ZALEW W NOWOSIELCACH

Budowa zalewu na rzece Pielnicy w okolicach Szkoły Rolniczej w Nowosielcach powoli nabiera tempa. Wprawdzie są to na razie prace geodezyjne, ale one właśnie  na tym etapie są najważniejsze. Przewidywana wielkość akwenu 25 hektarów powinna zaspokoić potrzeby rekreacyjne najbliższej okolicy. Jeżeli ta inwestycja poprzedzona zostanie wybudowaniem kanalizacji w Pielni, to można będzie mieć nadzieją na czystą wodę w tym zbiorniku. Grunty w rejonie inwestycji już stają się atrakcyjne. Oby tylko nie doszło do spekulacji, które mogłyby zakłócić proces inwestycyjny. Utworzenie zbiornika w tym właśnie miejscu będzie miało dodatkowe znaczenie dla ochrony przed podtopieniami takich miejscowości jak Długie, Zarszyn i Posada Zarszyńska. Gdyby tak jeszcze wykorzystywać spiętrzenie wody do napędu turbin elektrycznych mielibyśmy optymalne wykorzystanie walorów naszej lokalnej rzeki Pielnicy.

TŁOCZNIA KIEDYŚ DZIŚ INTERMARCHE

Kiedy 177 lat temu Walenty Lipiński i Mateusz Beksiński zakładali wytwórnię kotłów, która następnie przekształciła się pod koniec XIX wieku w jedną z największych w Europie fabryk wagonów i pojazdów szynowych, nie mieli z pewnością pojęcia, jakie koleje losu spotkają ich zakład. W budynku tłoczni, gdzie jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku produkowano elementy do Autosanów otwarta zostaje 17 września Galeria Posada – obiekt handlowy z marketem francuskiej sieci Intermarche. Na piętrze będą się znajdować mniejsze sklepiki o różnych branżach. Spory parking przy hali targowej zapewni wygodny dojazd klientom. Budynek przeszedł gruntowny remont i adaptację. Autosan na początku XXI wieku przechodził falę przekształceń. Likwidowano niektóre zakłady, sprzedano cześć budynków i działek. Wśród obiektów, które znalazły innego właściciela, jako jeden z pierwszych była hala tłoczni. Trójnawowa konstrukcja stalowa hali była wzorowana na obiektach kolejowych. Podobną bryłę ma dworzec kolejowy we Lwowie. Łączone nitami stalowe elementy słupów i przęseł dachowych będzie można jeszcze zobaczyć odwiedzając Galerię Posada. Dla wielu osób starszego pokolenia związanych niegdyś z Fabryką Autobusów budynek ten zawsze będzie Tłocznią, pamiętającą czterystu tonowe prasy z olbrzymimi fundamentami, których poziom posadowienia znajdował się poniżej poziomu wody w przepływającym opodal Sanie. Życie nie stoi w miejscu. Teraz będziemy tam wpadać na zakupy.

WIELKIE ŻARCIE CZAS KOŃCZYĆ

Polacy wybierają organy sejmowe co cztery lata. 460 posłów, doskonale uposażonych w diety poselskie, dodatki na biura, przywileje do podróżowania i immunitety, pracuje w pocie czoła nad utrzymaniem praworządności w kraju. Produkują oni setki projektów ustaw i rozporządzeń, które tylko komplikują nasze życie. Proszę zajrzeć pod adres:  http://orka.sejm.gov.pl/projustall6.htm Co tam mamy? Projekty uchwał dotyczących setek spraw, dziesiątków dziedzin życia kraju i milionów obywateli. I co z tego? Nic. Bałagan coraz większy, brak kasy w państwowej sakiewce. Służba zdrowia nadaje się na OIOM. W sejmie grasują cwaniacy i lobbyści. Zadłużona Polska jest obdzierana z resztek przez polityczne szczury z ulicy Wiejskiej i ich mocodawców. Rząd nie może rządzić, bo jest bezradny wobec hien, dla których od 1989 roku rzuca kęsy i już obecnie stoi nad oczyszczonym szkieletem o konturze Polski, rozciągniętym pomiędzy Bałtykiem i szczytami Karpat i Sudetów oraz Bugiem i Odrą. Ta uczta chyba już powoli zaczyna się kończyć. Ci, co się najedli raczej na deser niech nie liczą.

