INNI MAJĄ GORZEJ

Można narzekać na stan dróg w Sanoku, których nawierzchnie po okresie zimowym są upstrzone dziurami dość gęsto. Ale jeżdżąc po Krośnie nietrudno stwierdzić, że tam jest jeszcze gorzej. Dawna stolica województwa ma drogi znacznie gorsze. Tam dopiero jest okazja podniszczyć podwozie w samochodzie. Samorządowcy rozkładają bezradnie ręce, twierdząc, że kasa poszła na odśnieżanie i brakuje na łatanie dziur. Jeżeli ktoś jest prawnikiem po aplikacjach może sprawę wygrać, podobnie jak jeden z adwokatów ze Śląska, który odmówił pełnej zapłaty za przejazd zdezelowaną autostradą A-4 na odcinku Kraków- Balice. Zwykły śmiertelnik może co najwyżej popsioczyć i dalej rozbijać amortyzatory, wahacze i resory.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *