DLA KOGO TA UCHWAŁA?

Kiedy ponad 20 lat temu pojawili się pierwsi łowcy gruntów pod wiatraki, w zamyśle niektórych radnych zaświtała wizja przyszłego Eldorado, wynikająca z napływu gotówki do budżetu gminy, z tytułu podatku od tzw. budowli. Niebawem okazało się, że w orzeczeniach wielu sądów stwierdzono, że budowlą jest jedynie fundament siłowni wiatrowej, a reszta to tzw. urządzenie, od którego podatek się nie należy. I w ten sposób marzenia o zapełnieniu gminnych kas poważną gotówką rozpłynęły się niczym mydlana bańka.

HISTORIA SALI GIMNASTYCZNEJ

Mija właśnie 23 lata od daty, kiedy zostały ukończone prace nad projektem sali sportowej przy Szkole Podstawowej w Nowosielcach. Dokumentację wykonało  Przedsiębiorstwo Projektowo- Usługowe Inwestprojekt  sp. z o. o. w Krośnie. Opracowany kosztorys dla tej inwestycji opiewał na kwotę 1 264 101,97 zł netto. W tym czasie mijała  połowa kadencji  Rady Gminy wybranej na lata 1998- 2002. Sołectwo Nowosielce reprezentowało wówczas trzech radnych: Stanisław Wojciechowski, Robert Inglot i Wojciech Dragan. Zgodnie z ordynacją  wyborczą, wójta gminy w tamtym czasie wybierała Rada gminy.  Przewodniczącym  siedmioosobowego zarządu gminy, czyli wójtem został  Andrzej Betlej. Społeczeństwo naszej miejscowości wyrażało w tamtym okresie chęć stworzenia lepszych warunków do nauczania dzieci w szkole podstawowej, a szczególności  do prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego. W okresie zimowym zajęcia wf-u  prowadzone były na korytarzu na rozścielanych  wykładzinach dywanowych.  Na spotkaniach mieszkańców oraz organizacji społecznych powtarzany był przekaz o konieczności budowy sali gimnastycznej. Uruchomienia tego zadania w ramach budżetu gminy Zarszyn nie było łatwe. W tamtym okresie trwały już prace przy budowie kanalizacji w Zarszynie i Posadzie Zarszyńskiej. Rozpoczęto  budowę chodnika wzdłuż drogi krajowej pomiędzy stacją kolejową i kościołem,  przy znacznym udziale środków gminnych.  Przeprowadzano w Nowosielcach prace związane z reelektryfikacją, dla poprawienia warunków zaopatrzenia w energię elektryczną. Istniejące wówczas trzy stacje transformatorowe uzupełniono o kolejne 6 stacji, co przyniosło zupełnie nową jakość w zakresie zasilania budynków. Tworzenie w tych warunkach kolejnej inwestycji w Nowosielcach wydawało się wręcz niemożliwe. Można było odnieść wrażenie, że niektóre środowiska chciały udowodnić, że radni reprezentujący w tamtym okresie naszą społeczność w Radzie Gminy są mało

ŁĄCZNA MA SWOJE PRAWA

Ulica Łączna w Nowosielcach jest ulicą gminną i z nazwy powinna łączyć drogę krajową nr 28 z ul. Południową, ale ma ograniczenia w ruchu związane z wyrokiem sądu. Pojazdami mogą się po niej poruszać jedynie mieszkańcy posiadający nieruchomości przy niej położone. Dla innych jest zakaz wjeżdżania na nią i skracanie sobie drogi między krajówką i dawnym Zaguminkiem. Historia tej sprawy sięga drugiej połowy lat 90-tych ubiegłego wieku. Jeden z mieszkańców zamieszkujący przy tej drodze doszedł do wniosku, że zbyt duża liczba ludzi korzysta z tego skrótu. Sprawa trafiła do władz gminnych, a następnie do sądu. Sprawa toczyła się swoim tokiem, a interesu gminy i reszty mieszkańców bronił radca prawny zatrudniony w gminie. Być może finał tego sporu zakończyłby się zupełnie inaczej, gdyby nie to, że na kluczowej rozprawie nie było komu reprezentować gminy. W tej sytuacji zapadł wyrok przyznający mieszkańcowi prawo do spokoju i ograniczenie przejazdów dla innych osób. Po blisko 30 latach słychać głosy, że należałoby już przywrócić normalny ruch na spornej drodze, która została nazwana ulicą Łączną. W urzędzie gminy i na zebraniach o tej sprawie zaczyna się rozmawiać. Zapał jednak jakiś mizerny, chociaż chęci wyrażają w tej sprawie nasi radni. Nie bardzo wiadomo, jak się za to zabrać i odkręcić wyrok sprzed 30 lat. Dla urzędu gminy sprawa jest o tyle wygodna, że nie trzeba się będzie plątać po sądach, a także nie pojawi się problem remontu mostu, którego stan pozostawia wiele do życzenia.

ŚWIATŁOWÓD JUŻ DZIAŁA

Linia światłowodowa wzdłuż ulicy Heleny Gniewosz jest już czynna. Teoretycznie można się wpinać od ręki. Sygnał na tej części miejscowości oferuje wykonawca sieci światłowodowej VOICENET. Po piętach rzeszowskiemu dostawcy Internetu depcze COMP-SERWIS z Krosna, który w Nowosielcach oferował do niedawna tylko łącza radiowe. Na ul. Południowej są już abonenci wpięci do tego dostawcy. Szerszą ofensywę z podłączeniami krośnieński operator obiecuje na przełomie wiosny i lata. Wykonana w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa szkieletowa sieć światłowodowa z dużymi oporami dociera do abonentów końcowych. Nowosielce od dawna były na szarym końcu inwestycji związanych z nowoczesną telekomunikacją. Kilkanaście lat temu realizowana inwestycja przez Orange była dosłownym wrzuceniem pieniędzy w błoto. Gdyby zamiast kabli miedzianych jednoparowych do ziemi ułożono światłowody, już dawno bylibyśmy w posiadaniu szybkich łączy internetowych.

EKRANY U NAS NIE PRZEJDĄ

Bieszczady są uważane za jeden z piękniejszych regionów naszego kraju. Potwierdzają to liczne rzesze turystów, którzy przyjeżdżają tutaj zarówno w okresie wakacyjnym jaki zimą. W stronę Bieszczad prowadzi droga krajowa nr 84 biegnąca od Sanoka do Krościenka. Podróżujący w stronę bieszczadzkiego regionu turyści, po minięciu Sanoka z każdym kilometrem mieli przed sobą coraz bardzie malownicze widoki. Po drodze mija się Zagórz słynący z węzła kolejowego, łączącego Jasło z Krościenkiem i Łupkowem. Dalej wjeżdżamy na teren gminy Lesko, mijając po drodze wstęgę Sanu w rejonie Postołowa. Na przełomie roku 2023 i 2024 rozpoczęły się na tym odcinku drogi roboty modernizacyjne, które na długi czas zmienią wizerunek tej trasy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wzięła sprawy w swoje ręce i uszczęśliwiła mieszkańców Zahutynia i Nowego Zagórza ekranami przydrożnymi, które mają za zadanie zmniejszać hałas powodowany prze przejeżdżające samochody. Teraz powstaje infrastruktura przypominająca getto z drogą krajową nr 84 pośrodku oraz enklawą zabudowy po południowej i północnej stronie. Zamiast pomyśleć o wyprowadzeniu ruchu poza teren zabudowany, izoluje się miejscową ludność niczym zwierzęta w ogrodach zoologicznych. Zeszpecony krajobraz na dziesiątki lat pozostanie pamiątką po obecnych władzach i zarządcach drogi. Trudno sobie wyobrazić takie działania na terenie Nowosielec i Pisarowiec, gdzie na chwilę obecną wciąż projektowany jest przebieg obwodnicy Miejsca Piastowego. W dalszym ciągu nie ogłoszono przetargu na prace projektowe odcinka krajówki po nowym śladzie z Długiego do Sanoka. Jeżeli nie rozpoczną się działania w tym kierunku, może się zrobić tutaj gorąco.

ZNÓW SIE OBUDZIMY Z RĘKĄ W ……. ?

Na stronie Urzędu Gminy pojawiła się informacja o rzekomych działaniach na terenie gminy związanych z wiatrakami. Nie sposób pozostawić ten wpis bez komentarza. Może na początek warto pochwalić całkiem niezłą kompozycję graficzną tego ogłoszenia. Dalej nie będzie już kolorowo.

PROTEST ROLNIKÓW ZIEMI SANOCKIEJ

Rolnicy ziemi sanockiej włączają się do protestów ogólnopolskich (również europejskich). We wtorek 20 lutego organizowane jest spotkanie protestujących na zjeździe z drogi krajowej nr 28 do Kostarowiec. Zbiórka o godzinie 9.30 . O postulatach i żądaniach protestujących trudno pisać, gdyż pełno tych informacji można odnaleźć w mediach. Najbardziej palące problemy to niekontrolowany import zbóż i płodów rolnych produkowanych przez koncerny na terenie Ukrainy. Z relacji dostępnych w sieci widać, że to wszystko dzieje się poza kontrolą ministerstwa, władz lokalnych, służb celnych, porządkowych i sanitarnych. Inne kwestie piętnowane przez środowiska rolników Europy to polityka rolna i klimatyczna Brukseli. Szaleńcy z Unii Europejskiej, jaki ich nazywają protestujący, chcą zniszczyć produkcję rolną na starym kontynencie. Na takie postępowanie zgody nie ma i stąd protesty na tak szeroką skalę.