SPITSBERGEN POCZEKA

Remontowy boom na drogach naszej gminy może się niedługo skończyć. Tam, gdzie położono dywaniki z pewnością przez jakiś czas będą one służyć ludziom, poprawiając komfort użytkowania lokalnych traktów komunikacyjnych. Idą jednak czasy chude, z budżetem narodowym o tak wielkim niedoborze, że może on wchłonąć gminne budżety jak kosmiczna czarna dziura. Braknie pieniędzy na inwestycje, na dokończenie dużych projektów rozpoczętych z wielkim rozmachem. Nie powinno zabraknąć na utrzymanie administracji, gdyż bez niej państwo funkcjonować nie może. Ktoś musi zbierać podatki lokalne, wydawać decyzje administracyjne i po prostu urzędować. Dzisiaj to już nie te czasy, gdy w Gromadzkiej Radzie Narodowej pracowało 3 osoby i wszystko się kręciło. Ludzie mieli władzę blisko, bo siedzibą GRN były Nowosielce. Dzisiaj po budynku w którym ona miała lokum pozostały jedynie zarośnięte schodki, obok lipy, na przeciwko również byłego sklepu Gminnej Spółdzielni. Budynek rozebrano kilkanaście lat temu. Władza odjechała do Zarszyna, a o rządach towarzysza Gomułki pamięta już tylko starsza część społeczeństwa. Wracając do asfaltów jest nadzieja, że przygotowane projekty remontów dróg nie zapleśnieją na urzędniczych półkach. Na razie Spitsbergen musi poczekać.

I RZĄD JEST Z TEGO DUMNY

Polski cud gospodarczy potwierdzany jest coraz to nowymi danymi. Politycy cieszą się, że wzrasta produkt krajowy brutto (o ponad 1 proc.), rośnie planowany deficyt budżetowy (o prawie 100 proc.), a także liczba umów na budowę kolejnych tysięcy kilometrów autostrad… Z polskich wzrostów cieszy się cała Europa!– W przyszłym roku miesięczna składka Polski do budżetu Unii Europejskiej wzrośnie z około 1 mld zł do blisko 1 mld 160 mln zł – zapowiedział wicedyrektor departamentu UE w resorcie finansów Krzysztof Sajdak.– W sytuacji, w której inne kraje Unii doznały bardzo drastycznych spadków dochodu narodowego, to Polska ma jeszcze wzrost gospodarczy. Jak nasze PKB rośnie w relacji do PKB innych krajów unijnych, to musimy więcej zapłacić – tłumaczył skutki naszych sukcesów minister finansów Jean-Vincent “Jacek” Rostowski.Informacje te dają chyba odpowiedź na pytanie o powody, dla których rząd zdecydował się na zaprowadzenie w naszym kraju tak skromnej wersji “gospodarczego cudu”. Być może polskiego budżetu nie stać na bardziej spektakularne sukcesy…Piotr Tomczyk (Nasz Dziennik)

LOKALOWY INTERES

Wynajmowanie sali w domach ludowych na wesela nie jest dzisiaj już tak tanie, jak kilka lub kilkanaście lat wcześniej.  Gminni zarządcy tych obiektów doszli do wniosku, że jeżeli mają te obiekty udostępniać, to można sobie za te przyjemność kazać zapłacić odpowiednie pieniądze. Interes kręci się nieźle. Faktem jest, że zarządcy starają się, aby zaplecza domów ludowych były odpowiednio przygotowane pod względem wyposażenia kuchni, magazynów i pomieszczeń gospodarczych, jakie są niezbędne do obsługi wesel. Dla przykładu w gminie Sanok wynajm nowej sali w Kostarowcach na uroczystość weselną dla kogoś spoza wsi kosztuje 1952 zł. Sale o niższym standardzie kosztują odpowiednio 1220 zł (np. Strachocina, Pisarowce, Pakoszówka). Za salę w kategorii IV zapłacimy odpowiednio 732 zł (np. Jurowce, Jędruszkowce, Falejówka). Najniższy standard, czyli V kategoria to opłata rzędu 427 złotych (np. Bykowce, Płowce, Załuż). Kaucja dla wszystkich obiektów wynosi 100 zł. Może nasi włodarze z gminy Zarszyn przedstawią tabele opłat za wynajm sal w domach ludowych na terenie naszej gminy. Coraz więcej imprez weselnych organizują ludzie spoza naszej gminy, więc będzie okazja porównać ceny. Finanse publiczne z samej nazwy powinny być jawne.

UWAGA! CHODNIK

Wybudowany prawie dziesięć lat temu pierwszy odcinek chodnika przez Nowosielce od strony stacji kolejowej jest już nieco zaniedbany. Z szerokości 1,5 metra jest dzisiaj zarośnięte trawą około 1/3. W wielu miejscach kostka się pozapadała. W rejonie parkingu przy kościele samochody ciężarowe trwale uszkodziły niektóre krawężniki. Naprawa uszkodzeń to rzecz poważna i nie zrobi tego byle kto. Jak znamy życie będzie przepychanka pomiędzy Urzędem Gminy i zarządem Dróg Krajowych Oddział Lesko, kto ma te naprawy dokonać. Jednak wycięcie porastającej trawy jest w zasięgu mieszkańców wsi posiadających swoje posesje przylegające do chodnika. Nasza wizytówka i chluba sprzed paru lat nie może straszyć i dawać złe świadectwo o gospodarzach wsi.

TU NAWET NIE MA DNA

Narodowy Fundusz Zdrowia zupełnie nie panuje nad sytuacją w polskim lecznictwie. Poziom finansowania szpitali jest tak tragicznie niski, że obecnie zagrożone jest życie pacjentów. Rejestrowanie się do specjalistów na ten rok w wielu placówkach jest niemożliwe. Terminy kilkumiesięczne na wizyty u kardiologa, chirurga lub okulisty może często skończyć się tragicznie dla chorego, potrzebującego pomocy. Składanie skarg w NFZ u rzeczników praw pacjenta nie odnosi żadnego skutku. Ci, którzy powinni stać po stronie pacjenta zachowują się podobnie jak lekarz orzecznik w ZUS. Urzędnik jest zimny, nieczuły i bezwzględny. Kasa pusta, a sytuacja poważna i bardzo groźna. Tylko składki wpływają nadal do NFZ, a ten przypomina dziurawy jak sito zbiornik, którego nikt nie naprawia i nie ma zamiaru wymienić.

PIŁKARSKI POKER

Poziom polskiej piłki nożnej i atmosfera w związku sięgnęły dna. To oznacza, że może być tylko lepiej. Gruntownej zmiany wymaga w naszym futbolu niemal wszystko, od działaczy po całą kadrę. Tera pozostaje nam tylko cieszyć się z sukcesów w rzucaniu młotem, siatkarzy oraz być może koszykarzy. Zimowy sezon powinien nam przynieść kolejne sukcesy Justyny Kowalczyk. Miło byłoby również oglądać sukcesy naszych reprezentantów w skokach narciarskich. Chociaż Małysz nie złożył jeszcze broni, najwyższa pora, aby jego następcy zaczęli dosięgać miejsc na podium w Pucharze Świata.

CZAS Z TYM SKOŃCZYĆ

Na bezsensownej wojnie w Afganistanie nadal giną nasi żołnierze.  Wrzesień będzie czarnym miesiącem w historii polskiej misji wojskowej w tym kraju. 11 września w rocznicę tragedii niewinnej ludności na Manhattanie dotarła do nas wiadomość o śmierci 13 z kolei żołnierza naszego kontyngentu. Mamy tylu mądrych i doświadczonych przedstawicieli w armii, ale żaden nie był w stanie przedstawić opinii, że podjęcie działań zbrojnych w Afganistanie zdane jest z góry na niepowodzenie. Przekonali się o tym dowódcy armii rosyjskiej, która przez kilka lat wojny w tym kraju dorobiła się olbrzymich strat w ludziach i wyłożyła na nią dziesiątki milionów dolarów. Polityczne psy łańcuchowe nie kalkulują, tylko wykonują polecenia. Koszty ponosi całe społeczeństwo, a najwięcej wdowy i osierocone dzieci ofiar tej wojny.