanowić nad ich zmianą.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *