KOLEJNA BRANŻA DO LIKWIDACJI?

Fragment wywiadu w sprawie projektu likwidacji przemysłu futrzarskiego w Polsce “Polska jest atakowana ze wszystkich stron. Zarzuca nam się prowadzenie obozów koncentracyjnych i odpowiedzialność za II wojnę światową. Dodatkowo więc nasi politycy ogłaszają jeszcze za granicą, że tu jest siedziba zła i barbarzyństwa – stwierdza w TV Trwam Miśko. – To do nas przyjeżdżają przedsiębiorcy z całego świata i podpatrują, jak hodować zwierzęta – dodaje. Przedstawiciel Związku Polski Przemysł Futrzarski podkreśla, że likwidacja całej branży to atak na Polskę, bo ludzie którzy stworzyli ten biznes, mają też teraz zaciągnięte kredyty inwestycyjne na łączną kwotę 500-800 mln euro. – Tak samo zlikwidowano polski cukier, polski tytoń, stocznie i próbowano likwidować kopalnie – mówi. Miśko odnosi się również do zarzutów kierowanych pod adresem przemysłu futrzarskiego przez organizacje ekologiczne. To one publikują w sieci nagrania, na których widać, w jak okropnych warunkach żyje część zwierząt futerkowych. – Te filmy pochodzą sprzed 6-10 lat. My prowadzimy własne śledztwa i te fermy są najczęściej nielegalne. Nie można przypisywać tego całości. To tak, jak w bloku gdzie mieszka 500 rodzin, jeden mąż biłby swoją żonę. Czy to oznacza, że wszystkich mężczyzn z tego bloku należałoby zamknąć do więzień – pyta.” Wypowiedź w sprawie likwidacji przemysłu futrzarskiego tutaj.